Yoongi obudził się z krzykiem i mając szeroko otwarte oczy sięgnął szybko po swój telefon. Jęknął cicho zauważając, że na tapecie miał swojego psa i od razu potem kliknął przycisk galerii, lecz dostrzegł tam tylko trzy zdjęcia, a następnie na aplikacje muzyki, gdzie wpisał hasło "Bangtan Boys" lecz nic takiego mu się nie pokazało.

Zmarszczył brwi klikając wyszukiwarkę internetową i wpisał to samo. Nie znaleziono żadnych wyników. Obszukał też całą szafę, lecz nie znalazł żadnych bluz z BTS.

Zerwał się z łóżka kompletnie nie wiedząc o co w tym wszystkim chodziło i zapłakał. Potem wyszedł z pomieszczenia którym był jego pokój i po drodze do schodów spotkał swoją matkę, która szła zmartwiona w jego stronę.

- Mamo? Gdzie jest Hoseok i Jimin? Gdzie się podziały moje bluzy!? - zawołał.

Kobieta przyglądała mu się kompletnie nie wiedząc o co chodziło - O czym ty mówisz, kochanie? - przyłożyła dłoń do jego czoła - Jesteś rozpalony. Wracaj do łóżka w tej chwili!

A Yoongi już wiedział, że jego miłość była tylko głupim snem.

+

To już koniec.
Przepraszam że takie zakończenie no ale to było planowane od dawna właściwie.
Dziękuję każdemu komu chciało się to czytać no i... To tyle. 
A pomyśleć że chciałam sceny seksu pisać xD