13. Wróciłem

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Znowu wróciłem.

Znowu zaskoczyłem.

Warto było włożyć ten wysiłek.

Tylko nie mów, że ten styl podpatrzyłeś.

To jest unikatowe.

To jest nie do podrobienia.

Rzucam coraz większy cień.

Ja to nie ta marionetka.

Jestem niezależny.

To cię boli.

Nie obchodzą mnie te sentymenty.

Nie obchodzi mnie, co nosisz.

Skupiam się tylko na tym rozwoju.

Wokół sami eksperci.

Obserwuje wszystko z półmroku.

Nie oczekuję tej recenzji.

Przecież oni się nie znają.

Przecież oni nie widzą tych rymów.

Mierzą wszystko swoją miarą.

Ja piszę kolejny zbiór.

Znów tak niepozytywny.

To tylko opis co się działo po publikacji ostatniego.

Już nie chcę tych chwil przykrych.

Chcę napisać coś świeżutkiego.

Znów muszę łapać wenę.

Gdzieś uciekła.

Nie mam czasu, muszę pisać tę poezję.

Muszę coraz lepsze te wersy kłaść.

Chyba sam nie rozumiem swojej wielkości.

Chyba już trochę odleciałem.

Za mną już dużo drogi.

Pomyśleć, że ten talent ukrywałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro