Wróciliśmy do domu i poszliśmy się przespać . Następnego dnia rano ja, Cztery, Christina i Will złapaliśmy pociąg i pojechaliśmy do kratera na głosowanie i odczytanie wyników. Ja, Will i Christina zajeliśmy miejsca w  trzecim rzędzie a Tobias poszedł wrzucić za nas głosy. Kiedy już wszyscy byli na miejscach Evelyn zaczęła:

-Witajcie zebraliśmy się tu po to by poznać wyniki. Zaraz policzymy głosy i się okaże jak nasze życie będzie dalej wyglądało.

Minęła chwila gdy głosy zostały  policzone.

-Proszę o ciszę wyniki są następujące 874 osoby chce żeby frakcje powróciły a 179 osób woli zostać bezfrakcyjnimi. Więc od jutra wszyscy mają się znaleźć w swoich frakcjach. Dziękuję za uwagę.

I wtedy wszyscy zaczęli bić brawo. Wyszliśmy na zewnątrz i powiedziałam:

T :-Ja głosowałam żeby nie było frakcji a wy
Ch:- Ja też
W:-Ja tak samo
C:- Też tak głosowałem ale co zrobisz Tris nie zmienimy tego.Musimy znowu żyć tak jak wcześniej, powrócić do nieustraszonych, chronić miasto.
T:-Łatwo ci powiedzieć ty nie jesteś niezgodny w 100% a ja jestem.
Ch:- Pomożemy Ci Tris nie martw się.
W:-Damy radę zdamy wszyscy znowu te egzaminy tak jak to było za pierwszym razem.

Uśmiechnęłam się do przyjaciół. Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać jutro czeka nas kolejny ciężki dzień.

Jak myślicie co będzie dalej czy Tris poradzi sobie z egzaminami, piszcie jak macie jakieś pomysły to śmiało mówcie. Jak się podobało to zostawcie gwiazdki. ⭐❄