9:55 PM

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

michael: luke, powiedz mi, jak to jest być zakochanym.

luke: każdy odczuwa to inaczej.

michael: racja. ale chyba są jakieś cechy charakterystyczne dla wszystkich, prawda?

luke: trudno mi powiedzieć... kiedy ja po raz pierwszy się zakochałem nie mogłem oderwać od niego wzroku. czułem motylki w brzuchu za każdym razem, kiedy obok siebie przechodziliśmy. zwykła rozmowa sprawiała, że miałam ochotę tańczyć ze szczęścia, a ja nie myślałem o nikim innym tylko o nim.

michael: wiele osób tak ma?

luke: myślę, że tak. ale dlaczego pytasz?

michael: chyba się zakochałem.

luke: mówisz poważnie?

michael: jesteś zmartwiony. to coś złego? powinienem zachować to dla siebie?

luke: jestem zaskoczony. ale cieszę się, że mi o tym mówisz.

michael: na pewno? nie chcę, żebyś martwił się z mojego powodu.

luke: więc kto jest tym szczęściarzem?

michael: nie mogę ci powiedzieć. nie, dopóki nie będę czegoś pewien. ale zapewniam cię, że możesz być spokojny. to dobra decyzja.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro