kebab

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

23:59 (11 marca niedziela)

Oczami Angeliki

Otworzyłam oczy i poczułam że mam ochotę na kebaba. Szturchnęłam delikatnie Cole'a i jak mogłam się spodziwać zero reakcji.
Angelika- Cole, obudź się -poruszył się i mruknął
Cole- Co się stało? -Powiedział zasypany
Angelika- Mam ochotę na kebaba
Cole- Która godzina?
Angelika- 23, ale to nie ważne.
Cole- Oszalałaś chyba. O tej godzinie kebab? -Nadal ledwo i nie wyraźnie z zaspania mi odpowiada.
Angelika- Nie oszalałam, poprostu mam ochotę na kebaba
Cole- Może być jutro?
Angelika- Już jest jutro -Spojrzał na zegarek
Cole- No dobrze wybrałaś. Polecę ci po tego kebaba.
Angelika- Polecę z tobą
Cole- Ja chcesz to okej, ale lecimy na moim smoku.
Wstaliśmy i ubraliśmy się. Wyszliśmy na pokład, a Cole wytworzył smoka, który po chwili znikł.
Angelika- Może jednak ja

?- Cole jak chcesz to ja mogę polecieć

Odwróciłam się i zobaczyłam Wiktora.
Cole- Nie ja polecę tylko muszę się obudzić, dajcie mi chwilę.
Angelika- Cole rodzę! -Jak oparzony podskoczył i podbiegł do mnie.
Cole- Jak to? -Razem z Wiktorem zaczęliśmy się śmiać -Bardzo śmieszne
Angelika- Ale przynajmniej się obudziłeś. Czyli lecimy po kebaba dla dzidzi
Cole- Dla ciebie i dzidzi wszystko.
Wytworzył smoka i polecieliśmy.

00:10

Oczami Lloyd'a

Skończyliśmy tańczyć, wszyscy klaskali i cieszyli się
Thomas- Chwila jeszcze jeden taniec został -wskoczył na scenę

Thomas- Z okazji dnia kobiet, który był trzy dni temu i dnia mężczyzn który był wczoraj. Ja wraz z moją siostrą Ava'ą. Wymyśliliśmy niespodziankę taką wspólną.
Zapraszm do oglądania.

Thomas podszedł do kapeli w której członkami byli Bob, Louis, Luke i Issac. (Thomas robi to co ten blondyn na filmiku poniżej, a Ava co ta brunetka) (reszta robi to co reszta czyli tańczy xD) (błagam nie zwracaj uwagi na tekst piosenki tylko na taniec ;))

Skończyliśmy drugi taniec.

Thasha- Ja tak szczerze to nie planowałam tego, ale muszę pogratulować wszyskim osobą, które dziś wzięły udział w konkursie i jeszcze zorganizowały tą niespodziankę. Brawa -Wszyscy zaczęliśmy klaskać -Niestety to już koniec tej imprezy. Życzę miłego dnia i do zobaczenia w przyszłym roku w tym samym miejscu.

Wszyscy opuściliśmy sale. Wraz z Paul'em, Ava'ą, Thomas'em, Thasha'ą i oczywiście z moją ukochaną Blood poszliśmy do domu.

W tymczasowym pokoju Lloyd'a i Blood

Lloyd- Mogę z tobą spać? - Podeszłem do niej jak zbity piesek
Blood- Hmmm..kusi, aby powiedzieć nie, ale musisz się wyspać na jutro, bo jest parada na której masz ze mną zatańczyć. -Podniosłem ją i zakręciłem w okół siebie
Lloyd- Dziękuję, dziękuję, dziękuję -powiedziałem bardzo szybko
Blood- Lloyd wiem ze się cieszysz, ale chodź już spać, bo zaraz obudzimy mieszkańców tego domu -Szepnęła, a ja ją delikatnie położyłem na łóżko.
Lloyd- Kocham cię
Blood- Ja ciebie też, ale chodź już spać. - Położyła się na boku na skraju łóżka robiąc mi miejsce pod ścianą.
Lloyd- No dobrze -położyłem się za nią i przytuliłem.

Oczami Angeliki

Wracamy już na Perłę. Cole kupił mi cztery kebaby z kurczakiem w cieście, aby te trzy zostały na takie nocne zachcianki, ale nie przewidział że dziecko jest głodne. Jem już trzeciego kebaba.
Cole- Wreszcie jesteśmy -wylądował i pomógł mi zejść z smoka. -A gdzie są jeszcze dwa kebaby? -poklepałam swój brzuch
Angelika- Już u dziecka -zaśmiałam się
Cole- No dobrze, ale chodź już spać
Angelika- Oki

Rano (8:30)

Oczami Lloyd'a

Nie wierzę że mi wybaczyła, ja na jej miejscu nie wiem co bym zrobił. Muszę teraz się pilnować i uważać na siebie, aby taka sytuacja jak ta się nie powtórzyła. Blood się budzi.
Lloyd- Dzień dobry -Wtuliła się we mnie
Blood- Dzień dobry, długo już na mnie patrzysz?
Lloyd- Jakieś dwie godziny
Blood- Ty miałeś się wyspać
Lloyd- Wyspałem się
Blood- Patrząc na mmie? -Poczułem że się zaśmiała
Lloyd- Jesteś dla mnie wszystkim, więc też snem.
Blood- Jak będę stara to nie będziesz na mnie tyle patrzył?
Lloyd- Oczywiście że nie, zrobię ci teraz zdjęcie, a jak będziesz stara to będę patrzył na nie. -Zaśmiałem się
Blood- Osz ty -uderzyła mnie lekko w mój tors i odsunęła się.
Lloyd- No chodź tu. -Uwięziłem ją w moim uścisku.
Blood- Kocham Cię i pamiętaj o tym -Wtuliła się we mnie
Lloyd- Ja ciebie bardziej

Włącz sobie piosenkę z medii :)

9:50

Oczami Jay'a

Wstałem, ubrałem się i poszedłem do kuchni. Jestem już na miejscu i widzę zupę Zayn'a. Ninja-droida nie ma nigdzie w pobliżu. Podszedłem do garnka i wrzuciłem papryczkę chilli. Buhahaha. Usłyszałem kroki, więc się odwróciłem.
Nya- Byłam rano w sklepie i wymieniłam ci grę na GTA V (nie wiem czy jest taka cześć, ale chyba tak :/)
Jay- Dziękuję -zbliżyłem się do niej i przytuliłem.
Nya- Nie ma za co
Do kuchni weszła Pixal
Pixal- Widzieliście Zayn'a?
Jay- A nie ma go w jego pokoju?
Pixal- Nie sprawdzałam. Dzięki -poszła

Oczami Pixal

Weszłam do pokoju Zayn'a
Pixal- Hej
Zayn- Cześć, coś się stało?
Pixal- Byłam wczoraj wieczorem w sklepie i wymieniłam ci grę Cs'a.
Zayn- Dziękuję -Podszedł do mnie i pocałował mnie

Oczami Cole'a

Leżę w łóżku razem z moją miss. Budzi się.
Angelika- Cześć
Cole- Cześć, wyspałaś się?
Angelika- Yhym
Cole- To dobrze
Angelika- Poprosiłam wczoraj, aby Pixal wymieniła grę, bo ona też miła wymienić. W szafce masz swój prezent
Cole- Dziękuję -otworzyłem szufladę w nocnej szfce o zobaczyłem the Sims 4 (nie bijcie ja nie wiem jak to się piszę, a jestem z zbyt leniwa, aby sprawdzić)
Angelika- Nie ma za co

12:30

Oczami Kai'a

Wylądowałem na statku i chłopaki odrazu podbiegli do mnie.
Chłopaki- Co dostałeś od Skylar?
Kai- Assassina
Chłopaki- Jea programy -zaczęli się cieszyć
Kai- A o co chodzi?
Jay- Wszyscy dostaliśmy Assassina i dlatego dziewczyny poszły wymienić gry.
Kai- Wam też?
Chłopaki- Nieee!!
Angelika- Oj Uspokujcie się może Lloyd dostał Assassina
Chłopaki- Jest nadzieja!

Cdn

Hejka, macie trochę później, ale rodzilik :3

Wiem nudny jest, chociaż może ta pobudka i te gry trochę was rozśmieszyły :D

Nie znam się na grach, więc na jaką grę mógł mieć wymienionego Assassina?

Miłego dnia życzę i do następnego rozdziału :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro