-25-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Na zebraniu powiedzieli co mamy dzisiaj w planach. O 18 czyli za chwilę idziemy na kolację a następnie do 22 mamy czas wolny aby zaznajomić się z hotelem. Po 22 mamy już gasić światło i iść spać. Całkiem ciekawie, może uda nam się wbić do chłopaków albo oni do nas na butelkę. Weszliśmy na chwilę do pokojów aby ubrać kurtki i buty wyjściowe ponieważ aby dojść do stołówki trzeba wyjść na dwór... Świetnie to wymyślili... Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół przed drzwi wyjściowe. Po chwili byli już wszyscy i wyszliśmy na posiłek. Okazało się, że jest szwedzki stół! A myślałam, że dostaniemy kanapki z serem którego nienawidzę i będziemy musieli jeść bez marudzenia. Nałożyłam sobie jedną bułkę, szynkę i tonę ogórka żeby nie czuć smaku szynki. Najlepsza z tego wszystkiego była herbata. A jeszcze lepsze było to, że stolik dalej, tyłem do mnie siedział Axel i mogłam bezwstydnie się na niego gapić.

-Wszystko w porządku? -Spytała Haruna po pięciu minutach gdy gapiłam się na Axela.

-Tak! -Ocknęłam się -Jest wszystko w najlepszym porządku!

-To dobrze

Wróciliśmy do pokoi i trzeba było ustalić kolejność pod prysznicem.

-To kto się pierwszy kąpie? -Spytałam po trzech minutach totalnej ciszy

-A nie jest na to za wcześnie? -Stwierdziła Yuka

-Jest dziewiętnasta! Sześć osób musi się jeszcze umyć!

-No dobra. Ja na pewno idę jako jedna z ostatnich bo się strasznie długo myję.

-To ja mogę iść! -Oznajmiła Haruna biorąc rzeczy do kąpania i udając się do łazienki

-A ogólnie to gdzie jest Misaki? -Spytałam

-A nie ma jej na łóż...? -Pomyślała głośno Yuka patrząc na łóżko nad sobą

-Aaaa! -Krzyknęła Haruna szybko zamykając drzwi które przed chwilą otworzyła

-Co jest? -Zainteresowała się Ayane

-M-m-misaki!

-Znalazłaś ją? -Oderwałam wzrok od telefonu

Haruna pokiwała głową na tak

-Gdzie jest?

-P-pod prysznicem

-A to spryciula

-N-no -Wróciła na łóżko

Po kilku minutach z łazienki wyszła Misaki w piżamce w kotki

-Słodka piżama Misaki

-Dzięki -Weszła do siebie na łóżko

Haruna bardziej ostrożnie otworzyła drzwi do łazienki i gdy zobaczyła, że nikogo nie ma bardziej pewnym krokiem weszła do środka. 

-Nudno jakoś -Stwierdziłam

-Nom -Odparła Yuka ze wzrokiem w telefonie

-Iść po chłopaków? Zagramy w butelkę

-Możesz iść 

Wyszłam z pokoju numer 3 i udałam się do tego z numerem 4. Tym razem zapukałam a po chwili usłyszałam ciche "Proszę".

-Witam, witam. Wbija ktoś na butelkę?

-Ja idę! -Odezwał się Mark, Nathan, Erick i Jude.

-Chłopaki, nie idziecie? Chodźcie, nie będziecie tak sami smutno siedzieć. A u nas będzie wesoło. A i gramy z ograniczeniami. -Niestety -Chodźcie! -Głównie chodziło mi o Axela

-No dobra idę. -Axel wstał i doszedł do grupki stojącej za mną.

-Affo chodź!

-Nie!

-Chodź!

-Nie!

-Chłopaki idźcie, ja go wezmę.

Podeszłam do Aphrodiego, złapałam go za nogi i pociągnęłam tak, że prawie spadł z łóżka. Podniosłam go w stylu panny młodej i mimo jego krzyków i szarpanin zaniosłam do naszego pokoju. Rzuciłam go na podłogę.

-Dobra, gramy.

Affo usiadł do kółeczka po turecku, reszta dziewczyn do nas dołączyła a nagle Haruna wyszła spod prysznica. 

-Dobra, to kto teraz idzie się myć? -Spytałam powietrza

-Ty -Powiedziała Yuka. 

Nikt nie chciał teraz iść się myć, więc musiałam to być ja. Wzięłam swój ręcznik, kosmetyczkę i klapki po czym poszłam pod prysznic. Mam ochotę je zabić za to, że w takim momencie kazały mi się myć. Nie śmierdzę aż tak bardzo!

Licznik słów: 562

Kolejny rozdzial napisany! Koncze to na telefonie wiec sory za brak polskich znakow w notce. XD Czy tylko mnie jak pisze rozdzial na kompie mama oskarza mnie o to, ze pisze z pedofilem? ;__; to tyle. Bayo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro