Starzy znajomi

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Blood- Lloyd żądam rozwodu! -Zaśmiałam się
Lloyd- Czemu?
Blood- Rozumiem że wszytko teraz jest nasze, ale te szpilki skarbie są moje.
(w razie co jakby ktoś zapomniał czemu Wiktora tekst jest na prawo i kursywą to dlatego że on mówi przez mikrofon)

Wiktor- E nie? To są moje. Sam je kupiłem na tą okazję, ale okazało się że Anny ma ładniejsze, więc tamte pożyczyłem Lloyd'owi

Anny- Odwołuje co mówiłam! Jesteś idiotą!

Wiktor- Oj i tak wiem że mnie kochasz -uśmiechnął się i zrobił dość dziwną minę..

Lucy- Dobra bawimy się dalej!
Wszyscy wyszli na parkiet i zaczęli tańczyć

Oczami Wu

Wszyscy tańczą, a ja siedzę sam.. Chyba jestem tu przez przypadek..
?- Hej
Odwróciłem się i zobaczyłem Blood? To chyba ostatnia osoba o której myślałem że do mnie przyjdzie.
Wu- Blood?
Blood- Tak
Wu- A gdzie Lloyd?
Blood- Tańczy z Daisy swoją fanką i udziela wywiadu -usiadła na krześle obok mnie
Wu- Jak możesz się wogóle do mnie odzywać po tym wszytkimi co zrobiłem?
Blood- Nie jestem mściwa i potrafię wybaczyć wiele. Dostałam od życia mocnego kopa, ale gdyby nie to bym pewnie nie spotkała Lloyd'a i nadal siedziała w domu, lub w barze i piła, albo sama nie wiem do czego by mnie zmusiła samotność.. Bo Wiktora i Anny bym nie znalazła pewnie gdyby się moje życie tak nie potoczyło -spojrzała na mnie, a jej tęczówki są różowe (szczęśliwa). Dość dziwne że mówi takim dość spokojnym i lekko smutnym głosem, ale się uśmiecha. Owszem nie dużo, ale jednak jakiś uśmiech jest.
Wu- Ja nie wiem czy bym potrafił
Blood- Ale ja wiem
Wu- Jak to?
Blood- Potrafisz wybaczyć, ale nie każdemu, kiedy moja moc uśmierciła mojego dziadka nie wiedziałeś co zrobić, chciałeś się zemścić, a że widząc mnie lub cokolwiek co ci go przypominało chciałeś się tego pozbyć.
Wu- Nie..
Blood- Właśnie tak. Miałam tak kiedy Lloyd był martwy, chciałam się zabić, bo wiedziałam że to była moja wina, ale jednak przypomniała mi się Nya i że chcę żyć i przyjaźnić się z nią, a Lloyd'a kochać, dlatego wtedy nie zabiłam się i udało mi się wrócić życie Lloyd'owi
Wu- Masz rację że szukałem zemsty..
Blood- Mówiłam.. Ale swoim ninja potrafiłeś zawsze wybaczyć, może i czasem podniosłeś na któregoś głos i się zdenerwowałeś, ale i tak wybaczałeś. Bo kochałeś i kochasz ich jak synów. Rozumiem że po tym co widziałeś ty o mnie mogłeś się bać że Lloyd'owi też coś zrobię, ale morderstwo nie było najlepszym sposobem żeby go ochronić i dać mu szczęście. Spójrz teraz na niego. Jest szczęśliwy z przyjaciółmi i że mną jako nową żoną. Może jesteśmy młodzi i szybko się to wszytko potoczyło, ale prędzej czy później i tak by do tego doszło. Kocham Lloyd'a i od kąd złapał mnie pierwszy raz za dłoń przyciągając do siebie i kiedy spojrzałam mu w te jego zielone oczy widziałam że będę go kochać do końca życia -uśmiechnęła się
Wu- Cieszę że Cię wybrał i że Cię ma. Przyznaje się że miałaś rację. Życzę wam dobrego i pięknego życia.
Blood- Dziękuję
Wu- Skoro i tak Lloyd tańczy z inną to zatańczysz ze mną?
Blood- Po tej rozmowie z wielką przyjemnością
Wstałem podałem Blood rękę i udaliśmy się na parkiet, gdzie zaczęliśmy tańczyć.

Oczami Jay'a

Tańczę z moją Nya'ą i ciągle myślę jak nazwiemy dzieciaki
Nya- Mam
Jay- Jakie?
Nya- Jeśli będą rudzi jak ty.. -Przerwałem jej
Jay- Nie jestem rudy!
Wiktor- Jesteś ty mój Ronaldzie -podszedł do nas dotknął mojego nosa i poszedł dalej.
Nya- Widzisz nie tyljo ja tak twierdzę -zaśmiała się słodko
Jay- No dobra jakie masz imiona?
Nya- Fred i George, skoro tu jesteś Ronald -uśmiechnęła się
Jay- No nie no! Więcej Harry'ego Potter'a mi w życiu nie trzeba
Nya- Jak to?
Jay- Wystarczy mi że w szkole byłem Ron
Nya- Ooo jak słodko to postanowiłam że chłopaki mają na imię Fred i George
Jay- Eh.. Niech ci będzie
Nya- W końcu jeszcze dwa miesiące (cicho! Przyśpieszam u nich trochę, bo zapomniałam że mają być starsi ich synowie xd)
Jay- No tak, cieszę się że mam ciebie i moje dwa słoneczka -pocałowałem jej brzuch da razy obok siebie
Nya- Słodki jesteś
Jay- Ale nie tak jak ty

00:00, 23 kwietnia

Oczami Lloyd'a

Przyjechał jakąś godzinę temu prowadzący wesela jakiś chłopak i id tamtego czasu się wszyscy nudzą..
Spojrzałem na scenę, bo coś tam przykuło moja uwagę, a dokładniej to Wiktor który rozmawia z DJ. Po chwili DJ zszedł ze sceny, a wokół wziął mikrofon

Wiktor- Ponieważ nasz płatny DJ przynudzał gorzej niż biedronka z ogonkiem śpiewająca "biedronka bez ogórka" więc specjalne dla was powrócił wasz Wiktoooor!!!

Wszyscy z radości aż wstali i zaczęli skandynować jego imię, klaskać, gwiazdać i krzyczeć.

Wiktor- Zróbmy hałas!!!

Amber- Ej tan coś leci w naszą stronę!
Spojrzałem w stronę morza i faktycznie nad wodą lecą w naszą stronę kolorowe światła i słychać krzyki ludzi?
Zane- Starzy znajomi
Pixal- Trzeba ich przywitać

Wiktor- Bob, Issac, Louis, Luke i Daisy. Zapraszam serdecznie

Po chwili chłopaki i Daisy stali na scenie za instrumentami. W końcu zaczęli grać i śpiewać.

Wiktor- Can you feel it?
Now it's coming back
We can steal it.
If we bridge this gap,
I can see you
Through the curtains of the waterfall.
When I lost it,
Yeah you held my hand,
But I tossed it,
Didn't understand,
You were waiting,
As I dove into the waterfall.

Wszyscy- So say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!
Say Geronimo!

Wiktor- Can you feel my love?
Daisy- Bombs away,
Bombs away,
Bombs away.
Wiktor- Can you feel my love?
Daisy- Bombs away,
Bombs away,
Bombs away,

Wszyscy- Say Geronimo!
Wszytkie smoki które leciały w tą stronę wylądowały, a Wiktor z reszta nadal śpiewają.
Ronin- Lloyd się hajtnął i nas nie zaprosił? -Poszedł mnie is ie przywitał.
Lloyd- Jakoś zapomniałem, bo ślub był organizowany w dwa dni -zaśmiałem się
Griffin(ten szybki mistrz światła?)- Dobry czas chodź pewnie ja bym miał lepszy
Skylor- Raczej nie
Griffin- Ty się nie liczysz
Blood- Czyli mamy dodatkowych gości?
Ronin- Sory A takie chamskie wejście, ale wiesz o ślubie Cole'a dwiedzieliśmy się wczoraj z neta, a o twoim jakieś pięć minut temu -Zaśmiał się
Jacob(mistrz dźwięku?)- Więc aż się prosiło żeby Ci złożyć przyjacielską wizytę
Dareth- No wiesz panienki muszą mieć na co popatrzeć
Kai- Niestety tu wszytkie zajęte po za Daisy, ale ona chyba po za Lloyd'em świata nie widzi
Blood- No przykro mi, ale ten oto zielony ukośnik złoty ninja jest mój i nie oddam go -załapała mnie za krawat i przyciągnęła do siebie bardzo blisko, więc co zrobiłem? No pocałowałem ją
(

tekst pewnie się różni od tego co jest w mediach, ale nawet nie wiecie jak ciężko znaleźć tą piosenkę na wattpad :'))

Karloff- Gorzka wódka! Gorzka wódka!
Wszyscy po za Lloyd'em i Blood- Nie będziemy pili!
Bo nam dzisiaj państwo młodzi,
Jej nie osłodzili!
Gorzka wódka, gorzka wódka, 
Trzeba ją osłodzić,
Młody młodą pocałuję,
Nic nie będzie szkodzić! -Przechyliłem Blood i pocałowałem ją
Goście- On jest temu winien,
On jest temu winien,
Pocałować ją powinien! [...] -tym razem ją cmoknąłem w usta
Goście-Ona temu winna, 
Ona temu winna,
Pocałować go powinna! [...] -Blood złapała mnie za krawat i przyciągnęła mnie szybko do siebie łącząc nasz usta w namiętnym pocałunku
Goście- U nas moda taka,
U nas moda taka,
Że całują na stojaka! [...]
Blood- Ale my stoimy! -zaśmiała się
Goście- Nie pijemy wódki
Nie pijemy wódki
Pocałunek był za krótki! [...] -No to co pocałowałem dłużej moją żonę
Goście- Młody nie bądź cyckiem,
Młody nie bądź cyckiem, 
I pocałuj ją z języczkiem! [...] -tak samo jak przeraża mnie ten tekst tak samo zachęcają zadania, więc położyłem dłonie na tali Blood i pocałowałem ją z języczkiem
Goście- Nas uczyli w szkole,
Nas uczyli w szkole,
Że całuje się nie stole! [...]
Blood- Szkoda stołu! -Nie zwracałem uwagi na słowa Blood i ją położyłem na stole i pocałowałem -Lloyd!!
Goście- Już będziemy jedli,
Już będziemy pili,
Młodzi wódkę osłodzili! [...]
Blood- Już? A mi się zaczęło podobać -zaśmiała się

Cdn

Hejka, dostałam informacje że krótsze się wam lepiej czyta to znaczy jedna osoba tak napisała, ale nie mogę też dawać za krótkich, więc będę robiła po 1200+ ;)

A dziękuję bardzo bizon69 za ponoć, gdyż gdyby mi nie pomogła z mistrzami żywiołów i ich imionami to bym się pewnie w internecie znowu zgubiła poszukując jednaj rzeczy xd

Pytanie:

1. Którzy mistrzostwie żywiołów powinni się pojawić jeszcze? Bo jak widać nie wszytkich mi się udało wcisnąć xd

Do następnego rozdziału smoczki ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro