★Smok★

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


- już idę! - krzyknął ten sam głos z którym rozmawiałem przez telefon z zaplecza.

Usłyszałem kroki a gdy spojrzałem w tamtą stronę dosłownie mnie zamurowało.

To nie możliwe...

Przede mną stał właśnie zielono włosy chłopak, z równie pięknymi oczami z tym samym kolorze. Jego loki opadały na czoło do którego się trochę przylepił przez pot. Na twarzy miał kilka piegów, które od zawsze mnie oczarowywały.

Nawet jeżeli mineło kilka lat, chłopak praktycznie się nie zmienił. Może trochę przypakował, jest nieco wyższy i ma o wiele szersze biodra niż jak zapamiętałem. Jego figura zawsze mnie zastanawiała, czy to możliwe żeby tak wdać się w matkę nie tylko z charakteru? Czy to możliwe że geny pani Inko naprawdę były tak silne?

- Izuku... - powiedziałem łagodnie ale i z szokiem w głosie

- Katsuki - warknął chłopak patrząc na mnie z obrzydzeniem, które ukuło mnie prosto w serce...

- nie spodziewałem się tu ciebie.. - szepnąłem podchodząc do niego

- ja ciebie też - prychnął

-... Kiedy wróciłeś - spytałem po chwili ciszy, spojrzałem na jego ciało na którym była dość obcisła czarna koszulka i czarne spodnie dresowe. Na nadgarstku miał opaskę w kolorze beżu. Gdy się tak przyglądałem zauważyłem że chłopam ma nawet kilka tatuaży.

- a co cie to - powiedział chamsko. Oderwałem wzrok od jego ciała na jego oczy które teraz były przesiąknięte nienawiścią. Bolało, bolało jak cholera. Ale w sumie czego ja się spodziewałem? Że rzuci mi się w ramiona, i powie jak to tęsknił?

- po prostu, jestem ciekaw - odwróciłem wzrok i wzruszyłem ramionami - to jak z tym tatuażem?

- agh, no dobra - przewrócił oczami - formalności na potem, teraz gadaj jaki ten tatuaż, wielkość i gdzie

- no to taki smok ale zaraz ci pokaże, 27 centymetrów ale to nie wiem bo ostatnio nie mie-

- nie ta wielkość debilu - powiedział trochę zarumieniony

- no to gdzieś taki - pokazałem dłońmi miej więcej jaki ma być ten tatuaż

- mhm, gdzie mam ci go zrobić? - zapytał podchodząc do jednego ze stanowisk

- na ramieniu - odwiedziłem a chłopak podszedł do mnie

- dobra to pokazuj

Wyjąłem telefon i wszedłem w galerie. Szukać nie musiałem bo to było ostatnie zdjęcie jakie miałem. Wystawiłem telefon do zielonookiego który zaczął wpatrywać się przez chwilę po czym kiwnął głową

- okej dosyć proste. Siądź tutaj - wskazał na łóżku. Zgodnie z jego rozkazem usiadłem posłusznie i ściągnąłem bluzę. Podwinąłem rękaw i czekałem aż piegusek zrobi kalkę. Po chwili podszedł do mnnie i założył opaskę na głowę by włosy mu nie przeszkadzały. Wyglądał naprawdę uroczo...

...

- To tyle - usłyszałem głos obok siebie. Chłopak starł nadmiar tuszu chusteczką i zszedł z krzesła na którym siedział. Schowałem telefon, na którym siedziałem przez cały zabieg, do kieszeni. Wstałem ale zostałem posadzony sportem. Spojrzałem pytająco na zielonookiego a on nałożył mi jaką folie na tatuaż.

- smaruj ładnie od czasu do czasu żeby się ładnie zagoiło. Zaraz podam ci maść - powiedział i wstał - tu masz lustro, zobacz sobie.

Spojrzałem w stronę w którą wskazywały Izuku palcem i zobaczyłem lustro postawione na podłodze. Podszedłem i spojrzałem na moje ramię gdzie widniał tatuaż. Był naprawdę... Piękny. Widać że zielono włosy się postarał, i wyszło mu ślicznie. Uśmiechnięty i zadowolony podszedłem do lady by zapłacić chłopakowi.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to nie było ostanie nasze spotkanie...

💗💗💗

Heloł witam was kochani


Dziś krótki rozdział, ale musicie mi to wybaczyć ponieważ nie miałam za bardzo pomysłu :(

Tatuaż który zrobił sobie katsuki :

Tatuaże które posiada Izuku (te zakryte i nie🌝) :

T

en ostatni to mój ulubieniec 👹

Życzę wam miłego dnia/wieczoru/nocy

Do zobaczenia słoneczka 🌞!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro