Głębia

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Hoseok zabrał dziewczynę na górę, wszedł do pierwszego lepszego wolnego pokoju i zakluczył drzwi. Delikatnie położył ją na łóżku zaraz po czym nad nią zawisnął .

Cały wieczór czekałem na ten moment, już myślałem że nigdy się nie upije, ale na szczęście cierpliwość popłaca.- pomyślał Jung.

Odchylił lekko jej bluzkę by mieć lepszy dostęp do szyi. Zrobił na niej krwistoczerwoną malinkę po czym ucałował to miejsce.
Dziewczyna cały czas patrzyła na niego zamglonym wzrokiem cicho pomrukując przy każdym jego dotyku. Chłopak włożył rękę pod jej bluzkę pieszcząc palcami brzuch.
Po chwili ściągnąłem swoją bluzkę po czym zacząłem rozpinać tą jej, rzucając potem obie w kąt pokoju.
Jennie już lekko się niecierpliwiąc zaczęła ocierać się o jego krocze na co facet natychnmiast zareagował lekko przyspieszonym oddechem.

Hoseok: Tak się nie będziemy bawić, niegrzeczne dziewczynki muszą zostać ukarane.

Jak powiedział tak też zrobił, w mgnieniu oka niemalże zerwał z niej całą resztę ubrań, zostawiając ją całkowicie nagą po czym wpił się w jej usta namiętnie je całując.

Już rozpinał rozporek od spodni gdy usłyszał skrzypienie otwieranych drzwi. Ale jak? Przecież drzwi były zamknięte, prawda?

Szybko spojrzał w ich kierunku, gdy tylko zobaczył stojącą w nich postać przełknął głośno ślinę.

Hoseok: J-ja...znaczy...ona sama chciała!

Lisa

Od jakiegoś czasu nie widziałam Jennie, miałam nadzieję że zaraz do nas dołączy, ale gdy po godzinie tego nie zrobiła zaczęłam się o nią poważnie martwić. Wyciągnęłam telefon, wybrałam jej numer i zaczęłam dzwonić, po chwili jednak włączyła się poczta głosowa.

Lisa: Dziewczyny, widziałyście może ostatnio Jennie?

Rose: A nie była z nami?- zaczęła rozglądać się po całej sali.

Jisoo: Ostatnio widziałam ją jakieś pół godziny temu, tańczyła z jakimś facetem

Lisa: Pójdę jej poszukać.- wstałam z kanapy i poszłam szukać przyjaciółki.

Po jakimś czasie gdy rozejrzałam się po całym pomieszczeniu i łazienkach straciłam już nadzieję na odnalezienie Jen, jednak chcąc już wracać do dziewczyn by poinformować je o zniknięciu w porę zauważyłam długowłosą dziewczynę niesioną przez jakiegoś chłopaka na górę.
Z daleka było widać że Jennie już trochę wypiła przez co nie stawiała oporu nie do końca będąc świadomą co się wokół niej dzieje. Szybko zaczęłam przeciskać się przez tłum ludzi będących w klubie, przez co niestety zostałam popchnięta przez jakiegoś faceta i upadłam. Pomógł mi jednak pewien chłopak o uroczym kwadratowym uśmiechu i ciemnych oczach, w które głębię mogłabym wpatrywać się godzinami.

Chyba za bardzo się rozmarzyłam, bo chłopak pstryknął palcami przed moimi oczami dzięki czemu się ocknęłam.

Lisa: Dziękuję i wybacz, że tak się na ciebie gapiłam.- powiedziałam lekko zawstydzona, moje policzki przybrały delikatnie różowy odcień.

Taehyung: Nie szkodzi, nic ci się nie stało?

Lisa: Nie, wszystko w porządku.

Taehyung: Jestem Taehyung, ale mówią na mnie Tae, a jak ty się zwiesz?

Lisa: Lalisa, ale wszyscy mówią mi Lisa.- wtem przypomniałam sobie o Jennie- Wybacz, ale muszę ratować moją przyjaciółkę.- nie czekając na odpowiedź pognałam w stronę schodów i szybko weszłam na górę.

O nie, mam nadzieję że się nie spóźnię, tylko który to pokój?- pomyślałam i zapukałam do kilku. Idąc korytarzem w oczy rzuciła mi się mała złota bransoletka, którą sprezentowałyśmy jej z dziewczynami na urodziny.

Szybko podeszłam do drzwi podnosząc wcześniej zgubiony przez Jennie przedmiot, wzięłam wsuwkę do włosów i zaczęłam próbować otworzyć drzwi. Jako że miałam już w tym wyprawę po chwili udało mi się to.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro