Piąty odłamek szkła

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W piątym odłamku szkła odbiło się radio. Staromodna obudowa wspominała po cichu minione czasy. Wykrzywiona antenka wciąż chyliła się ku oknu, niczym kwiat ku słońcu. Śpiew radia ucichł jednak dawno temu.

Mingyu wielokrotnie pytał Wonwoo, dlaczego się go nie pozbędzie. Ten tylko kręcił głową i z czułością przyglądał się przestarzałemu urządzeniu.

– Włącz swoją ulubioną stację – poprosił raz Mingyu. Wonwoo wywrócił oczami, ale przekręcił gałkę radyjka. Po chwili zaczął śpiewać.

Użyczanie głosów zepsutemu radiu stało się ich małą tradycją. Podczas jednej z wyimaginowanych audycji Mingyu uciszył śpiew Wonwoo pocałunkiem.

– Nigdy więcej smutnych ballad – poprosił.

Tamtej nocy nucili jedynie melodie pozbawione słów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro