wakacje 3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ja POV

Wstałam o godzinę 12. Poszłam do kuchni robić nam śniadanie,
a Wika poszła do pokoju obudzić chłopaków. Wyciągałam kubki na herbatkę gdy usłyszałam krzyk aż podskoczyłam w miejscu był to krzyk Wiki...- AAAAA KURWA PATRYCJA!!! CHODŹ TU ! - pobiegłam do niej... -CZEGO DRZESZ PYSK ?!... -zapytałam.

ONI TU SZEKSY UPRAWIALI !!!-krzyczała a ja stanęłam w drzwiach widząc Antiego przytulajacego się do Henrika. O CIĘ PANIE.. JAK TO !!!- krzyknęłam. KŁADŁAM ICH W KOSZULKACH !! ty weź zobacz czy mają gacie na sobie - powiedziała patrząc na mnie. CZEMU JA MAM TO ROBIĆ TY TU PRZYSZŁAŚ PIERWSZA A NIE..- krzyknęłam.
ALE JA MIAŁAM SUPRAIS JAK TU WESZŁAM I DLACZEGO SIĘ NA MNIE DRZESZ ?!!-krzyknęła. BO TY PIERWSZA ZACZĘŁAŚ DRZEĆ RYJA... a jaką niespodziankę...- zapytałem i podeszłam do niej, gapilam się na nią jak na dziecko które chce dostać swoje am am. Ona uderzyła się ręką w czoło.

Wika POV

Taki widok jaki widzisz na załączonym obrazku...-powiedziałam pokazując ręką na łóżko gdzie spali chłopacy. -dobra ja to załatwię...- podeszłam do łóżka od strony Henrika...- HENRIK TY CIOTO WSTAWAJ -wydarłam się na całą Europę.

Henrik POV

Usłyszałem jak ktoś mnie po cichutku woła i wzywa mnie na ziemię. Otworzyłem oczy i.... ŁO KURWA ANTI SIĘ DO MNIE PRZYTULA. Popatrzyłem na górę i zobaczyłem dosyć wkurwioną Wikę. W-Wika co się stało...- zapytałem.
TO TY MI POWIEC CZEMU SIĘ PRZYTULASZ DO ANTIEGO..!!!!- krzyknęła. -kochanie to nie tak ...-wstałem szybko z łóżka i to był mój błąd gdyż nie miałem na sobie nic...

Ja POV

Spojrzałam na gołego Henrika poczułam się dosyć dziwnie, Spojrzałam na Antiego który oczywiście nadal spał jak zabity.
Szybko odwróciłam wzrok i pognałam do Wiki. Wika patrzyła się na Henrika. -UBIERAJ SIĘ I ZA 4 MINUTY RÓWNO Z ZEGARKIEM RAZEM Z TYM DIABŁEM NA DOLE !!!...-krzyknęła i pociągnęła mnie za rękę ,zeszłyśmy na dół poszłam dokończyć nasze herbatki Wika w tym czasie stała przy blacie patrząc na schody już po chwili usłyszeliśmy korki na schodach Anti i Henrik zeszli do nas siadając przy stole.Popatrzyłam na Wikę która bacznie obserwowała ich siadając obok jasnozielonego chłopaka. Zachichotałam i podałam im napoje. Wika kurła odezwij się a nie... wiem ze cie wryło w ziemię ale no...- powiedziałam szturchajac ja w ramię.
Ech... dobra odzywam się gdzie byliście i z kim ? - zapytała patrząc na Antiego.

No my byliśmy na piwie..- powiedział.
NIE KŁAM MI TU OŚLE...-krzyknęłam zaczęłam się troszeczkę denerwować.
No dobra, byliśmy w klubie i no no...
I no co ?...- zapytała Wika.
Przyszły do nas takie dwie dziewczyny i postawiły nam ze trzy drinki...- powiedział wieziałam u niego ze mowil to z wielkim strachem nie dziwie mu się bo byłam już na niego dosyć mocno wkurwiona, Wika tak samo bo widziałam u niej na ręce małe kryształki lodu.

Wika POV.

Siedziałam tak z mordem w oczach patrząc na Henrika na mojej dłoni pojawiły się małe kryształki lodu on natomiast patrzył na moja dłoń przełykając głośno ślinę. Popatrzyłam na Pati, której wyrosły duże rogi z niebieskimi końcówkami na głowie... oho ktoś tu ma kłopoty i to poważne tak jak Henrik...- LEPIEJ STĄD SPIEPRZAJ !!!- krzykneła Pati a Anti w sekundę zniknął wybierając z domku a dziewczyna za nim.Ja natomiast popatrzyłam na Henrika...
Ja przepraszam....- powiedział i wstał z krzesła.
-SIADAJ... -wysyczałam przez zaciśnięte zęby. -Fajnie się miziało z tamtą szmatą?! On szybko usiadł a z dworu usłyszałam jak Anti woła o pomoc. J-Ja się z nią nie miziałem... ja kocham tylko ciebie...-powiedział.
-GDYBYŚ KOCHAŁ TO BYŚ JĄ SPŁAWIŁ! CO TY SOBIE MYŚLISZ ?! WRAŻEŃ SZUKASZ ?!?! -wykrzyczalam wstając i uderzając ręką o stół a z pod dłoni wyszedł szron który zaczął się rozprzestrzeniał po blacie. Wstał z krzesła i kierował się w moja stronę..
potrzedł do mnie i próbowała mnie przytulic ale ja szybko go wyminełam.-IDŹ DO TEJ SZMATY NIECH CIĘ PRZYTULA...- krzyknęłam.
ALE JA KOCHAM TYLKO CIEBIE I CHE SIĘ PRZYTULAĆ DO CIEBIE..!!!- krzyknął niemiecki lekarz.
ŚWIETNIE... CIEKAWE CZY JAK Z NIĄ TAKCZYŁEŚ TO MYŚLAŁEŚ O MNIE !!! - teraz to już nie krzyczałam tylko się dałam a z moich oczu poleciały łzy...-NIENAWIDZĘ CIĘ. - krzyknęłam.

Henrik POV

Kiedy mi to powiedziała odsunołem się na kilka kroków. Popatrzyłem prosto w jej załzawione oczy boże nie chciałem aby płakała przezemnie chciałem ją teraz przytulić...ale wiedziałem że to zły pomysł nie kiedy jest wkurzona. Nie mówisz tego na poważnie...- wyszeptałem. Dziewczyna odwróciła się i wyszła kierując się na górę po schodachach. Martwiłem się o nią w końcu to moja dziewczyna ale dałem jej czas na ochłonięcie. Poszedłem za dom na huśtawkę usiadłem tak myśląc nad tym wszystkim dużo widziałem w swoim życiu ale jeszcze tak wkurzona i zazdrosnej kobiety to nigdy eh muszę ją jakoś skutecznie przeprosić.

Anti POV

Uciekałem tak przed Pati dopóki mnie nie złapała i nie uderzyła w policzek. Zacząłem wołać o pomoc jednak żadne z tamtej dwójki nie przyszło mi z pomocą przyjaciele heh...
JAK MOGŁEŚ MI TO ZROBIĆ...- wykrzykneła.
WYPIŁEM ZA DUŻO...!!!- krzyknęłem.
TAK... A MÓWIŁAM ŻEBY SIĘ NIE UPIĆ

Powiem tak nie che mi się tego pisać do końca wiec zawieszam na zawsze.
Możecie się tylko domyśleć co mu zrobiłam 😏😏😆😆

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro