65. Aspen & Hunter dm;

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

WorldAboutAspen:

przepraszam za wszystko

HandsomeSatan:

teraz się obudziłaś?

WorldAboutAspen:

lepiej późno niż wcale?

HandsomeSatan:

a tak serio?

WorldAboutAspen:

zrozumiałam, że te urodziny bez ciebie nie będą takie same...

HandsomeSatan:

przecież i tak bym tam był

WorldAboutAspen:

wiesz o co mi chodzi

HandsomeSatan:

możliwe

WorldAboutAspen:

tęsknię za tobą, Hunt

o co chodziło z tym postem, powiesz mi?

możesz nie wierzyć, ale się martwię

HandsomeSatan:

naprawdę chcesz wiedzieć?

to masz

Lara zabiła nasze dziecko

WorldAboutAspen:

że co?!

HandsomeSatan:

to

bez niczyjej wiedzy

jej rodzice są wkurwieni do granic możliwości, bo nie dość, że się nie przyznała do niczego, to zrobiła to w jakimś niepewnym miejscu

możesz się domyślać jak to teraz wygląda

WorldAboutAspen:

matko, Szatan... to będzie chujowe pytanie, ale co teraz?

HandsomeSatan:

masz racje, chujowe

jak myślisz?

WorldAboutAspen:

gdybym wiedziała, to bym nie pytała...

HandsomeSatan:

nie chcę jej znać

zabiła moje dziecko

koniec wywiadu

WorldAboutAspen:

tak mi przykro...

HandsomeSatan:

przykro? nigdy jej nie lubiłaś, ostatnio w ogóle się nie odzywałaś. nagle ci przykro?

WorldAboutAspen:

możesz mnie mieć za potwora

ale twój ból zawsze będzie moim bólem, to się nie zmieniło

gdybyś czegoś potrzebował

HandsomeSatan:

ta




***
ze względu na to, iż wiem, jakie komentarze mogą się pojawić, jak i oczywiście różne zdania odnośnie tego, proszę o nie włączanie tu tematu aborcji:)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro