-6-
UWAGA!!!!!!!!! TEN I KOLEJNY ROZDZIAŁ NIE ZOSTAŁ JESZCZE POPRAWIONY!!!!! JEST PISANY INNA, BEZSENSOWNA FORMA!!!!! MOZESZ POCZEKAC AZ OBA POPRAWIE BADZ PRZEZYC TEN I KOLEJNY ROZDZIAL A NASTEPNE CZYTAC NORMALNIE
Witam! Wiem, że nie było mnie tydzień ale już powracam pełną parą!Chciłam w tym wstępie zaznaczyć, że czas wydarzeń jest przed meczem z liceum zeusa ale będą postacie z 2 jak i 3 sezonu lecz nie będą one w drużynie raimona także gdybyście sie pytali to mniej więcej taki jest xD. Zapraszam do 6 rozdziału ^^
Godzina 7:00 a ja słysze coś z pokoju mojego brata. Dziwne. Zobacze o co chodzi. Wstałam po cichu i prawie zdeptałam Axela. Otworzyłam drzwi tak aby nie zaskrzypiły i już mogłam zrozumieć kto i o czym gada ktoś w pokoju mojego brata
Gazelle: Burn wiem, że to może być dla Ciebie dziwne ale...
Co on kurwa ma zamiar powiedzieć mojemu bratu?
Gazelle: Bo wiesz ja...
Burn: Mi możesz wszystko powiedzieć stary
Gazelle: No bo ja... Wiem, że może Cie to zaszokować ale...
Burn: Stary mów wprost! Nie owijaj w bawełne jak Aiko
Ja wcale tak nie owijam w bawełne!
Gazelle: Bo ja... Jestem Gejem i chyba się w tobie zakochałem
I tu usłyszałam jakby ktoś walnał o podłoge i dźwięk całowania. Czyżby oni? *Zajżałam przez dziurke od klucza* Tak! Gazelle leży na ziemi a na nim Burni oni... Się całują!
Burn: Ja też Cie kocham
Gazelle: Powiemy o tym reszcie
Burn: No...
*otwieram drzwi i opieram się o nie*
Aiko: Sory, już ktoś o tym wie
Burn: A-ale o czym?
Aiko: O tym, że jesteście parą
Burn: *Klęka przed Aiko i składa ręce jak do modlitwy* Błagam nie mów nikomu! Zrobie wszystko! Postawie Ci sushi!
Aiko: *Bije z liścia swojego brata* Opanuj sie Burn! Nikomu nie powiem, ale sushi mi możesz postawić. Nie pogardze
Burn: Na pewno nikomu nie powiesz? *Wstaje*
Aiko: A czemu mam nie mówić? Burn w japonii jest o wiele większa tolerancja niż w polsce!
Burn: Eem... Okej
Aiko: A teraz chodźcie do ekipy bo Gazelle tak mono walnął głową o podłoge, że na pewno wszyscy się obudzili!
Gazelle: *Głaszcze sie po tyle głowy* Teraz łeb mnie boli! Dzięki Burn!
Burn: Hyhy
Wstaliśmy i weszliśmy do mojego pokoju, wszyscy już się obudzili i głowili się gdzie poszłam razem z Burnem i Gazellem
Aiko: Prosze państwa oto nasza nowa para! *Udaje, że gra na trombce* Gazelle i Burn!
Nethan: No prosze mamy gejów w ekipie!
Burn: Taaaa
Aiko: *Siada na łóżku* A zostajecie na jeszcze jedną noc czy wracacie dzisiaj?
Axel: Ja moge zostać
Mark: Ja zostaje
Nethan: Ja też
Gazelle: Zostaje z moim Burnusiem
Mark: Dobra ale nie tak przy wszystkich chłopaki
*Gazelle i Burn odkleili się od siebie*
Aiko: Co robimy?
Axel: Ja myśle, że można już wstać i... Umyć zęby! *Wstaje i biegnie jak najszybciej do łazienki*
Nethan: Kurde! * Biegnie za Axelem*
Wszyscy pobiegli za Axelem do łazienki i nie mogli się przecisnąć przez drzwi łazienki
Aiko: *Spokojnie podchodzi do korka w drzwiach* Kobiety mają pierwszeństwo
Chłopaki przestali się pchać i dali mi wejść do łazienki
Mark: I teraz czekamy dwie godziny
Aiko: *Wychodzi już ogarnięta i ubrana z łazienki* Ktoś coś mówił?
Nethan: Jak ty to?!
Aiko: Magia! *Idzie do pokoju*
Włączyłam telefon i zobaczyłam na facebooka, Miałam dwadzieścia pare zaproszeń do znajomych od osób ze szkoły, przyjełam tylko tych których już poznałam a reszte wywaliłam. Zaprosiøa mnie jeszcze jakaś Ayane Raye. Nigdy jej tu nie spotkałam a każdego innego kto mnie zaprosił już widziałam w szkole czy na ulicy a jej jeszcze nigdy. Zostawiłam jej zaproszenie bez odpowiedzi. Po 15 minutach chłopaki się ogarnęli i przyszli do pokoju
Gazelle: To co robimy?
Mark: Zagrajmy w piłkę!
Axel: A ty jak zawsze swoje, ale możemy pograć
Mark: W końcu!
Poszliśmy na boisko gdzie był jeszcze Tsunami, Tobitaka, Tachimukai, Toramaru, Hiroto i Todd. Podzieliliśmy się po sześć osób do drużyny. W jednej byłam ja i Axel - na ataku, Tsunami i Burn - w pomocy oraz Nethan - Na obronie i Tachimukai na bramce. Zaś w drugiej Hiroto i Toramaru - w ataku, Midorikawa i Gazelle - w pomocy, Fubuki - na obronie i Mark na bramce. Zaczęliśmy grę.
Axel: Aiko! *Kopie piłkę w stronę Aiko*
Byłam już tuż przy bramce sam na sam z Markiem
Aiko: Łańcuchowa piłka!
Wyskoczyłam w górę kręcąc się wokół własnej osi i kopnęłam piłkę którą oplotły łańcuchy.
Mark: Tym razem to obronie! Ręka Majina!
Tym razem Mark obronił mój strzał.
Aiko: Kurde musze wzmocnić tą technike
Axel: I tak jesteś świetna
Aiko: Wiem. Dobra gramy dalej! Musze przełamać rękę Majina!
Mark: To nie będzie takie proste!
Aiko: I tak spróbuję!
Minęło pięć minut a Axel był przy piłce a obok niego biegłam ja
Axel: Ogniste tornado!
Aiko: Jak ty celujesz?!
Axel: No do Ciebie!
Aiko: *Facepalm* Czy już kiedyś mówiłam, że jestem zakręcona jak błoto w betoniarce?
Axel: Właśnie widze. O kurwa!
Aiko: Co?!
Axel: Ta piłka leci prosto na drzewo!
Aiko: Że co kurwa?! *Odwraca się w strone piłki kopniętej przez Axela* O cholera!
Co dziwne ta piłka nie zablokowała się w drzewie a wróciła do nas z podobną siłą jak ogniste tornado Axela. Jakby ktoś kopnął ją z powrotem
Axel: *Łapie piłke która prawie wypadła mu z rąk*
Aiko: Chodź sprawdzimy to
Axel: *Przytakuje*
Podbiegliśmy do tego drzewa i usłyszeliśmy czyjś głos
-Ładnie to tak kopać we mnie piłką?
Aiko: *Rozgląda się* Kto to mówi?
-Ja *Zeskakuje z drzewa*
Aiko: Eem kim jesteś? Jeszcze Cię tu nie widziałam
-A po co miałabym się przedstawiać skoro jedno z was mnie zna?
Aiko: *Patrzy na Axela*
Axel: *Patrzy na Aiko*
Aiko: Znasz ją?
Axel: Nie
Axel i Aiko: *Patrzą jak przybiega reszta drużyny*
Nethan: Ayane... *Szepnął*
Ayane: Nagle sobie o mnie przypomniałeś? Jak miło
Nethan: Nigdy nie zapomniałem
Ayane: No widzisz? Ja zapomniałam już dawno, chociaż miałam zapamiętać
Nethan: Zmieniłaś się
Aiko: *Steje pomiędzy Ayane i Nethanem* Stop, stop, stop! Zaczęliśmy gadać o zmianach i zrobiło się jakoś tak poważnie czy tylko ja to czuje?
Wszyscy: *Milczą*
Aiko: No nieważne, wróćmy może do treningu, kto jest za?
Mark: Ja!
Aiko: Ayane bo chyba tak masz na imie, może chcesz zagrać z nami?
Ayane: A po co miałabym z wami grać? Zagrałabym chętnie, gdyby nie ten z numerem drugim. *Odwraca się i odchodzi*
Axel: *Kopie piłkę w strone Ayane*
Ayane: *Staje, odwraca się, łapie piłkę i rzuca ją na ziemie*
Axel: *Bierze kolejną piłkę* Najpierw podglądasz nasz trening a później jakby nigdy nic odchodzisz? *Znów kopie piłkę*
Ayane: *Robi unik robiąc gwiazde i idzie dalej*
Axel: *Bierze kolejną piłkę*
Aiko: Dobra Axel już starczy!
Mark: Dobra gramy dalej?
Wróciliśmy na boisko i kontynuowaliśmy grę. Mam nadzieję, że spotkam tą dziewczynę w poniedziałek w szkole.
Hej hej! Jak wam się podoba 6 rozdział? Gdyby ktoś pytał Ayane jest postacią wymyśloną przez @_Niezmienna_ Ale dostałam od niej pozwolenie aby Ayane z książki "Nic nas nie łączy, chyba, że piłka" Pojawiła się również w mojej książce ^^. A jak wam się nudzi to zapraszam do poczytania tej książki ponieważ jest naprawdę fajna. To chyba tyle. Bayoski!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro