Niebieskie Chryzantemy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jesienny poranek jeszcze na dobre się nie zaczął. Jutrzenka dopiero co zaczęła budzić kolory, wszędzie panowała cisza.

- Cześć, możesz gadać? - zapytała.
- Powinnaś spać dłużej, a nie przychodzić tak wcześnie. I ubieraj się cieplej - stwierdził.
- Nie marudź. Pamiętasz jak śmiałeś się ze mnie, gdy powiedziałam, że chryzantemy zmieniają kolor w zależności od pH gleby?
- To są i zawsze będą hortensje.
- Ale przyniosłam ci niebieskie chryzantemy.
- Wolałbym róże - mruknął marszcząc nos.
- Jest jesień. Są drogie. Ciesz się, że w ogóle przychodzę.
- Przychodzisz codziennie - szepnął.

Odwróciła się słysząc kroki na ścieżce.
- Nasze kondolencje, słyszeliśmy co się stało - powiedzieli cicho nowoprzybyli. - Jesteś tu sama?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro