11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

🎶Jestem sobie mały żyd! Piękny żyd!🎶

-Ta piłka jest dziwna.

-Jak to? Przecież to normalna gra.-Dziewczyna spojrzała na mnie jak na idiotkę.

-Czegoś mi w niej brakuje.-Oznajmiłam

-Emm ok. Wiesz jeszcze bym z Tobą pograła ale muszę wracać.

-Ohh.. dobrze.

Dziewczyna ruszyła w stronę miasta.
-Zaczekaj!-Krzyknęłam-Do jakiej szkoły chodzisz?

-Liceum Zeusa. A ty?-Spytała zaciekawiona.

- Do Raimona.

Dziewczyna pomachała mi i pobiegła w stronę  miasta.

Zostałam jeszcze i zaczęłam sama ćwiczyć strzały.

Po godzinie skończyłam. Chwyciłam piłkę i schowałam ją do torby. Ruszyłam w stronę domu.
Gdy weszłam poszłam w stronę łazienki wcześniej odkładając piłkę do pokoju brata.

Nalałam wody do wanny i dodałam płynu do kąpieli z liczi.
Zdjęłam ciuchy i wrzuciłam je do kosza na pranie, weszłam do wanny.

Umyłam włosy i spięłam je w koka. Następnie nałożyłam na twarz maseczkę z kwiatu wiśni i mleczka ryżowego. Namydliłam ciało mydłem z wanilii i spłukałam pianę.

Wyszłam z wanny i wytarłam się. Rozczesałam wilgotne włosy i wyruszyłam je. Zdjęłam maskę z twarzy i wrzuciłam do kosza.

Przemyłam twarz tonikiem i owinęłam się ręcznikiem.

Wyszłam z łazienki i po cichu pobiegłam do pokoju gdzie z szafy wyjęłam szare dresy i tego samego koloru bluzę rozpinaną z kapturem. Gdy założyłam ciuchy położyłam się na łóżku i włączyłam muzykę.

Po jakiejś godzinie, wstałam i włączyłam pierwszą lepszą książkę na telefonie. Trafiłam na "Mroczna Tajemnica" autorstwa @ nata5034.

Przeczytałam całą książę i rzuciłam telefon gdzieś w kąt pokoju.

Ponownie usiadłam na łóżku, lecz po chwili wstałam. Czuję się jakby coś chciało się że mnie wydostać a przez to nie mogę usiedzieć w miejscu.

Wstałam i zaczęłam chodzić po pokoju.

Zaczęłam myśleć o moim „ŚNIE”. Przypomniałam sobie jak uzdrowiłam chłopaków praktycznie nic nie robiąc.

Do mojego umysłu wkradły się także wspomnienia z pierwszej wizyty u matek a także tej ostatniej gdzie była tylko jedna. Następnie pojawił mi się obraz Juda jak mi się oświadczył, wszystkie uczucia które do niego czułam wróciły do mnie lecz czułam także smutek i jedno uczucie którego nie potrafiłam opisać. Jak by moje serce skradł ktoś inny i to nie była jedna osoba.

Moje przemyślenia przerwał straszny ból w klatce piersiowej i na twarzy. Otworzyłam oczy, chociaż nawet nie wiem kiedy je zamknęłam. Lecz szybko tego pocałowałam i ponownie zamknęłam ponieważ moja twarz wylądował a w misce z wodą. Ciekawe co ona tu robi.. Wyjęłam twarz z naczynia, jak się okazało podczas moich rozmyślań przeszłam do salonu i wróciłam się o stolik do kawy. Szybko wstałam i postawiłam stolik który w skutek mojego upadku wywalił się. Sprawdziłam czy nic się nie popsuło i znajduje się na swoim miejscu.
Gdy wszystko było w jak najlepszym pożądku wrzuciłam do pokoju.

Stwierdziłam, że dla bezpieczeństwa nie będę już pogrążać się w wspomnieniach i zrobię coś pożytecznego.
Padło na przygotowanie się do szkoły. Otworzyłam podręcznik i zaczęłam się uczyć wszystkiego po kolei.

Pierwsza była matematyka czyli najgorszy przedmiot.
Po przerobieniu trzech tematów padło na biologię następnie na angielski, japoński, chemię, fizykę i geografie.

Gdy skończyłam przebrałam się w piżamę i poszłam umyć zęby i rozczesać włosy.
Odnalazłam mój telefon i połączyłam go do ładowania.

^^

Jak myślicie kim są tajemniczy chłopcy?

Mam nadzieję że się podobało!

10 gwiazdek i do 12 nowy rozdział!

Każdy komentarz +100 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro