neonowe miasto

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

– Co sądzisz o tych nocach? – zapytał pewnego razu Jimin.

– Jakich nocach?

– Miastowych.

Miastowe noce. Zionące neonową pustką oczodoły cywilizacji.

Yoongi w zamyśleniu spojrzał na swoje dłonie. Blada skóra nakrapiana była odblaskami kolorowych świateł, podstępnie przeciekających przez szczeliny balkonowej osłony. Chłopak rozprostował palce, po czym szybko zamknął dłoń, próbując pochwycić odległy neonowy ognik zieleni. Bezskutecznie.

Yoongi westchnął.

– Bo ja ich nie cierpię. – Jimin wypowiedział na głos jego własne myśli. – Tęsknię za gwiazdami.

– Nie znam gwiazd – mruknął beznamiętnie Min.

Przez chwilę panowała cisza. Męcząca szumiąca miejska cisza.

– Kiedyś cię z nimi zapoznam.

Yoongi nie cierpiał obietnic, ale w tę jedną zapragnął uwierzyć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro