GTA Vice City, Tommy Vercetti babe!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

TYTUŁ: GTA: Vice City.

TWÓRCY: Rockstar North (UK).

DATY/PLATFORMY:
27 października 2002: PS2.
12 maja 2003: PC.
Październik 2003: Xbox.

KATEGORIA: gra akcji, przygodowa.

OGRYWANE NA: PC.


Słowem wstępu.

Lata osiemdziesiąte, plaża, kluby, kokaina, drogie samochody, klasyczna muzyka z tamtego okresu, wyrazisty protagonista z chęcią zawojowania świata i gorąca atmosfera walk o władzę w słonecznym Miami... to wszystko odnosi się do filmu Scarface (Człowiek z Blizną) o kubańskim imigrancie, który został szefem szefów i rozpoczął życie jako narkotykowy baron. Jednak gra stuia Rockstar jak się okazuje ma wiele wspólnego z tym filmowym klasykiem Briana de Palmy. Setting w latach osiemdziesiątych, słoneczne Vice City wzorowane na Miami, czy wręcz wycięte klatki z filmu, które zadziałają jak magnes na każdego, kto oglądał Scarface'a. Gta VC było hitem swoich czasów (konkurowała z Mafią, i zdecydowanie wygrała jeśli chodzi o popularność i przychody), ale czy da się w nią grać po tylu latach? Pewnie że tak!

Vice City jest bohaterem samym w sobie!

Tytułowe miasto, jak w każdej części GTA, odgrywa niebagatelną rolę w kreowaniu bezwzględnego świata przestępczego, nie mniej sprawnie jak wyraziści bohaterowie. Miasto pełne ludzi i skąpane w słońcu ocieka retro klimatem lat osiemdziesiątych i Florydą, mamy wrotkarzy, ironiczne audycje radiowe krytykujące styl życia oraz samą Amerykę jak i każdego, kto nawinie się Rockstarowi. Ale wracając, bohaterowie!

Tommy... Vercetti?

Niemowę Clauda z GTA 3 zastępuje wyszczekany Tommy Vercetti, żołnierz organizacji narkotykowej Sonny'ego Forelliego. Tommy ma w imieniu swojego szefa utworzyć nową filię biznesu w Vice City, jednak na skutek nieudanej wymiany narkotyków i pieniędzy Tommy traci cały kapitał i rozpoczyna poszukiwanie ludzi, którzy go wystawili. Fabuła jak to w GTA, trzyma mocny poziom, a wyraziste postaci, takie jak znerwicowany prawnik Karl Rosenberg (na którym prawdopodobnie wzorowano postać Saula Goodmana z Breaking Bad), wyszczekany Lance Vance czy reżyser filmów dla dorosłych Steve Scott, wzorowany na Stevenie Spielbergu. Każda postać jest unikatowa i wnosi do tytułu sporo aspektów humorystycznych, choć w produkcji nie brakuje poważniejszych momentów.

Auta i bronie.

Samochodów na ulicach jest w bród, są i ciężarówki, puckupy, motory czy wyczesane sportowe bryki. Jak to w GTA - samochody psują się fazami, gniecie się maska, potem wydobywa się dym a na końcu płomienie, zwiastujące rychłe spotkanie ze śmiercią. To nie Mafia, więc nie musimy się obawiać o przekraczanie prędkości. Jeśli uda nam się jakiś skok na rampie lub z mostu - dostaniemy dodatkowe pieniądze. Do dziś się zastanawiam, kto płaci temu gościowi za takie kaskaderskie wyczyny... Co do broni, to mamy pistolety, karabiny, strzelby, ale również broń białą - młotki czy pałki. Amunicję do gnatów i kamizelkę kuloodporną dostaniemy w Ammu-Nation, natomiast młotki i inne narzędzia mordu na bliską odległość znajdziemy w sklepach budowlanych.

HUD.

Heads-up Display (wszelkie informacje pojawiające się na ekranie odnośnie naszej postaci, ekwipunku, statusie itd.) wygląda następująco - w kwadratowym polu mamy aktualnie wyposażoną broń, znak dolara jak nietrudno się domyślić, reprezentuje nasz status materialny. Serduszka to zdrowie (do tego obok symbolu tarczy dochodzi status naszej kamizelki kuloodpornej). Niżej mamy status policyjnego pościgu wyrażony w postaci gwiazdek. Im więcej, tym bardziej zaciekła będzie policja. Podczas pościgu możemy natrafić na leżące na ziemi gwiazdki - wjechanie w nie powoduje odjęcie jednej gwiazdki ze statusu pościgu, zwiększając nasze szanse na ucieczkę.

Problemy?

Gra mimo wszystko posiada archaizmy. Znienawidzone przeze mnie punkty zapisu. Gry nie można zapisać w dowolnym momencie, jedynie w miejscach oznaczonych ikonką kasety na mapie (np. Hotel). Tam dopiero możemy zapisać grę. W razie śmierci odrodzimy się w szpitalu, tracą całe uzbrojenie oraz część pieniędzy. Na szczęście pod szpitalem/komendą policji (jeśli zostaniemy aresztowani w trakcie misji) pojawia się taksówka, która zawiezie gracza na miejsce rozpoczęcia ostatniej misji. Lepsze niż nic. Ja preferowałem jednak wykupienie sprzętu i zapis gry przed każdą następną misją. Nie traciłem tym samym sprzętu. W trakcie rozgrywki możemy kupować nowe budynki i interesy, które zapewnią nam pieniądze (wystarczy wejść na ikonkę dolara a mamona wleci na nasze konto) oraz możliwość zapisu gry w różnych miejscach w mieście. Polecam wykupić sporo nieruchomości, bo wysoki mimo wszystko poziom trudności może dać się we znaki.

Muzyka.

Vice City serwuje nam sporą bibliotekę piosenek z epoki oraz stacje radiowe, grające muzę od rocka po pop. W międzyczasie można posłuchać audycji radiowych, w których prym wiedzie Lazlow i jego wywiady. Naprawdę kapitalna robota przy robieniu satyry z amerykańskiego społeczeństwa!

Nieśmiertelny klasyk?

Czy GTA Vice City dobrze się zestarzało, niczym leżakujące w piwniczce wino? Moim zdaniem, gracza który nie wychował się na tej grze i zasiadł do niej stosunkowo niedawno, bo ledwie kilka lat temu, twierdzę że tak. Gra, mimo bolączek pierwszych gier z serii takich jak problemy z dowolnym zapisem, nadal zachwyca fabułą, klimatem i nieskrępowaną wolnością! Dla fana serii, jest to must play!

Ciekawostki.

Willa Vercetti Estate, którą przejmuje Tommy jest wzorowana na tej z filmu Scarface w reżyserii Briana de Palmy. Świadczą o tym marmurowe wykończenia, wręcz identyczne biuro gangsterów oraz umiejscowienie akcji gry - w słonecznym Vice City/Miami.

Po strzale w księżyc, ten śmieć rozmiary.

W studiu filmowym można znaleźć plan lądowania na księżycu, sugerujący że akcja Apolla 11 została nakręcona w
1969 roku.

O 23 godzinie hotel przy klubie Malibu wyświetli przy pomocy okien kształt penisa.

Mieszkanie 3C w Ocean Beach jest kolejnym nawiązaniem do Scarface'a. Mowa o pile łańcuchowej pod prysznicem. Kto oglądał ten wie o co chodzi.

Następną recenzją będzie...

Mafia na PlayStation 2. Wiem wiem, już była... Dobra dobra. Może pod względem fabularnym jest to ta sama gra jak na PC, tak pod względem technicznym te dwa porty się znacznie różnią, co chciałbym omówić. Wybaczcie, ale kocham Mafię całym serduchem, a to co wyszło na konsolę Sony woła o pomstę do nieba. Potem planuję zrecenzować GTA San Andreas, więc będzie się działo! Do usłyszenia!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro