rozdział 15 - Kocham Cię taką jaka jesteś

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się w objęciach Shawna. Było mi ciepło i dobrze, nie miałam ochoty wstawać. Chłopak jeszcze spał, więc pomyślałam, że żeby go nie budzić jeszcze sobie poleżę. W pewnym momencie poczułam muśnięcie w kark.
- Witaj kochanie - powiedział chlopak
- Cześć - przywitałam szatyna, który w mgnieniu oka był już nade mną i zaczął mnie całować. Zaczął od ust, ale później schodził pocałunkami coraz niżej.
- Shawn! - krzyknęłam kiedy chłopak był już przy brzuchu
- Co?
- Nie nic - powiedziałam z ironią
- Przepraszam - chyba domyślił się o co mi chodzi
Odwróciłam się plecami do chłopaka, zamknęłam oczy, do których już zbierały się łzy.
- Przepraszam, nie chciałem Cię urazić
Nic nie odpowiadałam, chłopak objął mnie ręką w pasie.
- To ja przepraszam, przepraszam za to, że nie mogę Ci dać tego co dałaby Ci starsza, że nie możesz ze mną robić tego co mógłbyś robić z nimi.
- To nie tak, Kaya nie przejmuj się. Kocham Cię taką jaką jesteś.
Nic nie odpowiedziałam. Leżałam tak cały czas, po pewnym czasie jednak wstałam i poszłam do łazienki gdzie zamknęłam drzwi na klucz i oparłam się o nie plecami, po czym zsunęłam niżej i usiadłam na podłodze chowając głowę w kolanach i płacząc.
W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi łazienki
- Otwórz, proszę - powiedział chłopak
Nic nie odpowiadałam tylko dalej płakałam. Czemu to tak jest? Czemu mam tyle lat ile mam? Co ja tu tak naprawdę robię? Po co ja tu jestem? Te pytania zamęczały moją głowę i nie dawały mi spokoju. Oczywiście byłam szczęśliwa będąc z Shawnem ale czułam, że to wszystko to tylko przepiękny, nierealny sen.
- Otwórz te drzwi! - krzyknął Shawn - proszę...
Nadal nic nie robiłam.

-When I wake up to your footsteps
As you get up out of bed
They make a sound that sounds so simple
But it dances in my head
A melody so perfect
That it gets me through the day
And the thought of us forever
Is one that won't ever go away

Usłyszałam tekst piosenki, który tak idealnie pasował do tego momentu. Dlaczego on ma takie piosenki, które zawsze pasują do każdego momentu?

Resztę piosenki zaczęłam cicho podśpiewywać sobie pod nosem i cały tekst brać do siebie, przez co jeszcze bardziej płakałam, gdyż czułam, że śpiewa to właśnie do mnie, nie do kogoś innego ale do mnie.

All I need to know is
Where to stop
Take my hand and show me forever
So never will I ever let you go...

- Kaya, mogę wejść? - spytał, a ja w tym samym momencie otworzyłam drzwi i przesunęłam się troszkę w bok po czym schowałam głowę w kolana. Chłopak usiadł obok mnie na podłodze i objął mnie ramieniem.
- Nigdy nie pozwolę Ci odejść... bo Cię bardzo kocham taką jaka jesteś. Nie ważne jest to czy masz 15, 17, 19 czy 25 lat. Ja i tak Cię kocham. Gdybym Cię nie kochał, nie przyjechałbym wtedy do Ciebie i nie zabrał ze sobą do Kanady, nie byłabyś tu. Byłabyś nadal zwykłą fanką, a nie moją cudowną dziewczyną.
Nic nie mówiłam tylko wtuliłam się w chłopaka
- Kocham Cię - powiedział
- Ja Ciebie też - odpowiedziałam ze łzami w oczach
- Nie płacz już, proszę - powiedział i otarł łzy z moich policzków, po czym pocałował mnie w czoło.
- Idziemy dziś gdzieś? - spytał
- Możemy
- To ja idę zrobić śniadanie, przyjdź zaraz
Zostałam w łazience i umyłam zapłakaną twarz po czym nałożyłam na nią lekki makijaż i uczesałam włosy. Ubrałam się w czarne, krótkie spodenki z wysokim stanem i biały crop top z krótkim rękawem. Po wykonaniu tych czynności poszłam do kuchni gdzie na stole czekała już przygotowana jajecznica.
- Siadaj - powiedział Shawn z uśmiechem na twarzy
Chłopak doniósł jeszcze sok pomarańczowy i włączył radio po czym usiadł do stołu naprzeciwko mnie.
- Smacznego - powiedział
- Dziękuję i wzajemnie - odpowiedziałam
- I proszę Cię, nie rozmawiamy więcej na ten temat. Kocham Cię. Nie wiem jak mam Ci to udowodnić, pokazać, ale naprawdę Cię kocham.
- Dobrze - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam - Tylko Ty tak nie miałeś. Byłeś kiedyś ze swoją idolką?
- Nie
- No właśnie, nie wiesz jakie to cudowne uczucie. Jednak to jest tak dziwne, aż nie możliwe. Jak sen, który zaraz ma się skończyć. - po tych słowach do moich oczu znowu napłynęły łzy
- Ale ten się nie skończy. Nie wiem jak to jest być ze swoim idolem, ale za to Ty nie wiesz jak to jest być ze swoją fanką. To jest takie cudowne uczucie, móc kochać osobę, która uwielbia to co robisz i Cię wspiera i kochała Cię zanim jeszcze Ty ją pokochałeś. To jest piękne.
- Nie wiem jak to jest bo nie jestem sławna
- Jak dla mnie nie musisz być. Kocham Cię taką jaką jesteś i będę Cię taką kochał - po tych słowach odszedł od stołu i usiadł na krześle obok mnie po czym mnie przytulił.

Zjedliśmy śniadanie, Shawn poszedł do łazienki i się ubrał, ja natomiast umyłam zęby i wyszliśmy.
- Proszę - powiedział dając mi deskorolkę Aaliyah
Wzięłam ją od chłopaka i pojechaliśmy
- Gdzie jedziemy? - zapytałam
- Zobaczysz - uśmiechnął się
Jechaliśmy i rozmawialiśmy. Czas leciał nam bardzo szybko.
-To tu - powiedział chłopak kiedy byliśmy już przy tym samym jeziorze co kiedyś
- Jak? Przecież to jest tak daleko - nie mogłam uwierzyć, że przejechaliśmy tak długą drogę
- No widzisz udało się - zaśmiał się po czym zszedł z deski i ruszył w stronę plaży. Przy samym brzegu zdjął plecak z pleców i wyjął z niego koc, który rozłożył na piasku.
- Siadaj - powiedział i poklepał miejsce obok siebie
Usiadłam obok chłopaka po czym on objął mnie i przyciągnął do siebie.
- Pięknie tu jest - powiedziałam
- Oj tak, a z Tobą jeszcze ładniej
Po tych słowach zaśmiałam się.
- Powiedziałbyś mi, że jedziemy nad jezioro to bym sobie książkę wzięła
- Masz mnie - zaśmiał się
- No tak - powiedziałam i położyłam się na brzuchu
- Obraziłaś się? - spytał
- Nie, czemu?
- Bo się odwróciłaś
- Tak mi wygodniej
- No okay

- Kaya... - poczułam czyjąś mokrą dłoń na moim ramieniu
Odwróciłam się na plecy i zobaczyłam Shawna, był cały mokry. Od stóp do głów.
- Chyba przysnęłaś, jesteś cała czerwona, nieźle się opaliłaś.
Poczułam ból na rękach i kawałku pleców po czym usiadłam
- Ała - syknęłam
- Mam w domu krem na poparzenia to Cię posmaruję jak wrócimy
- Okay
- To może chodźmy
- Nie no jak chcesz to możemy jeszcze chwilę posiedzieć
- Jak ma Cię boleć to chodźmy
- Nie no nie jest tak źle
- Chodźmy, najwyżej w ogródku sobie poleżymy
- Niech Ci będzie

Wróciliśmy do domu. Plecy przestawały mnie już boleć. Shawn wziął się za robienie obiadu, a ja usiadłam na kanapie i sprawdzałam po kolei wszystkie media społecznościowe takie jak Facebook, instagram, snapchat i wszystkie inne.
- Shawn, muszę Ci powiedzieć, że fani się o Ciebie martwią.
- Czemu?
- Bo dawno nie dodawałeś nic na instagrama i snapa i inne
- No faktycznie, troszkę to zaniedbałem. Muszę coś dodać. - powiedział po czym usiadł obok mnie na kanapie, objął mnie lekko, bo wiedział, że się nieźle opaliłam i włączył snapa.
- No co ty robisz?
- Nie chce żeby się o mnie martwili - odpowiedział po czym zrobił zdjęcie
- Hmm jakby tu podpisać... - zastanowił się - już wiem. "At home with my love"
- No proszę Cię. Przecież mnie zjedzą - zaśmiałam się
- Przecież już wiedzą, że jestem z Tobą
- No niby tak, ale..
- Nie ma żadnego ale. - powiedział i dodał zdjęcie na My story
Wykorzystałam ten moment kiedy chłopak zostawił mi swój telefon i zrobiłam kolejnego snapa. Tym razem był na nim on, robiący obiad. Podpisałam go tak: "gotuje - he cooks ❤" I dodałam na my story.
Chwilę później zobaczyłam ile osób widziało te snapy. Było to kilka tysięcy osób. Screeny też zrobiło mnóstwo osób.
Następnie z mojego telefonu weszłam na Facebooka i na polską grupę o Shawnie. Każdy zachwycał się tym, że jest napisane po polsku i po angielsku. Przy jednym poście ktoś poprosił, że jeśli to widzę, czy mogłabym poprosić Shawna, żeby powiedział coś po polsku. Pomyślałam, czemu nie.
- Shawn, Twoje fanki z polski byłyby wdzięczne gdybyś na snapie powiedział coś po polsku. - powiedziałam
- Okay tylko co?
- Kocham Was?
- Okay
Dałam chopakowi telefon, a on nagrał krótki filmik, w którym mówi "Kocham Was". Podpisał go "For all my fans in Poland" I wysłał na my story.
- Dziękuję - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek
- Dla fanów wszystko - uśmiechnął się

Nakryłam do stołu, a chłopak podał obiad. Zjedliśmy razem posiłek po czym znowu sprawdziłam Facebooka.
Najnowszym postem był filmik ze snapa Shawna, w którym mówi kocham was. A podpisany był: "Bardzo dziękujemy cudownej dziewczynie naszego kochanego Shawna za ten filmik. Jest on taki krótki, a daje tyle radości. Jeśli to czytasz to proszę naucz go więcej słów po polsku i skomentuj ten post, oraz oczywiście pozdrów Shawna od nas!"
Czytając to uśmiech nie schodził mi z twarzy. Przetłumaczyłam wszystko Shawnowi po czym i on się uśmiechnął.
Skomentowałam post tak jak prosiła osoba go pisząca "Bardzo dziękuję za tyle miłych słów na mój temat 😘. Shawn również pozdrawia Was wszystkich!!!"
Dostałam bardzo dużo like i odpowiedzi oraz zaproszeń do znajomych i wiadomości prywatnych. To jet bardzo miłe. Już wiem jak czuje się Shawn.
- I jak tam? Szczęśliwe?
- Nawet nie wiesz jak - uśmiechnęłam się - Dziękuję
- Nie masz za co
- Tylko wiesz tak sobie teraz pomyślałam, że fani z innych krajów mogą być troszkę oburzeni
- To nagrywamy innym krajom - uśmiechnął się
- Okay
- Chodźmy do ogrodu
- Dobrze - uśmiechnęłam się. To jest cudowne ile znaczą dla niego fani.

Nagrał filmiki w wieku językach. Całe my story trwało chyba koło 300 sekund. Gratuluję osobom, które obejrzały wszystko
- To teraz mamy czas dla siebie - uśmiechnął się co ja od razu odwzajemniłam.
Chłopak zrobił to czego bym się nie spodziewała, mianowicie wskoczył do wody w ubraniu, a mnie wciągnął za sobą. Co z tego, że byłam w ubraniu i umalowana.
Zanim cokolwiek powiedziałam, on mnie pocałował. Pływaliśmy w basenie do samego zachodu słońca. Później poszłam się wykąpać i włożyć piżamamę. Shawn zrobił to zaraz po mnie tylko, że jego piżamą były same bokserki na co ja nie mogę narzekać.
- Chodź, posmaruję Ci plecy - powiedział kiedy wyszedł z łazienki
Poszłam z nim do pokoju
- Połóż się, będzie mi wygodniej - zaśmiał się kiedy ja usiadłam.
Wykonałam jego prośbę, a on pociągnął moją bluzkę i delikatnie wmasował mi krem
- Dziękuję - powiedziałam kiedy skończył
- Nie ma za co

Chłopak włączył telewizor i oglądaliśmy jakiś program. Niedługo po tym usnęłam po tym pełnym wrażeń dniu...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro