Rozdział 9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wtorek
22.01.2014

JHossiH19: hej YoonGi Pisałeś, że będziesz w Seoulu kiedy BTS gra tam koncert czyli... Środa, tak?

Minygi1993: dokładnie tak. To już jutro a ja ich nie zobaczę ;)

JHossiH19: ile tam będziesz?

Minygi1993: do piątku, a co?

JHossiH19: nic nic tak tylko z nudów pytam

Minygi1993: ah okej

JHossiH19: a gdzie? Hotel czy co?

Minygi1993: hotel

JHossiH19: jaki?

Minygi1993: dlaczego mam wrażenie że proponujesz mi spotkanie czy coś tego typu?

JHossiH19: co? Nie, nie. I tak nie jestem w Koreii obecnie. Zamieszkuje Chiny obecnie

JHossiH19: ahh zawodowy ze mnie kłamca nie ma co

Nie wysłano.

Minygi1993: w jakimś hotelu "Gwiezdna Droga" czy coś tego typu xD

Hoseok wstrzymał na chwilę oddech patrząc się na telefon zdezorientowany. O cholera. Yoongi będzie w tym samym hotelu co on i chłopaki. Jęknął cicho i odłożył telefon na bok chowając twarz w dłoniach. Miał okazję zobaczyć się z Yoongim.

Nie, nie może tego zrobić. Yoongi mógłby go znienawidzić za to. Pokręcił głową już sam nie wiedząc co powinien zrobić. Nie mógł na to pozwolić. Nie mógł też pozwolić by Yoongi zobaczył się z Jiminem! Co to, to na pewno nie mogło mieć miejsca... To znaczy, Aish już kompletnie zwariował.

Poczuł, jak ktoś kładzie dłoń na jego ramieniu - Wszystko w porządku? - usłyszał głos Jimina i to było coś jak "O,o wilku mowa!" - Dobrze się czujesz? Jesteś pewien, że jutro dasz radę wystąpić?

A do cholery mam nie dać? Weź ty mi daj człowieku spokój! To były myśli, które teraz chodziły Hoseokowi po głowie. Może to było wscibskie z jego strony ale poczuł jakieś dziwne uczucie w podbrzuszu jakby zazdrość. Zazdrość o Yoongiego. O kogoś kogo twarzy nie widział. O kogoś kogo głosu nie słyszał. O kogoś kto uważał go za swojego wreckera. O kogoś kto miał miłość swojego życia w jego najlepszym przyjacielu Jiminie. Hoseok byl pewien, że zaraz się popłacze.  Ostatnio robił to za często i miał wszystkiego powoli dosyć. Jednak nikt nie powiedział, że życie jest kolorowe, a jego było raczej szare. Nic mu nie wychodziło.

- Jest dobrze, dam radę Jimin - odpowiedział łamiącym się głosem i zgarnął swój telefon, a następnie podniósł się z miejsca i poszedł do pokoju. Od razu rzucił się na łóżko i uderzał w nią dłońmi sfrustrowany. Dlaczego to zawsze tak się kończyło? Dlaczego był takim tchórzem i ciągle kogoś okłamywał? To wszystko go bolało, a najbardziej ten kit który wciskał YoonGiemu.

Odblokował ekran telefonu i przygryzł wargę będąc pewien, że ześwirował pisąc do Yoongiego taką wiadomość;

JHossiH19: daj mi swoje zdjęcie

Minygi1993: dać co?

JHossiH19: zdjęcie Yoongi... No wiesz robi się to aparatem lub telefonem, przez laptop czy też tablet

Minygi1993; wiem co to zdjęcie Hosi ale po co ci moje zdjęcie?

JHossiH19: potrzebuje cię zobaczyć

19.11

JHossiH19: Yoongi czemu nic nie piszesz?

JHossiH19: to moja wina?

JHossiH19: przepraszam, że cię prosiłem o zdjęcie :(

JHossiH19: wybacz mi

JHossiH19: czuję się przez to głupio

JHossiH19 jest offline

Minygi1993:

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro