2. Przekręt.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Wróciłem! - krzyknąłem i rozejrzałem się po Mystery Shack. Czyżby nikogo nie było? Po chwili jednak z kuchni wyszła zarumieniona Melody.

- Dipper, Soos oprowadza wycieczkę. Mógłbyś przyjść trochę później?

- Tak, pewnie - zerknąłem na dziewczynę. Miała włosy w nieładzie, fartuch kuchenny był zapaćkany. Odkąd urodziła o czym Soos nawet mi nie powiedział (to się nazywa kumpel!), musiała stale opiekować się swoją małą córeczkę - Stellą. Ale w sumie miała dwójkę dzieci. Nie oszukujmy się, to ona była facetem w tym związku. Lubiłem Soosa był szczery i dobry, ale.. też niezdarny i jakby żyjący w świecie marzeń. Czasem łapałem się na myśleniu o tym, jak on zrobił to dziecko...

- Dipper, proszę  - Melody westchnęła niecierpliwie. Nie chcąc się jej więcej narażać szybko uciekłem na górę do pokoju w którym kiedyś mieszkał wujek Ford. Proste, szare łóżko i obraz statku przypominało mi o tamtych czasach... Wciąż nie ogarniałem tego jak ktoś mógł z tak dobrego i czułego człowieka uczynić istną bestię. Oczywiste było, że winę za to ponoszą rodzice Samuela. Jednak musiałem pogodzić się z tym, że mój ukochany też nie pozostawał bez winy. Nienawiść to silne uczucie - wyniszcza od środka i wyżera duszę. Ale też pycha, chciwość i inne czynniki...

Dlaczego na tym świecie musi istnieć zło? Kiedyś tego nie rozumiałem. Teraz jednak wiem. Gdyby nie było zła nie wiedzielibyśmy, co jest dobre. Jednak czasem gdy zła jest za dużo zaczynamy je lubić. To smutna prawda, ale tak jest. Przed oczami stanął mi obraz mnie samego w wieku 12 lat walczącego z potworami, istotami nadprzyrodzonymi i innymi dziwactwami. Wtedy to była dla mnie rozrywka i podobało mi się - chociaż nieraz przerażało. Teraz z perspektywy czasu zauważałem jakie to było niebezpieczne, szalone i jaką wielką odwagą musiałem się wykazać, żeby przetrwać. Od tamtej pory zacząłem bardziej cenić siebie. Usiadłem na łóżku i zapatrzyłem się w obraz. Ciekawe jakie lądy odkrywają teraz moi wujkowie? I co mam zrobić z moją obecną sytuacją? Samuel nawet na początku bardziej kojarzył wszystko co do niego mówiłem... a teraz nawet zapomniał mojego imienia. Czasami zastanawiałem się, czy ci lekarze robią cokolwiek żeby mu pomóc. Nagle usłyszałem, że drzwi się uchyliły. Podniosłem głowę i nie mogłem uwierzyć własnym oczom.

- Candy? Candy Choo? - poderwałem się na nogi.

- Tak, to ja. - czarnowłosa dziewczyna uśmiechnęła się nieśmiało. - Słyszałam, co wydarzyło się twojemu przyjacielowi od Mabel. Bardzo mi przykro.

- Dzięki- spojrzałem na nią,marszcząc brwi. Trzymała w ręku jakąś gazetę. - Ale chyba nie po to tu przyszłaś. Co tam trzymasz?

Dziewczyna wzięła głęboki oddech i poprawiła okulary.

-Dipper...jakie leki podają temu..

- Samuelowi? Memorinium Forte. A co się stało? - spojrzałem na pobladłą dziewczynę.

- M-mabel znalazła artykuł w gazecie i mi go przesłała... znalazłam ten egzemplarz i go kupiłam..

- Candy, przejdź do rzeczy! - potrząsnąłem dziewczyną. Ona tylko podała mi gazetę z spuszczonym wzrokiem.

Memorinium Forte-wielki przekręt na rynku lekarskim.

Jacob Steel, twórca leku Memorinium Forte stanie przed sądem. Oto szczegóły sprawy.

Pan Steel ogłosił dnia 16 września b.r. przełom w leczeniu zaniku pamięci. Rzekomy cudowny lek miał przywrócić pamięć osobie chorej w ciągu dwóch tygodni. Twórca przedstawił lek i jego działanie, lecz okazało się,że jego tzw. "pacjenci" zostali przekupieni. Mieli udawać zażywanie tego specyfiku, by twórca mógł wzbogacić się na ich rekomendacjach. Jednak gdy lek trafił do sprzedaży osoby zażywające go zaczęły coraz bardziej odcinać się od rzeczywistości i mieć omamy, a także tzw. "fałszywe wspomnienia". Pan Steel na pytania o powody tego odpowiadał milczeniem. Jednak w dniu 7 października gdy nastoletnia Amy Harvins (16 lat) w wyniku wzięcia dwóch kapsułek zamordowała swoich rodziców, lek wycofano a przekręt wyszedł na światło dzienne. Obecnie jednak wiele szpitali, placówek zdrowotnych a także ośrodków zdrowia nie jest jeszcze poinformowanych o psychoaktywnym działaniu leku.

Nie czytałem dalej. Spojrzałem na Candy, która ukrywała twarz w dłoniach. Dzisiaj mieliśmy 12 października. Samuel został zaatakowany przez Mabel w sierpniu, był dwa miesiące w śpiączce. Wybudził się i od razu zaczęto mu podawać lek. O mój Boże...

Zerwałem się na równe nogi. Mój przyjaciel przez cały ten czas nie był leczony. Przeciwnie - jego stan  się pogarszał przez to świństwo. Candy bez słowa zbiegła ze mną na dół.  Obydwoje wiedzieliśmy, co musimy zrobić. Uświadomić lekarzy o tym przekręcie.

Steel, jeśli coś się stanie Samuelowi to obiecuję, że cię znajdę...


***


Hej :)

https://www.wattpad.com/story/62090554-billdip-the-crown-of-hell

 Jeśli w tym opowiadaniu autorstwa Arisi-samy kiedykolwiek pojawi się imię Sammael,Samuel lub po prostu Sam to chcę,żebyście wiedzieli,że wymyśliłyśmy je wspólnie,tak nazywałyśmy Billa w naszym role play i W ŻADNYM WYPADKU nie jest to plagiat. Tylko tyle chciałam powiedzieć. Poza tym niedługo powinien pojawić się kolejny rozdział któregoś z moich opowiadań.

Oprócz tego chciałam wszystkich wam podziękować za tak wiele gwiazdek,komentarzy i wyświetleń. Jesteście najlepsi <3 A teraz wracam do wymyślania fabuły. Miłego dnia,sosenki! ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro