32 sms'y od Jay'a...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Blood- Poszukaj lepiej orzechów, a nie wynikaj
Lloyd- Masz alergię i nie jemy ich
Blood- To nie była prośba
Lloyd- Czyli jednak to prawda że dziwaczny przed ślubem są miłe, a po ślubie wredne -zaśmiałem się
Blood- Chcesz dalej dyskutować? Jestem zmęczona wczoraj mnie jeszcze bardziej zmęczyłeś, najchętniej bym spała kolejny tydzień w twoich objęciach, a tu nie! Muszę smarzyć placki, bo jestem głodna -zaczęła płakać
Lloyd- Zupełnie jak dziecko. Dobra zjemy i idziemy dalej spać -pocałowałem ją
Blood- Innego planu nie brałam pod uwagę -zaśmiała się
Lloyd- To idę ma chwilę po telefon
Blood- Okej
Udałem się do pokoju

Oczami Blood

Na szybkości złapałam słoik z orzechami i dosypałam do placków, a resztę zaczęłam jeść szybko żeby zjeść jak najwięcej zanim przyjdzie Lloyd. Cały słoik! Podniosłam ręce do góry z radości i kiedy się obróciłam zobaczyłam Lloyd'a..
Lloyd- Smakowało? -Uśmiechnął się śmiejąc w duszy
Blood- Yhym -nie mogłam nic powiedzieć przez orzechy które zajmowały mi usta -o nie -szybko podbiegłam do łazienki i zwymiotowałam.
Lloyd- Ja zawsze - westchnął i oparł się o futryne

Oczami Lloyd'a

Blood wymiotuje, a ja postanowiłem jej przytrzymać włosy. Po chyba dwóch minutach ciągłego wymontowanie Blood upadła wykończona na podłogę i straciła przytomność. Przeraziłem się i odrazu zacząłem ją cucić, ale bez skutku, dlatego wytarłem jej usta papierem i zaniosłem do łóżka

Oczami Jay'a

Nya- Jay!!! -Zerwałem się z krzesła w kuchni i szybko pobiegłem do Nya'i
Jay- Co się dzieje?! -Spytałem spanikowany
Nya- Zaczęło się!
Jay- Co?!

16:30, 25 kwietnia (chyba -,-)

Oczami Nya'i

Trzymam na rękach moje dwa maleńkie i identyczne skarby. Są tacy słodcy. Jay kiedy odciął pępowinę to zemdlał, ale i tak cieszę się że był twardy, ciekawe co naopowida chłopakom. Zaśmiałam się na tą myśl. Fred i George Gordon..szkoda że nie mam ślubu z Jay'em, ale co się odwlecze to nie uciecze, więc jest dobrze.

Oczami Anny

Siedzę, a raczej leżę na łóżku, a Wiktor przykłada ucho do mojego brzucha i śpiewa kołysankę, bo Thomas się trochę zdenerwował i zaczął kopać (cii to już 5 miesiąc, tak wiem strasznie dziwne rzeczy tu się dzieją xd, bo dopiero był 3, a z daty wynika że nie cały 1, ale ja nie chcę tyle czekać, a te daty mi są potrzebne xd). Położyłam dłoń na głowie Wiktora, a on przestał śpiewać i automatycznie poczułam trochę większy ciężar na brzuchu co oznaczało że mój ukochany zasnął.
Anny- Kocham cię Wiktor -Powiedziałam cicho i usnęłam

Oczami Kai'a

Odstawiłem Skylor do jej domu, bo musi zająć się firmą ojca i tak dalej, a po pożegniu poczułem że telefon mi zawibriwał. Wyjąłem go z kieszeni i zobaczyłem 32 (mogłam źle policzyć xd) SMS'y od Jay'a

Jay: Twoja

Jay: Siostra

Jay: Rodzi

Jay: !

Jay: !

Jay: !

Jay: Kai!

Jay: Człowieku!

Jay: Gdzie

Jay: Jesteś

Jay: ?!

Jay: Błagam

Jay: Kai!

Jay: Ja

Jay: Nie

Jay: Wytrzymam

Jay: !!!

Jay: Już

Jay: Nawet

Jay: Ci

Jay: Wysłałem

Jay: Trzy

Jay: Wykrzykniki

Jay: Na

Jay: Raz

Jay: !

Jay: Wibracje

Jay: Nie

Jay: Pomagają

Jay: -,-

Jay: Kai!!!! Nya rodzi!!!!!!

Nya rodzi! Muszę szybko tam lecieć! Ale gdzie?!

Jay: Szpital w centrum Minjago!

Ten to potrafi trafić, dobra lecę tam!
Kai- Będę wujkiem!

Oczami Lloyd'a

Zrobiłem te placki i zarezerwowałem stolik w restauracji, ale chyba nic z tego, bo Blood nadal się źle czuje po orzechach i jak nie patrzę znajdzie gdzieś jakiś nowy słoik i je je. Nie wiem co mam zrobić. Kocham ją i nie potrafię jej odmówić. Zadzwonił mój telefon o odebrałem go
Lloyd- Halo?

Jay- Blood jest ciocią!

Lloyd- Nya urodziła? -Zapytałem zaskoczony

Jay- Nie kuźwa wyrzygała. No oczywiście że urodziła!

Lloyd- Gratuluję

Jay- Co ty taki smutny?

Lloyd- A nic Blood je orzechy i już dziś wymitowała przez nie 3 razy, bo ciągle je je i nie potrafię jej zabronić

Jay- Daj mi ją to z nią pogadam

Lloyd- Nie mogę

Jay- Czemu?

Lloyd- Bo śpi

Jay- No okej, ale daj znać jak się obudzi i nie mów jej nic, bo chcę sam jej to powiedzieć

Lloyd- Jasne, dobra leć do Nya'i

Jay- Taki właśnie miałem zamiar -rozłączył się

O

czami Angeliki

(nie będę już wymyślać miejsc, więc używam od teraz już nie zmyślonych miast /państw/wysp itp (po za tymi co już są)
Miesiąc miodowy na Karaibach! Cud miód i marzenia! A jeszcze Cole jak gra w siatkówkę i widać jego mięśnie.. Cud natury poprostu. Kocham go i nie znam słów które by określiły moją miłość do niego
Cole- Napij się, bo się odwodnisz -podał mi szklane wody z kostkami lodu
Angelika- Dziękuję -uśmiechnęłam się
Cole- I jak się podoba?
Angelika- Cudownie!

Oczami Agaty

Lloyd zapomniał o ważnej rzeczy. Takiej jak odesłanie mnie do domu.. W sumie nie narzekam jakoś bardzo, bo mogę ten czas spędzić z Patrick'iem i cieszyć się każdą chwilą. Dziś dostałam od niego zaproszenie na randkę, nie wiem gdzie i nie wiem w co mam się ubrać, ale może trafię.. Weszłam do pokoju Blood. Na weselu podziała że mogę pożyczać jej ciuchy, ale i tak napisałam do niej SMS czy nadal mogę i się zgodziła. Weszłam do garderoby i zaczęłam szukać jakiś ubrań, co najgorsze że ma tu piękne ciuszki, a mi ciężko się zdecydować.. No trudno. Dam radę.

Godzinę później

W końcu! Alleluja! Ucieszyłam się kiedy wybrałam mój komplet, ale nie wiem czy to odpowiedni strój.. W sumie nawet nie wiem gdzie idę, ale raczej do restauracji.tak wiem co to już...błagam byle nie tam, bo wyjdę na totalną idiotke, gdyż mało wiem o tym świecie.. Ubrałam ubrania i stanęłam przed lustrem
(sory że takie zdj, ale używam tego co mam i pasuje :'))


Patrick- Ładnie wyglądasz
Odwróciłam się i zobaczyłam Patrick'a w drzwiach jak trzyma koszyk i różę.
Agata- Dziękuję, a powiesz mi gdzie idziemy?
Uniósł koszyk
Patrick- Na piknik - uśmiechnął się
Agata- Idealnie -odwzajemniłam gest

Cdn

Hejka, ktoś mnie zmusił żebym napisała rozdział i tylko dlatego jest, ale na moje szczęście mam na 9:50, a aktualnie mam 00:27.. Spać!
Ja kończę tą notatkę pytaniem i tym co zawsze.

Pytanie:

1. Która scenka najlepsza dla was? (Lloyd i Blood, Jay'a u Nya'i, Kai'a, Angeliki i Cole'a czy Patrick'a i Agata (mogłam o kimś zapomnieć xd)

2. Z czyjegoś jeszcze punktu widzenia wam brakuje jeśli tak to z jakiego?

Do następnego rozdziału smoczki ;)

Ps. Przepraszam że tak późno, ale nie mogłam dodać rozdziału

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro