✨38

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Moje blond maleństwo: Jungkookie wracaj już do mnie..

Moja Kicałka: Kruszynko nie ma mnie 5 minut i stoję pod prysznicem, nie przyjdę Ci teraz

Moje blond maleństwo: Ale Jaebum się na mnie dziwnie gapi! To ja Idę do Ciebie!

Moja Kicałka: Słoneczko, w innych okolicznościach sam bym Cię namawiał na wspólny prysznic. Ale teraz to niezbyt..

Wiadomość przeczytana.

Moja Kicałka: Taeś wszystko dobrze?

Wiadomość przeczytana.

Nie zdążył napisać kolejnej wiadomości, a drzwi łazienki otworzyły się z hukiem, a do środka wyparowała blond czupryna.
Wykrzykując o tym że musi dzielić pokój ze zwyrolami.
Jungkook w głębi duszy dziękował że kabina prysznicowa, posiada drzwiczki przez które widać tylko niewyraźny zarys postaci. Otworzył drzwiczki od kabiny i wychylił głowę, krople wody skapywaly mu z włosów, jednak nie przejmował się tym.
Interesowała go tylko jedna osoba.
A tą osobą była jego blondyna, która że swoim różowym kocykiem, siedziała we wannie, oglądając na telefonie Angel Beats! To właśnie był ideał Jungkooka. A Taehyung tak zapatrzony w telefon, nawet nie przejmował się że Jungkook jest tylko trzy metry od niego nagi. Ważne dla niego było tylko to, że przy tym golusienkim Króliczku, czuł się bezpiecznie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro