🐺6.🐺

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Teraz mamy wf. Boję się reakcji Shawna bo on jest już zły kiedy jakiś gościu na mnie spojrzy, a jestem w długich spodniach.

Wychodząc z szatni w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawkiem.

Weszłam na hale. Zobaczyłam go, a on na nie spojrzał. Ruszył w moim kierunku, chwycił mnie za ramię i wyciągnął z sali.

-Na pewno nie będziesz w tym ćwiczyć!

-Niby czemu?

-Za dużo odkrywasz!

-Będę robiła co chce!

-Nie będziesz bo jestem twoim mate i ci nie pozwalam!

-A w dupie ci mam- i odeszłam

Weszłam na sale i napotkałam pytający wzrok Dominca. Podeszłam do niego, ustawiłam się w rzędzie i powiedziałam że potem mu powiem.

Chwile potem wszedł Shawn z bluzką w ręku. Ustawił się koło mnie i założył tą bluzkę na mnie, więc bluzka zakrywała więcej niż mój strój.

-Wyglądasz jeszcze lepiej- szepnął mi do ucha

-Wykastruję cię kiedyś- mówię szeptem

-Dopiero po tym jak zrobimy sobie piątkę dzieci

-Yhym od razu drużynę piłkarską- ciągle mówimy szeptem

-Możemy nawet dwie jeśli tak bardzo chcesz- mówi z łobuzerskim uśmiechem

-Collins! Wolf! Na randkę po lekcji się umówicie, a teraz biegać. Dla was 5 kółek więcej!

~Zabije cie kiedyś~ mówię mu telepatycznie

~Za bardzo mnie kochasz~

Tak minęła cała lekcja.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro