Rozdział 49 [1 Egzamin cz. 1]

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Na drugim końcu zobaczyłam wybuch i spore kłęby białego dymu.

- UCISZCIE SIĘ NĘDZNA HOŁOTO! - krzyknął facet który wyłonił się z dymu.

Stała za nim egzaminatorów.

- Doczekaliście się. Jestem Ibiki Morino i będę przewodniczył komisji przy pierwszym egzaminie. - przedstawił się, mężczyźna z bliznami na twarzy.

~ A to przypadkiem nie miała być Anko, czy jakoś tak? ~

{ Tak, Reader-chan z leksza pomyliły się etapy XD }

- EJ wy z Otogakure! Co to za panoszenie się przed egzaminami, co!? Chcecie być zdyskwalifikowani?

~ Już go lubie! ~

- Przepraszamy. To nasze pierwsze podejście i ekscytacja. No wie pan. - tłumaczył zabandażowany łeb.

~ Mhm... Akurat. ~

- Heh... To dobra okazja, żeby wam zakomunikować, że nie ma mowy o jakichkolwiek walkach bez zgody egzaminatorów, a jeśli taka zgoda zostanie wydana, to uśmiercanie przeciwnika w walce jest zabronione. Jeśli jakieś padalce będą się stawiać, z miejsca wracają do domu. Zrozumiano? - zakomunikował Ibiki.

~ Czyli nic ciekawego. ~

- Jeśli już wszystko jasne, to możemy rozpocząć pierwszy z egzaminów na stopień chunina. Przynoście po kolei swoje zgłoszenia. W zamian  Dostaniecie numery, które oznaczają wasze miejsca gdzie macie usiąść. Potem rozdane zostaną kartki i rozpocznie się egzamin pisemny.

~ Tia, to możemy zaczynać... Zaraz... ~

- EG-EGZAMIN PI-PI-PI-PISEMNY!? - krzyknęłam równo z Naruto.

Sasuke i Sakura spojrzeli na mnie zdziwieni.

- [imię], czym ty się przejmujesz? Przecież nie jesteś, aż tak głupia jak Naruto. - walnęła prosto z mostu Sakura.

- Ahahah... Po prostu nie spodziewała się testu pisemnego, byłam pewna, że będą walki i po prostu zaskoczyło mnie to. - powiedziałam drapiąc się nerwowo po karku.

~ Mam przechlapane! Nie pamiętam żadnego testu pisemnego!... Uspokuj się. Naruto jakoś dał radę, to ja też dam! Teraz trzeba tylko oddać zgłoszenie... Którego nie posiadam, bo Kakashi zapomniał mi go wręczyć! ~

- Zapomniałbym. [Imię Nazwisko] ma zdawać od razu na stopień Junina, wiec nie musi oddawać zgłoszenia.

~ ŻE CO!? ~

- ŻE CO!? - wrzasnęła spora część uczestników.

- [imię] czemu nam o tym nie powiedziałaś!? - krzyknęła na mnie Sakura.

- Bo nie wiedziałam. Pierwszy raz słyszę o takim czymś!

- Jeśli wszyscy wszystko wiedzą... - zaczął Ibiki.

- Jak to na stopień Junina!? Nigdy się nie zgadzałam, do wzięcia udziału w teście na tak wysoką rangę! - przerwała mu.

- Taki przekaz dostałem od Hokage-sama.

- W takim razie, nie poinformował mnie o tym, co wiąże się z tym, że nie mogę startować w egzaminie na Junina, lecz tylko na Chunina, na co wyraziłam, zgodę, na kandydaturę.

- Ale...

- Nie ma tutaj żadnych ale! Zasady mówią jasno! Jeśli się nie zgodzę, nie możecie mnie zmusić do wzięcia udziału w teście! Nie zgadzam się, a do test na Chunina, wytypował mnie opiekun mojej drużyny i się zgodziłam, wiec mam prawo wziąć w nim udział! - powiedziałam pewnie.

- Heh... A wiesz, że Hokage mówił, że możesz tak zareagować? Tylko mówił, że zachowasz się jak jakiś gówniaż.

- I na pewno użył dokładnie tych słów. - powiedziałam z przekąsem.

- Nie, ale masz rację. Nie mogę cię zmusić do wzięcia udziału w egzaminie i masz uprawnienia do wzięcia udziału w teście na niższą rangę. Skoro już wszystko jasne, to zapraszam po numerek.

Reszta przebiegła sprawnie. Wszyscy odebrali swój numer  i zostały rozdane sprawdziany.

Hejo =^-^=

Jak widać rozdział, krótszy, ale jest to uzasadnione, mianowicie, pojawią się dziś 2 a nie jeden ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro