Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W szkole Arii postanowiono urządzić festyn, na którym każdy z uczniów pokazałby jakiś swój talent. Aria była zdruzgotana, bo jej zdaniem nie posiadała żadnego talentu. Kiedy wróciła do domu i opowiedziała rodzicom o tym pomyśle. Państwo With byli zachwyceni i zaproponowali by Aria przedstawiła  swoje szkice i rysunki. Uradowana Aria zgodziła się i od razu chwyciła szkicownik i pobiegła do swojego ulubionego miejsca...
W tym samym czasie w domu Watahy Śmierci, przyszedł list. List ten odebrał Beta i kiedy tylko ujrzał od kogo jest szybko pobiegła do Alfy. W liście była wiadomość od wygnańców. Alfa zgodził się za namową swojego Bety i siostry na spotkanie z wygnańcami. Był bardzo do tego nie chętny, lecz nie wiedział co znajdzie oprócz swych wrogów na tym festynie....

No hej wilczki, a oto jest prolog. Tak jak obiecałem pojawił się on do końca tygodnia. Z informacje to tyle że rozdziały będą oczywiście dłuższe, i że będą pisane z większości z perspektywy Arii i Xaviera. Na obecną chwilę rozdziały będą się pojawiać z jeden-dwa razy w tygodniu, ale zmieni się to kiedy skończę moją pierwszą książkę o wilkołakach. Tak więc do pierwszego rozdziału kochane wilczki! (W mediach jeden z szkiców Arii)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro