Rozdział 7
20.01.2014
23.11
Minygi1993: wybacz, że nic nie pisałem dzisiaj ale miałem gorszy dzień
21.01.2014
09.08
Minygi1993: i znowu mamy sobotę :)
Minygi1993: BTS ma mieć koncert w Seoulu akurat kiedy ja tam będę wycieczką!
Minygi1993: to niesprawiedliwe, że nigdy nie mam pieniędzy
Minygi1993: chciałbym ich zobaczyć :(((
Minygi1993: wszystko ok?
JHossiH19: człowieku daj mi spać xd
JHossiH19: przyjaciele sobie poszli na impreze beze mnie, byłem wczoraj sam i nudziło mi się a ciebie nie było online więc nie chciałem się narzucać
+++
Hoseok widząc post o nowej twórczości Yoongiego nieźle się zdziwił. Od razu zaczął czytać. Dodatkowym zaskoczeniem było to, iż to ff o nim! Nie wiedział co miał o tym myśleć, lecz bardzo mu to się podobało. Uśmiechnięty patrzał się w ekran telefonu i zaraz potem znowu napisał do kolegi.
9.53
JHossiH19: tak w ogóle dziękuję, że zadedykowałeś mi swoje nowe ff. To urocze :p
Minygi1993: oh przepraszam cię że nie mogłem ci pomóc podczas twojej nudy
Minygi1993: podoba ci się to ff?
JHossiH19: co to jest YoonSeok?
Minygi1993: Yoongi+Hoseok (ten z BTS! Nie ty!) = YoonSeok ^^
JHossiH19: jesteś pomysłowy :) bardzo mi się podobało
JHossiH19: nie wiedziałem, że się z nim parujesz xD
Minygi1993: hej, to mój ukochany wrecker!
Minygi1993: tak pomyślałem czemu by nie napisać czegoś innego? Bo ciągle tylko Yoonmin i Yoonmin xD
JHossiH19: jesteś takim uroczym człowiekiem Yoongi :)
Minygi1993: nazwij mnie jeszcze raz uroczym to włosy z dupy powyrywam
JHossiH19: skąd ta pewność że mam włosy w dupie? XD
Minygi1993: jeśli nie masz to je ci tam wsadze, a potem wyrwę :)
JHossiH19: skąd je znajdziesz?
Minygi1993: od fryzjera pożycze z podłogi
JHossiH19: ouuh to wolę nie zadzierać z tobą
JHossiH19: ale i tak jesteś uroczy
Nie wysłano
JHossiH19: fryzjer ci je da?
Nie wysłano.
JHossiH19: cholera co jest
Nie wysłano.
JHossiH19: dlaczego nie mogę wysyłać wiadomości!!??
Nie wysłano.
JHossiH19: uhh skoro już tak jest to...
Nie wysłano.
JHossiH19: Hoseok to ja.
JHossiH19: aha a to się wysłało super!
JHossiH19: nienawidź mnie :(
Minygi1993: czemu miałbym cię nienawidzić?
Minygi1993: przecież wiem, jak się nazywasz Hosi xD
JHossiH19: nie ważne
JHossiH19: na szczęście się nie skapnąłeś uff
Nie wysłano.
JHossiH19: jak się czujesz?
Minygi1993: dobrze ale właśnie muszę juz iść bo mama woła na śniadanie
JHossiH19: smacznego!
Minygi1993: dzięki x
Minygi1993 jest offline.
Hoseok westchnął cicho. W takich momentach cieszył się, że dużo ludzi w Koreii posiada takie samo imię co on. Nie darowałby sobie gdyby stracił kontakt z Yoongim przez swoją głupotę, a zaczął go lubić coraz bardziej. Yoongi sprawiał, że czuł się dobrze i uśmiechał się jak głupi do telefonu, gdy pisali z sobą.
Czarnowłosy nadal był w szpitalu i miał w nim zostać do poniedziałku bo lekarze zostawili go jeszcze na jakieś przeglądy. To było niepotrzebne. Przecież był zdrowy. Przez jedno głupie zasłabnięcie każdy zaczął panikować. To było smieszne.
- Jak się czujesz? - spytał go Seokjin, który właśnie zaszczycił go swoją wizytą. Hoseok popatrzał na niego i wzruszył ramionami.
- Czuję się już bardzo dobrze. Chce stąd wyjść i wrócić do was, do fanów - odpowiedział zgodnie z prawdą i przymknął powieki. Usłyszał tylko ciche westchnienie Jina i już wiedział, iż czekają na niego duże wywody, kiedy tylko wstanie na nogi.
Seokjin położył dłoń na tej jego, a Hoseok szybko cofnął swoją. Nie chciał by ktokolwiek go teraz dotykał. Nie potrzebował współczucia ze strony chłopaków - Nie wzdychaj tak - zakomunikował - Po prostu ja nie wytrzymam nic nie robiąc, rozumiesz? Kiedy nie tańczę to czuję się jakbym nie był sobą. Muszę to robić. Muszę opanować wszystko do perfekcji.
- Przestań do cholery! - Seokjin podniósł na niego ton głosu - Co z tobą jest nie tak? Przecież masz wszystko opanowane! A raczej Miałeś, tylko to zniszczyłeś przez to twoje przemęczenie się! Mam dość twojego szczeniackiego zachowania Hoseok! - zawołał jego hyung - Daj sobie z tym lepiej spokój. Rozumiem, że można od czasu do czasu powtórzyć układ ale ze tysiące razy codziennie? To przesada!
Hoseok wzdrygnął się na jego słowa i odwrócił głowę w bok - Wyjdź stąd - powiedział tylko.
Jin nie wiedział, co robić. Po prostu podniósł się i opuścił pomieszczenie, a Hobi od razu wtulił się w poduszkę i rozpłakał się niczym dziecko. Naprawdę wszystko zniszczył? Cały czas kogoś ranił, miał tego dość.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro