7. "Jak się spało?"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Tymek

Właśnie się obudziłem. Spałem na kanapie w salonie, bo Klaudia spała w mojej sypialni. Wstałem i poszedłem do garderoby po ubrania. Wziąłem bokserki, dresy i koszulkę. Z tym kompletem udałem się do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się we wcześniej przygotowane ciuchy.

Kiedy wyszedłem z łazienki zabrałem się za śniadanie dla mnie i dla Klaudii. Zrobiłem dwa omlety. Nie jestem najlepszym kucharzem. Tak na prawdę to jestem kucharzem do dupy i w kuchni nie mam czego szukać, ale internet czasem pomaga. Powoli zbierałem się na to, aby wyznać Klaudii miłość. Nie wiem co sobie o mnie pomyśli. Znamy się kilka dni, a mam przyjść do niej i powiedzieć, że ją kocham najbardziej na świecie i nie mogę bez niej żyć. Dziwne, wiem. Ale cóż, nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę normalny. W dodatku chcę przeprosić ją za to, że nazwałem ją suką w galerii. Nie chciałem tego powiedzieć, a na pewno nie tak, żeby to usłyszała. Wiem, że uraziłem ją tym, ale czasu nie cofnę... Dobra za dużo myślę, idę tam. Obudzę ją. Jest już prawie 11.00., a ona dalej śpi. Mega się stresuję...

Otworzyłem delikatnie drzwi. Zauważyłem, że dziewczyna już nie śpi i przegląda coś na telefonie. Kiedy zobaczyłem, że ma otwarte oczy przeszły mnie ciarki, a serce skoczyło mi do gardła. Zestresowałem się jeszcze bardziej. Nie wiem czemu. Kilka lat temu to była normalka, że gadam z panną, której prawie w ogóle nie znam, ale teraz jest inaczej. Czuję, że Klaudia jest tą jedyną osobą w moim życiu...

Dziewczyna w pewnym momencie dostrzegła mnie. Odłożyła telefon i podniosła się z pozycji leżącej do siedzącej nic nie mówiąc. Ja nadal stałem jak debil w tym samym miejscu w bezruchu, nawet nie wydałem z siebie słowa. Zauważyłem kilka siniaków i delikatnych otarć na jej ciele. Miała też rozcięty łuk brwiowy i lekko fioletowe lewe oko.

- Część. Przyniosłem ci śniadanie. Mam nadzieję, że będzie ci smakowało, bo nie jestem najlepszym kucharzem- powiedziałem podchodząc do dziewczyny i wydając wreszcie z siebie jaki kolwiek dźwięk. Podałem jej śniadanie.

- Dziękuję. Czemu tak się o mnie troszczysz?- zapytała. Nie wiedziałem co odpowiedzieć.

- Po prostu cię lubię i czuję się winny, bo to przeze mnie pobiły cię te dziewczyny. Może zmieńmy temat. Jak się spało?

- Dobrze, Dziękuję.

- Spoko. A tak w ogóle to chciałem z tobą porozmawiać.

- Mów.

- Bo... ja nie wiem, jak ci to powiedzieć.

- Może... najprościej, jak potrafisz?

- Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Chodzi o to, że... kocham cię.

W tym momencie dziewczyna się najwidoczniej zacięła. Nic nie odpowiedziała, tylko patrzyła się na mnie, jak na ścianę. Po dłuższej chwili uśmiechnęła się i opadła bezwładnie na łóżko.

- Też mam dla ciebie wiadomość- powiedziała trochę przez śmiech.

- Jaką?- zapytałem zdziwiony.

- Też cię kocham. Słyszałam wszystko co mówiłeś wczoraj jak byłeś w tym pokoju. Nie spałam. Po prostu nie chciałam z tobą rozmawiać, ale kiedy usłyszałam, że mnie kochasz to mnie zamurowało. Też chciałam, żebyś spał ze mną, ale nie miałam odwagi ci tego powiedzieć.

Byłem mega zaskoczony. Nie wiedziałem co właśnie się stało. Czy ja śnię? Bo właśnie spełniło się moje największe marzenie, choć jeszcze chwilę temu myślałem, że jest niemożliwe.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro