4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tris
Rano kiedy się obudziłam Tobias jeszcze spał. Wstałam i pocichu weszłam do łazienki zabierając ze sobą czyste ubrania.Po porannej toalecie wruciłam do sypialni Cztery już nie spał
Część kochanie - powiedziałam
Cz- część kotku

Tobias
Podszedłem do Tris i zacząłem ją całować. Po kilku minutach czułości poszedłem wziąć poranny prysznic. Po wszystkim poszedłem do pracy.

Tris
Nudziło mi się Tobiasa nie było w domu , ja dziś miałam wolne, Christina była z Willem na wycieczce po za miastem. Z  nudów poszłam do parku. Kiedy szłam usłyszałam ciche wołanie podeszłam do drzewa a za nim zobaczyłam jakiegoś chłopak podszedł do mnie i dał mi kopertę było napisane rzeby to otworzyć. Więc tak też zrobiłam po przeczytaniu nie mogłam uwierzyć było tam napisane że jestem w niebezpieczeństwie napisane przez moją mamę. Co to nie może być prawda moja mama zginęła na moich oczach ,ktoś pewnie robi sobie że mnie jaja-- pomyślałam. Wyrzuciłam list do kosza i wruciłam do domu. Kiedy weszłam Tobias już wrócił.
T: O część kiedy wróciłeś
Cz: A wcześniej mnie wypuścili a gdzie byłaś?
T: Poszłam się przejść

Tris
Usiadłam obok niego na kanapie opierając się o jego klatę on mnie pocałował i przytulił.

Przepraszam że takie krótkie ale chyba muszę

Zawiesić

To opowiadanie poprostu nie mam czasu na pisanie zadużo mam sprawdzianów itp:

Więc jeśli ktoś to wogule czyta
To tak szczerze nie wiem kiedy będzie następny rozdział może za miesiąc może za dwa jak tylko będzie tego trochę mniej to odrazu napisze pare rozdziałów więcej.

A jak myślicie co będzie dalej czy Tris czeka niebezpieczeństwo czy to tylko żart piszcie w komentarzach ⏬

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro