29

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się o godzinie 8.15, adokładniej zostałam brutalnie obudzona przez Axel'a.

Mój braciszek postanowił wylać namnie wiadro z zimną wodą.

-Co do cho.. AXEL!! ZABIJĘ CIĘ!!

-Tak wiem. A teraz się wysusz bo twójojciec chce cię widzieć.

-I dlatego mnie tak brutalnieobudziłeś?

-Cóż, próbowałem wcześniejnormalnie ale po 15 minutach zdecydowałem się na takie środki.

-Dobra. Przekaż tacie że będę za 10minut w jego gabinecie.

-Dobrze.

Podeszłam do szafy i wyjęłam z niejczarne getry, białą spódniczkę z ''plamami po farbie'' i czarnąbluzkę z Bilim cyferką. Następnie podeszłam do szafy z butami iwyjęłam z niej biało czarne trampki.

Weszłam do łazienki która byłaprzydzielona do mego pokoju. Założyłam ciuchy i pomalowałam ustabłyszczykiem. Włosy związałam w wysoką kitkę i przepasałam jeczarną kokardą. Na koniec założyłam gogle i oba naszyjniki.

Wyszłam z mojego pokoju i udałam siędo gabinetu taty. Gabinet znajdował się na drugim pietrze więcmusiałam pokonać trochę schodów.

Jestem przed gabinetem ojca. Zapukałam.Odpowiedziało mi ciche proszę.Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.

-Chciałeśmnie widzieć.

-Tak.Państwo Love będą tu za godzinę, Państwo Sharp także za godzinęa Państwo Caifu za jakieś dwie godziny.

-Dobrze.

-Jesteśjuż wolna. Za trzydzieści minut ty z twoim bratem macie zacząćsię szykować.

-Dobrze.

-Możeszjuż iść.

-Dobrze

-AViv.

-Tak?

-Wpodziemiu jest sala treningowa i boisko do gry w piłkę nożną.Możesz tam iść z Axel'em.

-Dziękujetato.

Wyszłamz gabinetu taty i od razu wpadłam na Axel'a.

-Podsłuchiwałeś.

-I taknic nie słychać.

-Todobrze. Choć jest tu sala treningowa.

-Super.Trening się przyda!

Udaliśmysię na dól i od razu stanęliśmy przed wielkimi stalowymidrzwiami. Podeszłam do nich a te się otworzyły.

Weszliśmydo środka. Było tam mnóstwo sprzętu.

Axelzaczął trenować szybkość strzałów a ja szybkość biegania.

Po 25minutach poszliśmy do swoich pokoi umyć się i przebrać.

Założyłamwcześniej przyszykowaną suknię.

włosy spięłam w koka. Oczy pomalowałam brokatowym różowym cieniem a ustapomalowałam czerwoną szminką. Obowiązkowo gogle i oba naszyjniki.

Wyszłamz pokoju a mym oczom ukazał się Axel w garniturze.  Wyglądał takprzystojnie.

-Sis.

-Hm?

-Wieszjakie rodziny mają przyjechać?

-Tak,Rodzina Love, Sharp i Caifu.

-Caifu?Nie slyszałem o tym nazwisku.

-Jateż nie. Ale za godzinę dowiemy się kto to. A teraz choćmy na dółza chwilę będą pierwsi goście, trzeba ich przywitać.

-Maszrację chodźmy.

Zeszliśmyna dól i czekaliśmy na gości.

Razemz bratem usiedliśmy na pufach przy kominku.

Axelpisał z markiem a ja wpatrywałam się w ogień.

Naglezabrzmiał dźwięk dzwonka do drzwi.

Jednaz naszych służek otworzyła drzwi. Mój tata znajdował się jużprzy gościach, ja z Axel'em udaliśmy się do wejścia.

Ujrzałamtam Byrona, jego mamę i prawdopodobnie tatę.

Mójprzyjaciel przywitał się z mym tatą i podszedł do Axela.

-Awięc to ty jesteś tym co zdradził Viv tajemnicę chłopaków.

-Tak,jestem Byron Love kapitan Akademi Zeusa, a ty to pewnie Axel Blazebrat Viv i napastnik Raimon'a.

-Zgadzasię.

Chłopacypodali sobie dłonie. Byron podszedł do mnie i mnie przytulił,odwzajemniłam gest.

-Cieszęsię ze cię widzę.

-Jateż. Tęskniłam.

Znówrozbrzmiał dźwięk dzwonka. Służka ponownie otworzyła drzwi. Dośrodka wszedł Jude z jakimś starszym panem. Zapewne to jego ojcieczastępczy.

Mójtata przywitał się z tatą Jude i nim.

Judprzywitał się z państwem Love i Byronem. Podszedł do Axel'a.Podali sobie tylko ręce i skinęli lekko głowa. Nadeszła mojakolej.

-CześćViv.

Judechciał mi podać rękę ale ja go przytuliłam. Odwzajemnił gest.Wtulił się we mnie. Schował głowę w zagłębienie mojej szyi.

Brakowałomi tego zapachu. Jego dotyku, słuchania jak bije jego serce.Brakowało mi jego całego.

Niestetyta piękna chwila nie mogła trwać długo. Niechętnie odsunęłamsię od niego.

Wszyscyudaliśmy się do salonu, dorośli usiedli na kanapie i fotelach. Zato ja z chłopakami udałam się do drugiego salonu przydzielonegodla nas, zdala od dorosłych.

Ja zByronem zaczęłam rozmawiać o tym jak udoskonalić nasze strzały,Axel i Jude odeszli na bok i o czymś zawzięcie rozmawiali.Zobaczyłam jak Axel z uśmiechem skiną głową w dól a Jude sięuśmiechną i skłonił w pył. Dziękował mu za coś.

Znówzabrzmiał dzwonek do drzwi.

_______________________________________

O czym rozmawiał Axel z Jude'm?

Jak wygląda rodzina Caifu i kim są?

Mam nadzieję że się podobało🌟

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro