ten sen jest z dosyć dawna, ale właśnie jakoś losowo sobie go przypomniałam

no to tak:

Śniło mi sie że była taka gra. (łał niesamowite, gra) i to było cos takiego że mozna było chodzić po jakimś terenie, i historia sie rozwijała. np mozna było przejść koło takiego murowanego domu, i wtedy generował sie dalszy teren. i tak dalej. i z boku był taki panel, gdzie wszystko, co sie działo w grze, było opisywane jak w książce. 

no i ja sb grałam w tę grę, i przeszłam obok jakiegos kota który coś mówił ale nie pamiętam co, potem przeszłam obok tego murowanego domu, a raczej samej ściany. potem coś się jeszcze działo już nie pamiętam co.

i potem jak się położyłam spać, to przyśniło mi sie wszystko co robiłam w tej grze (znowu sen we śnie) 

i tak było kilka razy, za każdym razem ta historia w grze była trochę inna, i za każdym razem potem mi się śniła.