>50< First Meeting

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

To już pięćdziesiąta część :>
Połowa setki. Ładnie.

I dzień drugi czelendżu:

First Meeting

Jeszcze się nie spotkałyśmy, noale w wakacje zrealizujemy na żywo ten punkt :3

Wczoraj nie miałam jakoś czasu, by kontynuować FC, bo przechodziłam załamanie życiowe trailerem siódmego sezonu MLP. Niech znajdzie się ktoś, kto wytłumaczy mi, że to tylko kiepski żart scenarzystów, plz.

Nikt?
Dobra, nieważne.

Swoją drogą, chyba nie chce mi się już więcej być fanem kucyków, bo to jest straszne, no ;^;
Nie wiem, do czego ten serial zmierza, ale się boję. I jeśli gdzieś po premierze moja aktywność w świecie kucyków się zmniejszy albo zaniknie, to znaczy, że nie mam już chęci na tworzenie.

Pewnie i tak nikogo to nie obchodzi. W sumie mnie też by nie obeszło, gdyby ktoś odsunął się od My Little Pony, więc już ucichnę.

Nie zliczę, ile razy pytano mnie o kredki, którymi rysuję. Miałam je pokazać znacznie wcześniej, ale jakoś się nie złożyło. Dobra, tym razem nie zapomniałam :')

Pudełko jest trójkątne, tak w razie czego. Kredki kosztują 59.99 zł.
Ta wattpadowa jakość jest po prostu cudowna, lol.

A tak wyglądają. To jest tylko 6 z 36, ale tęcza zawsze fajnie wygląda ;.;

I to tyle. Do rychłego przeczytania ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro