19

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Już rano, jak mi się nie chce wstawać.. ehh która to godzina?
Kuna gdzie ten telefon! Przecież wczoraj go kładłam na tą półkę!!
Mam cię!! Jakim cudem znalazłeś się pod łukiem!?
Dobra mamy 7.03. Już nie zasnę więc trzeba się ogarnąć.
Hmm.. Chłopcy dziś nie grają ze mną więc mogę się ubrać w coś innego niż mój strój sportowy. Chwilę pogrzebałam w szafie aż w końcu znalazłam coś odpowiedniego.

Cóż nie był to najładniejszy strój ale był wygodny.
Gdy się przebrałam i wykonałam poranną toaletę, zegar wskazywał już 7.46. Zeszłam na dół i kazałam służbie przygotować omleta z owocami. Odrazu poinformowałam ich że na 14.30 chcę mieć 1000000 ryżowych kulek. Następnie wróciłam na górę i udałam się do pokoju chłopców. Spali jak zabici, spróbowałam ich obudzić ale moje starania nic nie dały. Postanowiłam że zrobię im poranny prysznic. Włączyłam spryskiwacze przeciwpożarowe. Cóż to na nich nie podziałało.. co ja mam zrobić? Ha wiem!!
Poszłam do mojego pokoju po piłkę do nogi, następnie wróciłam do chłopców. Kopnełam piłkę w jednego z nich obudził się z krzykiem, wykonałam tą czynność kilka razy na innych przyjaciołach. Wszyscy zareagowali tak samo.

-A więc z koro się już obudziliscie to się wysuszcie i zejcie na śniadanie. Ma my dziś omleta z owocami dla każdego. A! O 13 macie rozgrzewkę a o 14 przychodzi Raimon.

Wyszłam z ich pokoju i z kierowałam się do jadalni.
Moi przyjaciele dołączyli po 5 minutach. Zjedliśmy śniadanie o 8.28.
Chłopcy chcieli bym z nimi zagrała ale niestety musieli oszczędzać siły. Przed męczę z Raimon. Widać było że są gotowi, jednak nie wiedzieli że Raimon będzie miało małą pomoc z mojej strony..
Widać było że bardzo im zależy by pokonać Zeusa.. jednak ja wiedziałam że im się nie uda. By pokonać taką szkołę trzeba więcej treningów a my mamy na nie zamało czasu..
_______________________________________

Jest rozdział! Czy wydarzy się coś strasznego? A może wszystko potoczy się normalnie?
Mam nadzieje że się podobało🌟

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro