25

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Jak to! Przecież dziewczyny mają zakaz gry w piłkę nożną!
-Właśnie Steve ma rację! Dziewczyną nie wolno grać w reprezentacji!!
-Steve, Erik uspokukcie się.
-Dobrze dyrektorze.
-Chłopcy czy wy wogle oglądacie telewizję?
-Nie trenerze!
-To wszystko tłumaczy, od dwóch dni media i prasa mówią tylko o panience Blaze. Jest ona jedyną dziewczyną która może grać w reprezentacji szkoły.
-Oh, rozumiemy.
-Ale co z tym numerem zero?
-Bobby jesteś bardzo ciekawski. Premier postanowił że panienka Blaze będzie jedynym zawodnikiem z tym numerem.
-Rozumiemy.
-Teraz możecie iść na lekcje.
-Oczywiście.

Wyszliśmy z gabinetu dyrektora. Każdy patrzył na mnie z wyczekiwaniem. Cóż ja nie muszę się tłumaczyć, a tak w ogóle to nie mam nastroju do rozmów.
Cały czas myślę o zaręczynah. Ja nie chcę.
Poczułam wibracje telefonu.
Wyjęłam go z kieszeni i odblokowałam. Nowa wiadomość od taty..
Viv jest mała zmiana planów co do obiadu u państwa Love. Otóż obiad odbędzie się w naszej rezydencji która znajduje się w Tokio. Jedziemy tam jutro wieczorem by wszystko przygotować. Będziemy gościć państwa Love i jeszcze dwie inne rodziny. Łącznie będzie czterech kandydatów a nie dwóch.
Gratuluję zdałaś testy.

-CO! TO NIEMOŻLIWE!!

Z moich oczu zaczęły płynąć łzy.
Oczy miałam w dwóch kolorach jedno było czerwone a drugie blado niebieskie. Byłam zdenerwowana i jednocześnie smutna.
Czułam w sobie wielką negatywną moc.
Jeden z moich kosmyków włosów opadł mi na ramię, zobaczyłam jak robi się czarny.
Medalion od pani Love nie wytrzyma długo!
Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam głowę w stronę tajemniczej osoby.
Był to Axel.

- Sis co się dzieje?
-Ja, ja..
-Spokojnie, oddychaj.
-Dobrze.
-Już lepiej.
-Trochę..
-A więc powiesz co się dzieje?
-Bo ja.. ja, będę mi-mia-miała o-o-oś-oświatczyny. Ojciec chce mnie zaręczyć.

-CO!!

Wszyscy krzykneli chórem. Każdy był zdziwiony.
Nagle przedemną pojawili się Henn i Beskan dwóch najlepszych ochroniarzy mego ojca.

-Panienko Blaze, musisz wrócić do domu by się spakować i wyjechać do Tokio.
-Nie mogę. Mam dziś lekcje i trening!
-Test który panienka wczoraj pisała zwolnił panienke na 2 tygodnie z lekcji bo jest panienka do przodu z materiałem.
-A trening!
-Drużyna Raimon nie ma w ciągu dwóch dni żadnych meczów więc nie widzimy żadnych problemów.
-Ale..
-A panicz Blaze jedzie z nami do Tokio.
-Ale ja nie chcę jechać!!
-Nie ma panienka wyboru.

I tak o to wylądowałam przewieziona przez ramię Beskan'a.

-Beskan puszczaj mnie! Jedno moje słowo i cię wyleją!
-Paniczu Blaze, jestem Henn. Pujdzie pan ze mną po dobroci czy muszę zastosować siłę?
-Pujdę po dobroci.
-A więc choćmy.

Zadzwonił dzwonek na lekcje więc nikt nie zobaczy mnie w tym stanie.
Czuję jak się we mnie buzuje krew!!
Ja chcę na ziemię!
I w tym momencie stało się coś dziwnego..

__________________
Jak myślicie co się stało?
Na dole ciąg dalszy, buduje napięcie







































































































































































































































































































































Beskan się zatrząsł i upadł na ziemię.
Ja delikatnie upadłam jakiś metr dalej.
Beskan cały czas wił się po ziemi.
Ja!
Ja zrobiłam mu krzywdę!
Nie!
Co mam robić!
Powinnam go uleczyć! Pomuc mu!  Pani Yazhou Love! Proszę pomóż!
Nagle przed nami ukazał się wir powietrza z niego wyłoniła się pani Love.
Wir zniknął.
Hen wyjął broń.

-Hen to przyjaciółka rodziny! Pani Love!
-Oo.. bardo przeprasza.

Ochroniarz schował broń.
Mój brat patrzył na wszystko ze skupieniem. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji ale wiedziałam że jest zdziwiony tym wszystkim.
Pani Love podeszła do mnie.

-Siwang he shengming de nuwang. Dasz rade.
-Ale co ja mam robić?!
-Na początek musisz uspokoić swoje emocje. Teraz skup się na tym człowieku. Dotknij swą dłonią jego klatki piersiowej w miejscu gdzie znajduje się serce.
-Dobrze.
-Teraz skup całą swą energię na wchłonięcie jadu. Musisz tego chcieć. Skup się!!

Przez pewien moment nie byłam pewna tego co robię, ale postanowiłam uwierzyć pani Love. Skupiam się jedynie na szybkimi biciu serca Beskan'a i na tym by go uzdrowić.
Nagle moja dłoń zaczęła świecić na złoto. Uniosłam ja centymetr do góry nie spodziewałam się tego co tam zobaczyłam.
Jakaś dziwna ciecz w kolorze ciemnego fioletu "wypływa" z ciała mego ochroniarz i wsiąka we mnie.
Koniec.
Beskan otworzył oczy.
Usiadł.
Tak!
Udało mi się!

-Pani Yazhou. Dziękuję.
-Nie musisz dziękować, powiedziałam że ci pomogę więc to zrobię.
-Mam pytanie co to była za dziwna ciecz.
-To był twój jad.
-Mój jad?
-Tak, posiadasz kilka rodzaju jadu. Ten akurat był do paraliżu.
-Rozumiem.
-Dobrze.

Pani Love zniknęła.
Ochroniarze, Axel i ja udaliśmy się do limuzyny taty.
Siedziałam razem z Alex'em w tylnej części pojazdu.

-A więc mama miała rację.
-Hugh?
-Ty umarłaś i powstałaś na nowo. Jesteś panią śmierci i życia.
-Tak.
-To wspaniale!
-Jak to?
-Dzięki temu żyjesz i mogę cię chronić przed twoimi mocami.
-Jak, przecież nie posiadasz takiej mocy.
-Ale posiadam miłość do moich młodszych siostrzyczek.

Przez resztę drogi rozmawiałam z Axelm o spotkaniu z kandydatami na narzeczonych.
Po jakiś 10 minutach byliśmy pod domem Axel'ka.
Pomogłam mu się spakować nawet zmusiłam go by wziął garnitur.
Brawo ja!
Po 20 minutach Axel był spakowany.
Pojechaliśmy do mnie. Odrazu udaliśmy się do mojego pokoju.
Niestety nie wiedziałam którą sukienkę mam założyć podczas obiadu więc wzięłam 10 sukienek i jeszcze inne ważne ciuchy.
Po godzinie byłam spakowana.
Axel udał się do kuchni coś zjeść, ja odpoczywałam leżąc na lużku. Wcześniej przebrałam się w luźną szarą koszulkę i jeansy. Do tego złote koturny i torebka w tym samym kolorze. Obowiązkowo gogle i dwa naszyjniki.
Nagle ktoś zapukał do drzwi i wszedł do środka.

-Przepraszam Panienko ale mam książkę od Byron'a Love.

Wzięłam książkę i zaczęłam ją czytać.

_______________________________________

Co się dalej wydarzy?
Czy Viv opanuje swe zdolności?
Kto z dwóch nowych dziewczyn zaprzyjazni się z Viv - Ayane Raye czy Weronika Evans.
Mam nadzieje że się podobało🌟

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro