So
Na wstępie powiem że sen jest o dobrze znanej wam Mary_skin_head

Więc zaczęło się tak

Byłam sobie jakby w takim lego świecie i była też Mary no i ona urodziła dziecko a dokładniej dziewczynkę (wgl wtf jakby ekhem) i ona chciała z nią gdzieś mieszkać więc zadzwoniłam do ekipy robiącej domy i oni powiedzieli ze dom będzie gotowy za kilka miesięcy a ja się na nich wytarłam ze przecież kurwa jak matka z dzieckiem mają mieszkać na ulicy czy co.
I oni takie

- NiC nA To nIe PoRaDzImY

I położyli taki jakby plan budowy na teren na którym mieli zbudować dom a ja spierodlilam do Malina i ja do niego takie

- Malin jesteś właśnie ojcem

A on

- Jak to kurwa

A ja

- No Marysia urodziła

A Rose_Atreides  miała na ryju wymalowane takie wtf?! (w sensie ze jej mina tak wyglądała)
Noi ja mówię

- To może byś dał jej pomieszkać u cb?

A on ze nie
To ja wracam i razem z Mary spałyśmy przy krawężniku zwinięte w kulkę Xd i potem podjeżdża baba z wojska i mówi ze z nią gdzieś lecimy