Rozdział 20 - Renesansowa Nel

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Nel*

Jest ranek, jako iż mam wybitny z eliksirów poszłam na nie, a Harry i Ron zdecydowali się pośmiać z przestraszonych pierwszorocznych. Będąc w klasie okazało się, że mamy tą lekcje ze Ślizgonami. Jak gdyby nic weszłam sobie do klasy i stanęłyśmy z Hermioną na wyznaczonym przez profesora miejscu. Gdzieś tak 10 minut po zaczęciu lekcji do klasy wpadli Harry wraz z Ronem i jako, że nie mieli podręczników zabrali je z półki. Po gadaninie Slughorn kazał nam zrobić Wywar Żywej Śmierci. Ja skończyłam po godzinie, więc się zgłosiłam i wyszedł perfekcyjnie, a o dziwo po mnie warzenie eliksiry zakończył Harry. Jego też wyszedł super, więc Ślimak dał nam po buteleczce Felix Felicis, czyli płynnego szczęścia.

*Następny ranek*

Dzisiaj miało być przesłuchanie do drużyny quiditcha, której Harry jest kapitanem. Na śniadaniu Ronald był cały zestresowany i zaczął panikować,  więc Harry udał, że wlewa mu do pucharka z sokiem Felixa, aby stał się pewny siebie.

Po śniadanku poszliśmy na stadion się przebrać, bo chciałam spróbować swoich sił jako ścigająca, a Harry o tym nie wiedział. Po przebraniu się stanęliśmy w szeregu. Potter jak tylko mnie zobaczył to otworzył oczy ze zdziwienia, a ja posłałam mu buziaka.

- Dobra podzielę Was na grupy. Grupa pierwsza to kandydaci na pałkarzy, na lewą stronę - powiedział, a kilka osób poszła na lewo - Obrońcy na prawo - i poszli na prawo, a Harry jak tylko zauważył, że nie poszłam na lewo ani na prawo to uśmiechnął się do mnie.

- Najpierw pałkarze.

Harry wypuścił tłuczki, a pałkarze mieli je odbijać.

- Pałkarzami zostają: Oliver White i Ivo White. - wybrani zaczęli się cieszyć. - Obrońcy! - i właśnie przyszła kolej na Rona i o zgrozo... McLaggena, który się na mnie gapi jakby chciał mnie zgwałcić (hahah McLaggen nowym Trynkiewiczem xpp dop. autora)

Cormac wybronił tylko 2 na 5, więc przyszła kolej na Ronalda, który obronił 4.

- Obrońcą zostaje Ron Weasley - rudy zaczął się cieszyć, a McLaggen poszedł do zamku wściekły jak osa - teraz ścigający.

Razem ze mną zgłosiła się Ginny, Parvati oraz jakichś dwóch chłopaków. Zaczęliśmy strzelać do obręczy, której pilnował Ron. Najpierw jeden z chłopaków strzelił 2, potem drugiemu udało się 4, Ginevra też, Parvati 1, a mi się udało calusie 5.

- Uwaga! Ścigającymi zostają: Max Rogers, Ginny Weasley oraz moja piękna dziewczyna Nel Nightmare. - powiedział całując mnie w usta, na co kilka dziewczyn zaczęło mnie zabijać wzrokiem, ale i tak nic sobie z tego nie robiłam. - Pięknie ci wyszło moja nimfo... - wymruczał w moje usta.

*Miesiąc później*

Dzisiaj wieczorem miałam iść na spotkanie klubu Ślimaka do, którego wstąpiłam, a moją osobą towarzyszącą był Harry, który też do niego należy. Dwie godziny przed uroczystością poszłam do dormitorium się szykować. Wzięłam prysznic i założyłam czarną sukienkę z dopinanym ogonem oraz czarne, wiązane botki.

Makijaż był prosty, czyli puder, eyeliner, czarny cień, tusz do rzęs oraz pomadka bezbarwna. Całość prezentowała się super, a do przyjęcia zostało 5 minut, więc zeszłam do salonu, gdzie czekał na mnie Harry, który jak mnie zobaczył to zaniemówił z wrażenia. Podszedł do mnie i pocałował namiętnie.

- Wyglądasz przepięknie - wymruczał mi w usta

- Dziękuje ty też wyglądasz niczego sobie.

Weszliśmy do pomieszczenia trzymając się za ręce, a spojrzenie wszystkich zatrzymało się na nas. Dziewczyny z zazdrością patrzyły na mój wyglą i to, że przyszłam z Harry'm. Po wielkim wejściu podszedł do nas Ślimak i przywitał. Po rozmowie zaczęliśmy tańczyć. 

Po tańcach zabraliśmy się za deser, każdy opowiadał trochę o sobie i swoich rodzicach, aż przyszła moja kolej.

- Panno Nightmare czym się zajmujesz w wolnych chwilach?

- Rodzice dbali o moją edukację, więc postanowili zapisać mnie na zajęcia z fortepianu, czasem coś sobie porysuję lub czytam książki.

- Nel, nie zapominaj, że super grasz w quiditcha... - powiedział Harry

- Naprawdę pięknie, a czym zajmują się panny rodzice?

- Moja mama jest szefem departamentu przestrzegania prawa we Francji, a tato jest Ministrem Magii we Francji.

I tak minęła nam reszta wieczoru...

SlytherinPrincess307

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro