18

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

❗Olivier alert , w tej części będzie się dużo działo i, będzie trochę nie przyjemnych sytuacji ❗

-Ale to miejsce jest wielkie

Powiedziała Eleonora, rozglądając się

-chwilę nam zajmie , szukanie Dali, więc zacznijmy jak naj szybciej.

Powiedział Alani i zaczął się rozglądać po pierwszym pokoju .

Pov:Dali

-Zostaw mnie !!!

Dalia była przywiązana do słupa, grubym sznurem.

-Malutka, nie wywinież się stąd,

Powiedział Olivier i pogłaskał Dalię po głowie .

-Ugh ZOSTAW MNIE!!!

Dalia zaczeła się wiercić , gdy nagle Olivier złapał ją za bluzkę, I potem wsadził rękę pod, koszulkę I powiedział.

-Nie wierci się , bo będzie boleć.

-C co?

Zapytała lekko przestraszony głosem.

-Nie ruszaj się, bo będzie boleć czego nie rozumiesz?

Olivier wyszedł z pokoju i, zamknął drzwi w pomieszczeniu było, bardzo ciemno.

-Uhhhh debil!

Dalia nagle poczuła bul.

-Ahh

-miałaś się nie ruszać.

-Ahhhh jak boli! Przestań!

-Najpierw przestań się ruszać.

Dalia przestała się wiercić.
Gdy nagle poczuła bul za policzku.

-czy... Czy ty mnie .

-pocałowałem tak.

Dalia się przestraszyła i kopnęła, Oliviera

-Stop!!!

-Ślina jesteś malutka,

Nagle Dalia znowu poczuła bul na, brzuchu. I zaczęła się drzeć z bulu,
oraz płakać.

-czemu to tak boli !!!?

-Masz do siebie, podłączone takie kabelki jak cię dotykam to, rażą prądem I wstrzykują ci taki płyn do ciała.

-Co!?

Dalia powiedziała, osłabionym głosem. A Olivier znowu dotknął ją w brzuch.

-Mam jeszcze swoją moc, która pochłania energię z innych,I cię boli.

-Przestań!

-a co mi zrobisz,

Powiedział Olivier podchodząc do, Dali na nie bezpieczną odległość.
Dalia znowu go kopnęła.

-Uhh przestań mała bo będzie boleć jeszcze bardziej.

Olivier kliknął coś na małym pilociku.

-AAAAHH, CZEMU TO TAK BOLI!!!

Dalia zaczęła się wiercić z bulu.
Dziewczyna popatrzyła przed siebie, krzycząc z bulu, zobaczyła w drzwiach, Eleonorę, Alana, Wiki, Irenkę I Puki.

-zostaw ją!

Powiedzieli.

-O a któż to się tu zjawił?

Powiedział Olivier, patrząc na grupkę w drzwiach.

-Oddaj Dalię pedofilu!

Krzyknął Alan.

-Nie, jej się tu bardzo podoba widzicie.

-Dalia!!!

Krzyknął Alan widząc prawię już malejącą, koleżankę, z plamami krwi w niektórych, miejscach .

-Wiki szybko!

Krzyknęła Irenka. Nie spodziewacie Puki, krzyknęła , zamieniła się w goryla Skoczyła na kilka metrów w górę i, wgniotła Oliviera w ziemię.

-Puki lubi skakać hihi.

-Durna małpa.

Powiedział Olivier.

-Co ty powiedziałeś o puki?!

Eleonora podbiegła najszybciej jak mogła do, Oliviera I kopnęła go w twarz.

-Ała!

Krzyknął Olivier.

-Dalia szybko chodssssss .

Wiki odwiązała, Dalię,
a Dalia obrazu spadła na jej plecy.

-Dzięki Wikuś .

Ledwo powiedziała.

-Możemy wracać!

Powiedziała Irenka, gdy wszyscy wyszli z pokoju, żucia w Oliviera kilkoma, granatami.

-Tak na wszelki wypadek.

Wszyscy, wrócili do helikoptera.
Położyli Dalię na małej kanapie, z tyłu helikoptera, żeby mogła trochę odpocząć.

-biedulka.

Powiedziała Irenka.

-Musimy znaleźć Emyly!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro