II

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Tak. Maciek nie płacz.- powiedział poczym podszedł do mnie i mnie przytulił. Po chwili zrobił coś czego bym się nigdy nie spodziewał.

Maciek pov.

Po tym jak Patryk mnie przytulił, spojrzał mi w oczy i pocałował. Patryk. Mój najlepszy przyjaciel. Który podobał mi się od pół roku. Właśnie mnie pocałował. Na początku nie wiedziałem że zrobić ale po chwili oddałem pocałunek. Trwaliśmy w tym przez kilka minut przerwaliśmy na chwilę spojrzeliśmy sobie w oczy i po raz kolejny załączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.

Patryk pov.

Zrobiłem to. Pocalowalem Maćka. Nie wiem co mnie podkusiło żeby to zrobić ale to zrobiłem. Jednak nie żałowałem tego, wręcz przeciwnie, cieszyłem się ponieważ Maciek oddał pocałunek. Po chwili oderwaliśmy się od siebie spojrzeliśmy sobie w oczy i po raz kolejny zatopiliśmy się w tej przyjemności. Nawet nie wiem kiedy Maciek pozbawił mnie koszulki.

Maciek pov

-To jest najlepszy dzień w moim całym życiu.- pomyślałem. Po czym ściągnąłem koszulkę Patryka, po chwili on zaczął męczyć się z moją. Gdy wkoncu byliśmy bez górnej części garderoby, zacząłem całować jego szyję poczym przeszedłem na wystające obojczyki przyjaciela  o ile mogę go tak jeszcze nazywać. Zrobiłem kilka malinek po czym z obojczyków przeszedłem na sutki zacząłem lizać i ssać jednego z nich a drugiego przeszczepywałem i wykręcałem. Patryk wił się pode mną. Gdy oderwałem się od nich całowałem go po brzuchu i przeszedłem na podbrzusze. Chciałem pójść dalej ale przeszkadzały mi jego spodnie, spojrzałem na niego pytająco na co on tylko pokiwał głową. Pozbawiłem go spodni i bokserek. Wziąłem główkę jego penisa do ust i zacząłem ssać co jakiś czas barlem więcej aż wkoncu brałem go całego do ust.

Patryk pov.

-Gdyby nie mój szef to byłby to najlepszy dzień mojego życia.- pomyślałe. Gdy poczułem wzrok Maćka na sobie spojrzałem na niego i zobaczyłem w jego oczach słowo "mogę?" pokiwałem głową twierdząco a Maciek ściągnął moją dolna garderobę gdy Maciek mi obciągał to dosłownie wiłem się z przyjemności jest w tym naprawde dobry. Po chwili Maciek przestał i muskał moje usta delikatnie gdy ściągał swoje spodnie i bokserki. Poczułem w sobie jeden palec. -O mój boże TAK.- pomyślałem.

Maciek pov.

Po obciągnięciu Patrykowi pocałowałem go w usta i zacząłem ściągać spodnie. Gdy nie miałem już nic na sobie włożyłem jeden palec w niego. Zajęczał. Poruszałem nim chwilę po czym dołożyłem drugi i trzeci. Gdy był już gotowy, wszedłem w niego całą długością, na co popłynęły mu łzy z oczu.
- Boli?- spytałem przejęty.
- Nie, znaczy trochę ale jest dobrze.- powiedział po czym się uśmiechnął i przyciągnął mnie do pocałunku. Minęła godzina a my nie mieliśmy zamiaru kończyć. Doszedłem po raz kolejny głęboko w Patryku.
- Jeszcze raz.-powiedział.
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem książę.- odpowiedziałem prześmiewczo, i zacząłem się w nim poruszać na nowo.

Patryk pov

Było mi cholernie dobrze. Nie chciałem tego kończyć. Doszedłem na kanapę, Maciek jeszcze chwilę się poruszał i doszedł we mnie.
-Jeszcze raz.- powiedziałem.
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem książę.- odpowiedział na co prychnąłem.

Maciek pov

Wstałem rano i poczułem ze ktoś się do mnie przytula spojrzałem w bok i zobaczyłem Patryka przytulającego się do mojej klatki piersiowej.
-Czyli to jednak nie był sen.- pomyślałem. Spojrzałem na zegarek 11.43 no to se pospaliśmy. Wygramoliłem się z uścisku Patryka i poszedłem zdobić śniadanie. Zrobiłem jajecznicę z bekonem i do tego chleb z masłem. Zaniosłem jedzenie do sypialni i obudziłem Patryka. Gdy się obudził się narzekał na ból tyłka, no wsumie mu się nie dziwię też by mnie bolał po takiej intensywnej nocy.
-My przypadkiem nie byliśmy w salonie?- spytał Patryk.
- Tsaa ale cię tu przyniosłem gdy zasnąłeś.- odpowiedziałem chłopakowi.

Patryk pov
Lepszego poranku nie mogłem sobie wyobrazić. Chłopak którego kocham ściąganie czego chcieć więcej.
Po zjedzeniu śniadania z Maćkiem poszliśmy do salonu a przynajmniej ja próbowałem ale ból mi nie pozwalał. Na szczęście mam Maćka który zaniósł mnie do salonu gdzie włączyliśmy horror i po obejrzeniu zaczęliśmy się całować no i dzień był bardzo intensywny...

================================

Hejkaaa nudilo mi się więc napisałam nowy rozdział mam nadzieję że się podobał i będziecie chcieli czytać tego więcej

MILEGO DNIA/NOCY/WIECZORU





677 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro