Rozdział II - E-mail

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

~ Justin ~

Rano obudziłem się wypoczęty i szczęśliwy jak nigdy wcześniej. Objąłem mocniej ciało blondynki, która leżała na moim torsie. Cieszyłem się, że znów mogłem mieć Hailey przy sobie. Tęskniłem za nią przez cały czas od jej wyjazdu. Nikt nie był w stanie zastąpić mi tej kobiety. Nawet moja obecna dziewczyna nie dorównywała uczuciu, jakie łączyło mnie ze śpiącą partnerką.

Uśmiechnąłem się szeroko na wspomnienie minionej nocy. Cały wieczór minął nam na oglądaniu filmów i wygłupianiu się. Niestety Jazzy ciągle przeszkadzała nam. Z jednej strony nie dziwiłem się dziewczynce. W końcu moja siostra równie mocno, jak ja przeżyła wyjazd mojej ukochanej. Jazmyn żadnej mojej poprzedniej dziewczyny nie polubiła w taki sposób jak Hailey. Nawet Selena aż tak bardzo nie podbiła jej drobnego serca.

Moje rozmyślania przerwał telefon, który wibrował na szafce nocnej. Niechętnie sięgnąłem po urządzenie i odblokowałem wyświetlacz. Byłem w szoku, gdy ujrzałem wiadomość od Marka. Tak, wiem. Dawniej byliśmy przyjaciółmi. Każda impreza była nasza, a o dziewczynach na jeden wieczór już nie wspominając. Jednak wszystko zmieniło się, gdy zacząłem spotykać się z Hails.

Chłopak nie mógł zrozumieć, że poznałem dziewczynę, z którą wiązałem większe plany. Za wszelką cenę chciał zniszczyć uczucie, jakie powstało między nami. 

Zaciekawiony postanowiłem przeczytać treść wiadomości. Jednak nie wiele potrafiłem nic pojąć z tego, co tam zastałem.

Od Mark:

9:54

Wiem, że teraz gdy wróciła Hailey (nie pytaj skąd, o tym wiem, bo i tak się nie dowiesz), twoja Selenka pójdzie w zapomnienie. Jednak ta szmaciara nie była z Tobą od początku szczera. Jeśli chcesz zrozumieć, co mam na myśli, musisz wejść na tego maila: [email protected] a hasło to: 2271997.

Nie rozumiałem nic z tego, co właśnie przeczytałem. Miałem więcej pytań niż odpowiedzi, jednak ciekawość przeważyła. Szybko wpisałem wszystkie dane na odpowiedniej aplikacji w telefonie i zacząłem przeglądać korespondencję tajemniczej „księżniczki" i jej „kota".

Od osheeosheecat@gmail.com

12.03.2014.

Temat: Propozycja

Księżniczko nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo brakuje mi ciebie. W nowej szkole poznałem trzech ciekawych chłopaków. Wszyscy uwielbiamy taniec i w najbliższą środę chcą, żebym poszedł z nimi na zajęcia. Myślisz, że powinienem się zgodzić? Selix wiem, że to już nie będzie to samo, co z tobą w Atlancie. Niestety nie mogłem nic poradzić na decyzję moich rodziców. Gdybym wiedział, że będę tak bardzo cierpiał bez ciebie, zrobiłbym wszystko, aby zostać przy tobie. Kochanie dość już smutków z mojej strony. Słyszałem o propozycji, jaką dostałaś. Moim zdaniem powinnaś zgodzić się od razu. Taka szansa trafia się raz na milion, więc nie zmarnuj tego. Wiem, że nowa szkoła spowodowała u ciebie kompleksy, ale pamiętaj. Jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką poznałem w swoim życiu. Do tego mądra i wszechstronnie utalentowana. Ta twoja głupia szkolna elita, co zachowuje się, jak banda pajacy nigdy nie dorośnie do twojego poziomu. Musisz zgodzić się na tę sesję. Proszę Selena. Zrób to dla mnie. Jeśli boisz się opinii tych rozpuszczonych bachorów z prywatnej szkoły, to pamiętaj, że ja zawsze będę przy tobie. W każdym momencie jestem gotów bronić cię własną piersią, choć mieszkam teraz kilka tysięcy kilometrów dalej. Księżniczko obiecaj mi, że podejmiesz słuszną decyzję i liczę na to, że pierwszy dostanę fotki z sesji. Już nie mogę doczekać się twojej odpowiedzi kochanie.

Czyżbym miał przed sobą maila mojej dziewczyny? Tylko kim był ten cały Oshee? Kot? Czy jak mu tam? Dlaczego ona mówiła mu o wszystkim, co działo się w naszej szkole? Czemu on pisał do niej w taki, a nie inny sposób? I w końcu do jasnej cholery, o jaką sesję chodziło?

Jeśli myślałem, że mogłem znaleźć tam odpowiedź na nurtujące mnie pytania, to musiałem być największym głupcem pod słońcem. Z każdą chwilą miałem ich coraz więcej, a rozwiązanie omijało mnie szerokim łukiem.

Do osheeosheecat@gmail.com

14.03.2013

Temat: Sesja

Oshee zastosowałam się do twojej rady. Poszłam na tę sesję i szczerze? To było chyba najprzyjemniejsze doświadczenie w ostatnim czasie. W załączniku wysłałam ci zdjęcia z sesji, tak jak chciałeś. Oscar nawet nie wiesz, jak mi Ciebie brakuje. Chciałabym, żebyś był przy mnie. Nie wiem, jak długo wytrzymam jeszcze to wszystko. Mam dość tego, jak traktują mnie tutaj ludzie. Jeśli nadal zastanawiasz nad tańcem, to powinieneś pójść z chłopakami. Pamiętam, jak w Atlancie potrafiłeś nie wychodzić z salki. Wiem, że taniec jest całym twoim życiem, ale nie rezygnuj z niego tylko, dlatego że nie możemy razem tego robić. Przepraszam, że dzisiaj tak krótko piszę, ale muszę iść do szkoły. Mam nadzieję, że nie przerażą cię zdjęcia. Tęsknię za tobą tak bardzo, że nie mogę normalnie funkcjonować. Brakuje mi twojego uśmiechu. Chciałabym go widzieć na co dzień.

Blondynka przeciągnęła się na moim ramieniu, a ja zacząłem przeglądać zdjęcia, które Selena wysłała tajemniczemu Oscarowi. Byłem w szoku, gdy widziałem w tej konwersacji zdjęcia w podobnym stylu do tych, przez które próbowała się zabić. To wszystko stawało się coraz bardziej tajemnicze.

Gdy zacząłem dalej przeglądać wymianę wiadomości między moją dziewczyną a tym chłopakiem, byłem w szoku. Moja księżniczka później już nie odpisała na żadną wiadomość Oscara. Jednak w prawdziwe zdumienie wprowadziła mnie ostatnia wiadomość, w której mężczyzna pisał coś na temat trasy koncertowej mojej ukochanej. Dowiedziałem się, że tajemniczy mężczyzna wraz ze swoimi przyjaciółmi i innym zespołem mieli grać jako jej support. Czy miałem powód, aby być zazdrosnym o nią?

Chciałem wiedzieć, kim był dla niej ten chłopak. Niestety wiedziałem, że szybko nie będzie mi to dane.

– Co robisz? – usłyszałem pogodny głos Hailey.

Szybko zablokowałem urządzenie i odłożyłem telefon na szafkę. Mocno przytuliłem do siebie blondynkę i złożyłem delikatny pocałunek na jej czole.

– Sprawdzałem maila. Chodź, idziemy na śniadanie – powiedziałem, wychodząc z łóżka.

Dziewczyna szybko poszła w moje ślady i razem zeszliśmy na dół. Zacząłem wyciągać odpowiednie składniki do naleśników, a po chwili moja przyjaciółka rzuciła we mnie mąką. Zanim zabraliśmy się do pracy zarówno kuchnia, jak i my byliśmy cali biali.

________________________________________________________________________________

Po przeczytaniu skomentuj :)

Cześć kochani, chciałam was poinformować o krótkiej przerwie. Niestety za kilka dni będę pisała maturę, więc muszę bardziej przyłożyć się do nauki (zwłaszcza powtórek z matematyki). Postaram się jeszcze dodać rozdział przed długim weekendem, ale nic nie obiecuje, bo jak wspominałam muszę się uczyć. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi tego za złe, bo zaraz po egzaminach (czyli w połowie maja) będę was odwiedzać częściej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro