-1-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pora zacząć się pakować do Japonii, otworzyłam szafę i zaczęłam wyciągać z niej ubrania

                                                                                 --15 min. później--

-Aiko! Chodź, ktoś do Ciebie przyszedł! -Krzyknęła do mnie mama z dołu

-Dobra idę -Odkrzyknęłam po czym zeszłam na dół i otworzyłam drzwi, ciekawe kogo jeszcze obchodzę i chce się ze mną pożegnać

-Pomyliłeś mieszkania? Przecież wczoraj ze mną zerwałeś! -Krzyknęłam na widok mojego byłego, Dominika...

-...

-Miło by było gdybyś mi odpowiedział. Co ty jeszcze ode mnie chcesz?!

-Bo ja...

-Bo ty to, bo ty tamto. Nic mnie już nie obchodzisz, nie chcę cię znać! -Trzasnęłam drzwiami i wróciłam do pakowania walizki. Oby tam, na drugim końcu świata byli lepsi ludzie.

No, godzinka i już jestem spakowana, szybko poszło. 

-Mamo, ja już spakowana. -Powiedziałam wchodząc do pokoju mojego rodzica

-W ile walizek się zmieściłaś?

-Tylko dwie

-Ok, to możesz iść się pożegnać z kolegami albo pograć w piłkę

-Okej. -Odpowiedziałam po czym ruszyłam w stronę pokoju Burna. Ciekawe jak mu idzie z pakowaniem

-Elo brat, jak tam idzie z pakowa... Czy przez ten pokój przeszedł armagedon?! -Po całym pokoju były porozrzucane ubrania, no istny armagedon.

-Nie najgorzej... -Odpowiedział po czym wrócił do upychania rzeczy do walizki

-Dobra, ja ci w tym nie pomagam. Jak skończysz, to wiesz gdzie mnie znajdziesz. -Rzuciłam po czym zeszłam na dół, ubrałam trampki i bluzę oraz wzięłam piłkę po czym ruszyłam na boisko

 Jestem tutaj ostatni dzień jutro rano wsiadam w samolot i lecę do Japonii... To będzie długa podróż. Ale w sumie Dominik już ze mną zerwał a w szkole nikt mnie nie lubi tylko przez to, że kocham mangę i anime. Może tam uda mi się dołączyć do klubu piłkarskiego. Zresztą moim największym marzeniem od zawsze było zamieszkanie w Japonii i poznanie mojej Babci i dziadka. Nareszcie je spełnię. Doszłam do boiska i zaczęłam ćwiczyć swoje techniki hissatsu.

Wyskoczyłam w górę, piłkę oplotły łańcuchy a ja kopnęłam ją z całej siły. Nie chce mi się dzisiaj ćwiczyć. Przejdę się, może napotkam jakichś moich wrogów i będą mogli się ze mnie ostatni raz pośmiać. Szłam sobie spacerkiem z rękami w kieszeniach aż w oddali spotkałam moje ulubione papużki nierozłączki które uwielbiały uprzykrzać mi życie - Wiktorię i Natalię

-O, idzie nasz mangozjeb! -Krzyknęła Wiktoria na mój widok i wskazała mnie ręką

-No, jestem mangozjebem i co ci do tego? -Odparłam ponuro

-Słyszałam, że zerwał z tobą Dominik, jakie to smutne! Już chyba nie masz po co żyć moja droga

-Faktycznie, nie mam po co żyć więc wyprowadzę się na drugi koniec świata i znajdę nowy sens życia

-Oj a masz pieniążki? Może pożyczyć Ci troszkę? -Odpowiedziała jak zawsze ze swoją pewnością siebie na twarzy

- A żebyś wiedziała, że mam. Widzicie mnie ostatni raz, teraz musicie znaleźć  sobie nowy obiekt do wyśmiewania się

-Wyprowadzasz się gdzieś na jakieś zadupie? -Odezwała się Natalia

-Nie koniecznie, do Japonii 

-Ta jasne, dobry żart. -Wtrąciła Wiktoria

-Lepiej chodźmy bo zarazi nas jakimś syfem -Powiedziała pewnie Natalia po czym minęły mnie i odeszły w stronę szkoły

Ruszyłam dalej swoją ścieżką która prowadziła do nikąd aż w pewnym momencie wpadłam na Burna

 -O! Siemka Burn, widzę, że mnie znalazłeś -Powiedziałam siedząc na zimnym asfalcie 

-A ty znowu z głową w chmurach -Odpowiedział mi po czym podał mi rękę abym wstała

-Cichaj!

-Jak ci z tym, że jutro jedziemy?

-Zajebiście! Wreszcie uwolnię się od Dominika i tych wszystkich wrednych ludzi! A ty? Cieszysz się? 

-No nawet tak, sam nie mam dziewczyny a w szkole żadnych przyjaciół też nie miałem.

-Wracamy już do domu? Jest już ciemno a musimy się jeszcze wyspać.

-Okej.

Wróciliśmy do domu, zjedliśmy kolacje i poszłam z Burnem grać w Eurobiznes 

-Dobra rzucaj. -Odezwał się mój Brat gdy już rozłożyliśmy planszę i podzieliliśmy pieniądze

3 i 6, uwaga matematyka.

-9! -krzyknęłam po czym zaczęłam się poruszać swoim, niebieskim pionkiem

-Norwegia, kupujesz? -spytał gdy pionek stanął na polu z flagą Norwegii

-Ile za to?

-500 euro 

-Biorę! -Odparłam po czym Burn dał mi kartę Norwegii

-Teraz ja rzucam. -Odpowiedział po czym rzucił kostkami

Graliśmy tak sobie ze 2 godzinki i ja oczywiście wygrałam bo każdy wie, że jestem mistrzem w Eurobiznes

O godzinie 22 poszłam wziąć prysznic po czym umyłam zęby i twarz. Ubrałam się w piżamę i poszłam do łóżka. Przed snem posiedziałam 15 minut na Facebooku i usunęłam ze znajomych Dominika i całą moją klasę, usunęłam jeszcze wszystkie numery telefonów. Chciałam w Japonii totalnie się odciąć od Polski. Podłączyłam telefon do ładowarki i położyłam się spać. Jutro cały dzień i noc spędzę w samolocie.
________________________________________________________________________________

I pierwszy rozdział za nami. Jak wam się podobał? Możecie zostawić po sobie gwiazdkę oraz jakiś miły komentarz. Bayo! ^^


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro