Michaelangelo

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Przez mniej więcej trzy godziny ekscytującej drogi do Warszawy, Kuqe zdążył pobawić się w dj'a a ja porządnie wyspać. Ale w końcu dojechaliśmy pod hotel. Wzięliśmy swoje rzeczy i zaczęło się rozdzielanie pokoi. Ja dostałam pokój z Borysem i Maćkiem, Kuqe sam a Kamil i Sandra śpią u dziewczyny w mieszkaniu.

Kiedy tylko weszliśmy do pokoju walnęłam się na łóżko.

-zmęczona jestem- jęknęłam

-kobieto spałaś całą drogę- powiedział Maciek

-oj tam oj tam- powiedziałam i obróciła się na łóżku na plecy.

-słuchajcie ja idę się umyć, jakby przeszedł tu Gonciarz to mu otwórzcie.- powiedział Borys

-spoko- odpowiedziałam Borys wziął z walizki swój ręcznik, ubrania i poszedł się myć. Flexxy też położył się na swoje łóżko i wyciągnął telefon.

-odłóż ten telefon ciagle w nim siedzisz- powiedziałam

-No już już, ale właśnie mam do ciebie sprawę- powiedział Flexxy

-słucham cię- odpowiedziałam

-bo ty jesteś dziewczyna nie?- spytał

-nie kurwa chłopakiem- powiedziałam sarkastycznie

-No dobra słuchaj, bo...na ślubie poznałem taką Kasię i bardzo ją lubię tylko nie wiem czy ona tez mnie lubi w ten sposób.- powiedział i podrapał się po karku

-Maciuś się zakochał!!- krzyknęłam i podniosłam się do pozycji siedzącej

-cichoo- powiedział

-spoko, a masz jakieś jej zdjęcia?- spytałam

-chwila- odpowiedział i wyszukał coś w telefon i po chwili pokazał mi zdjęcie pięknej ciemno włosej dziewczyny, którą o dziwo znam.

-Kasia Tkaczyk?- spytałam

-skąd ją znasz ?- spytał

-chodziłyśmy razem kiedyś na fotografię- powiedziałam

-ty chodziłaś na fotografie?- spytał zdziwiony

-tak, ale w pewnym momencie mi się znudziło się wypisałam i tak kontakt się urwał.- powiedziałam.

-wow- powiedział

-dobra co ty na to żebym teraz do niej napisała?- spytałam

-a jak zaczniesz temat?-

-o to już się nie martw- powiedziałam i wyciągnęłam swój telefon i napisałam wiadomość na Facebooku.

-pokarz co napisałaś- powiedział Maciek

-nie nie pokarze ci- powiedziałam i wyłączyłam telefon.

-Kurwa Lena coś ty do niej napisała- westchnął chłopak

-spokojnie- powiedziałam, i w tym momencie usłyszałam pukanie do drzwi.

-idź otwórz Borys mówił ze Gonciarz ma przyjść- powiedział Maciek, a ja podeszłam do drzwi i je otworzyłam.

-ja chyba do złego pokoju trafiłem- powiedział mężczyzna

-Krzysztof Gonciarz?- spytałam z uśmiechem

-zgadza się- odpowiedział

-No to dobrze trafiłeś- powiedziałam i wpuściłam go do środka- Lena Łanka- powiedziałam kiedy staliśmy już w pokoju.

-Łanka?- spytał zdziwiony

-tak jestem siostrą Lanka- powiedziałam, a Maciek podniósł się z łóżka i również przywitał się z Krzyśkiem.

Po chwili rozmowy z chłopakiem dowiedziałam się co będzie dzisiaj nagrywał i paru innych rzeczach.

-już jestem...cześć- powiedział Borys kiedy wyszedł z łazienki, był on ubrany w czarna bluzę i białe spodnie.

***

Krzysiek porozmawiał z Borysem i wszystko nagrał. Niestety ja tez przewinęłam się pare razy w kadrze czego chciałam uniknąć, No ale nic nie poradzę. Około godziny czternastej byliśmy umówieni na obiad dlatego musieliśmy się zbierać. Maciek jako pierwszy wyszedł z pokoju i poszedł po Łukasza, a my z Borysem i Krzyśkiem wyszliśmy chwile potem.

-Zamknęłaś wreszcie te drzwi?- spytał kiedy po raz trzeci nie mogłam sobie poradzić.

-ugh to jest jakieś głupie te drzwi nie chcą się zamknąć- powiedziałam

-odsuń się pomogę ci- powiedział

-No dobra- powiedziałam i się odsunęłam, a on tworzył drzwi i wyciągnął kartę, która była włączona w środku i zamknął drzwi.

-naprawdę nie mogłeś mi powiedzieć, że w środku jest karta?-spytałam a on zaczął się ze mnie głośno śmiać.

-to nie było zabawne- powiedziałam

-było, dobra chodźmy już bo powiedzą, że się zgubiliśmy- powiedział Borys przez śmiech i rzeczywiście ruszyliśmy na zewnątrz. Od razu wsiadłam do auta podobnie Kuqe i Flexxy, a Borys oparł się o auto i zaczął mówić jeszcze coś do kamery.

-Borys wsiadaj!- krzyknął Kuqe

-No już- odpowiedział i Gonciarz wyłączył nagrywanie i wsiedli do auta i wreszcie ruszyliśmy na obiad.

***

-No ile można na was czekać!- krzyknął Kamil

-to twoja siostra nie potrafiła zamknąć drzwi- powiedział Borys i zaczął się ze mnie śmiać. Kiedy już zamówiliśmy jedzenie Bedi do kamery opowiedział historie poznania Łukasza muszę przyznać, że była bardzo...piękna.

***

Po zjedzeniu musieliśmy pojechać na próbę dlatego zebraliśmy się szybko z restauracji i wróciliśmy do auta. Auto prowadził Flexxy a obok niego siedziałam ja. Postanowiłam włączyć radio.

-Lena pod głośnik muzykę- powiedział Borys i tak zrobiłam. Chłopak zaczął głośno śpiewać piosenkę, a z nim Kuqe.

***

Podjechaliśmy na próbę nasz super kierowca zaparkował auto i otworzył przednią szybę, ponieważ rowerem podjechał do nas białas. Po chwili rozmowy białas podjechał rowerem trochę bliżej pod back stage a my wysiedliśmy z auta. Razem z całą ekipa w tym Gonciarzem weszliśmy na scenę. Lanek rozłożył swój cały sprzęt i zaczął testować dźwięk.

-Nie działa coś- powiedział przez mikrofon Lanek

-nie podłączyłeś tego- zwróciłam uwagę bratu

-o rzeczywiście- powiedział chłopak i podłączył kabelek. Nagle zaczepił mnie białas.

-Hej Mateusz Karaś jestem- powiedział mężczyzna

-Lena Łanka- odpowiedziałam i podaliśmy sobie ręce

-Kiedyś Lanek wspominał mi coś o tobie, ale nie za dobre rzeczy- powiedział Bialas

-ahh możliwe, mieliśmy małe zgrzyty ale już jest okej- powiedziałam

-mhm, a ty jesteś z Bedim?- spytał

-C-co? nie nie co ty- powiedziałam

-a to dziwne bo odkąd do ciebie podszedłem cały czas na nas zerka- powiedział Mateusz i się zaśmiał. Spojrzałam w stronę chłopaka. Rzeczywiście się patrzył, lecz kiedy zauważył, że patrzę odwrócił wzrok.

-Y- jedne co udało mi się krztusić

-spokojnie nie musisz mi się spowiadać...to zostawię Kamilowi- powiedział puścił oczko i odszedł.

***

Po skończonej próbie Flexxy pojechał pod hotel gdzie został on wraz z kuqim, ponieważ Sandra i Kamil pojechali taxówką do mieszkania dziewczyny. Dlatego ja teraz robiłam za kierowcę. Pojechaliśmy do jakiegoś mieszkania w którym Borys napisał sprejem "rewolucja". Porobiliśmy mu wraz z Gonciarzem parę zdjęć, po czym Krzysiek zaczął pytać Borysa o różne rzeczy.

W pewnym momencie Borys zaczął opowiadać o swoim tacie i zaszkliły mi się oczy ale zachowałam kamienną twarz. Jeszcze chwilę po nagrywali i zaczęliśmy się zbierać. Wyszliśmy z mieszkania i podjechaliśmy znów pod hotel, aby zabrać chłopaków.

Wymieniłam się z Maćkiem i teraz on prowadził. Borys poprosił, abyśmy zajechali jeszcze na stację benzynową i tak zrobiliśmy. Ja zostałam w aucie, a Borys z Krzyśkiem poszli na stację. Po chwili wrócili i zaczęliśmy jechać na miejsce koncertu.

***

Na miejscu okazało się, że na koncercie wystąpi również White. Kiedy weszliśmy na backstage usiadłam sobie na krześle i wyciągnęłam telefon, ponieważ dostałam wiadomość. Spojrzałam na nadawcę i okazało się, że jest od wybranki Maćka dlatego szybko jej odpisałam i schowałam telefon kiedy zawołał mnie Krzysiek.

-co tam?-spytałam

-mam prośbę kiedy Bedi będzie wjeżdżał motorem na scenę nagrała byś mi go z końca sceny?-spytał trzymając drugą kamerę w ręku.

-Jasne, ale on będzie wjeżdżał motorem?-spytałam delikatnie przerażona.

-tak, nie słyszałaś?-

-właśnie nie za bardzo- powiedziałam

-mhm...dobra wracając trzymaj kamerę- powiedział i mi ją podał, a ja zawiesiłam ją sobie na szyję.

-dobra to jak się już zacznie to pokarze ci gdzie masz stać okej?- spytał a ja pokiwałam głową.

***

Parę minut potem na backstage pojawił się White z swoją dziewczyną.

-Hej Paula jestem- przywitała się ze mną dziewczyna

-Lena- powiedziałam i podałyśmy sobie ręce

-wiesz nie widziałam cię jeszcze nigdy na backstage na koncercie bediego- powiedziała dziewczyna.

-bo nigdy wcześniej mnie tu nie było- przyznałam ze śmiechem ]

-m słyszałam białasa, że jesteś siostrą Lanka- powiedziała

-hah tak to ja- powiedziałam

-o hej- podszedł do nas nagle White

-Sebastian Czekaj- przedstawił się

-Lena Łanka-

***

Krzysiek pokazał mi gdzie mam stanąć i tam stanęłam. Włączyłam nagrywanie i odpowiednio się ustawiłam, a po chwili na scenę wjechał Borys. Chłopak zabrał Maćkowi mikrofon i zaczął śpiewać pierwszą piosenkę.

***

Ostatnie kawałki należały do White. Po zaśpiewaniu ich wszyscy się pożegnali i zeszli ze sceny. Ja jeszcze chwile nagrałam jak wszyscy się zbierają i również zeszłam ze sceny. Poszłam na backstage a tam zobaczyłam Borysa siedzącego i trzymającego twarz w dłoniach i Łukasza, który postanowił wyjść i nie przeszkadzać chłopakowi. Ja zdecydowałam to samo. Podeszłam do auta, przy którym stali chłopcy.

-Borys już idzie?- spytał Maciek

-raczej jeszcze nie- powiedziałam i spojrzałam znacząco na chłopaka.

***

Kiedy w końcu Bedi przyszedł wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do hotelu. Krzysiek spytał się nas czy możemy na chwilę nie wchodzić do pokoju, ponieważ chce nagrać jakieś ujęcie. Oczywiście ja z Flexxym się zgodziliśmy, bo i tak postanowiliśmy wraz z chłopakiem iść jeszcze na kolację do hotelowego baru.

Weszliśmy do hotelu i się rozdzieliliśmy tak jak wcześniej ustaliliśmy. Kiedy zmówiliśmy sobie jedzenie usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Nagle dostałam wiadomość na messengerze i zaczęłam szybciej jeść co zauważył Maciek.

-Gdzie się tak spieszysz?-spytał, ale nie odpowiedziałam tylko skończyłam jeść. Odniosłam talerz i kiedy zauważyłam, że wybranka Maćka stoi nie daleko podeszłam do niej.

-Jak ja cię dawno nie wiedziałam-powiedziała Kasia

-ja ciebie też- odpowiedziała i się przytuliłyśmy.

-tam siedzi twój romeo- powiedziałam puściłam do niej oczko i zaczęłam iść w stronę pokoju. Akurat z pokoju wychodził Krzysiek.

-oo idziesz już?-spytałam

-niestety- powiedział

-no dobrze to do następnego- powiedziałam

-Super się z wami bawiłem do następnego- powiedział i ja weszłam do pokoju, a on w stronę schodów na dół.

-cześć-powiedziałam kiedy weszłam do pokoju

-hej gdzie Maciek?- spytał Borys

on dzisiaj prędko nie wróci- powiedziałam i się zaśmiałam

-jak to?-spytał zaskoczony

-nie wiem czy mogę ci powiedzieć- powiedziałam i usiadłam obok niego

-no mów kurwa nie trzymaj w nie pewności- powiedział

-załatwiłam Maciusiowi randkę- powiedziałam i się uśmiechnęłam

-randkę?-spytał

-taak- odpowiedziałam

-mm-

***

-długo już nie wraca- powiedział Borys kiedy leżeliśy i oglądaliśmy film.

-daj się chłopakowi wyszaleć- zaśmiałam się

-no dobra, ale to my też się wyszalejmy- powiedział chłopak, a ja spojrzałam podejrzliwie

-chodź- powiedział i wstał

-gdzie ty chcesz iść?-spytałam

-zobaczysz chodź- powiedział i zaczął ubierać bluzę-

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------Witam

wreszcie nadrobiłam stracone słowa :C

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro