Rozdział 11
- Tak- odparł spokojnie.
- Dobrze! W takim razie wszystko ci zaraz pokażę!- mówiąc to wyszarpnęłam z kieszeni pistolet i przeładowałam.
Przystawiłam go do skroni Nicka.
Nie był zaskoczony tylko smutny.
- Teraz już rozumiesz?!- krzyknęłam.- Ja muszę cię zabić! Nie mam wyboru! Nie mogłam się w tobie zakochać! Pojawiłeś się w moim życiu tylko dlatego, że dostałam zadanie!
- W porządku. Więc to zrób. Zabij mnie. Dokończ to co zaczęłaś- powiedział spokojnie Nick.
Po moich policzkach popłynęły łzy.
- Tylko, że ja tego nie chcę robić! Ja naprawdę cię kocham!
- Ja ciebie też. I chcę dla ciebie jak najlepiej. Zrób to co musisz.
Przeraził mnie spokój w jego głosie. Moja ręka zadrżała.
- Nick- szepnęłam.
- Jez po prostu to skończ. To nie ma sensu.
Siemka. Następny rozdział będzie już zakończeniem. Liczę, że pomożecie mi wybrać lepsze zakończenie:)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro