3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

W mojej szafce znalazłam list. List z pogróżkami i swoje zdjęcie z przekreśloną twarzą.

Odpieprz się od Garett'a ty suko. Inaczej tego pożałujesz i to bardzo.
Miłego dnia.

Podejrzewam kto mógł to napisać. Jest tylko jedna osoba w tej szkole, której zależy na zaliczeniu chłopaka. Szkolna dziwka - Jessica. Ta blond szmata nie odpuści żadnego chłopaka w tej szkole. Chyba, że jest kujonem, gejem lub ma dziewczynę.

Jestem już ma matmie. Siedzę z James'em tak jak na każdej lekcji. Nauczycielka gada o jakiś wzorach, a ja zastanawiam się jak odpłacić tej idiotce.

- Megan wszystko w porządku ? - spytał zaniepokojony James, a ja mu wszystko opowiedziałam - Co za szmata. - powiedział kiedy skończyłam
- No dobra, ale co mam zrobić ? - naprawdę nie mam pojęcia
- Coś żeby odpuściła sobie Garett'a. Chwila przecież ty z nim idziesz na bal. - James miał rację
- To już ją wystarczająco wkurzy. - tak uwielbiam jej robić na złość

Po tej lekcji mogliśmy już iść do domu. Amanda jedzie ze mną i James'em do mnie pomóc wybrać strój na ten cały bal szkolny. Szczerze ? To nie nawidzę takich imprez. Ten udawaną atmosferę dopełnia ochydny poncz. No cóż mówi się trudno. James i Amanda nie odpuszczą mi tego jeżeli nie pójdę z nimi, dlatego idę.

W końcu udało mi się wybrać odpowiedni strój. Cały tydzień szukałam dodatków, które mogłyby pasować do mojej sukienki.

Tydzień pózniej

Nadszedł czas balu. Moja sukienka jest biała, koronkowa i przed kolano. Nie posiada rękawów. Dobrałam do niej srebrną bransoletkę oraz kopertówkę. Ubrałam również białe szpilki. Swoje włosy opuściłam na ramię, a mój makijaż był delikatny.

Usłyszałam dźwięk mojej komórki, więc odebrałam ją. W słuchawce odezwał się Garett :

- Cześć możesz już schodzić, bo jestem pod twoim domem.
- Ok już schodzę. - powiedziałam i poszłam na dół

Chłopak miał na sobie czarny garnitur, a jego włosy były ułożone w klasyczny sposób.

- Wyglądasz przepięknie. - skomplementował mnie
- Ty też wyglądasz świetnie. - uśmiechnęłam się do niego

Wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy w stronę szkoły. Mam dziś w plamach świetnie się bawić.

Jak myślicie, czy Megan spełni swoje plany ?
Co uważacie o rozdziale ?

Sad_Girl_02

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro