15

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Pov: Ukraina 

Niemcy zaprowadził mnie, Polskę i USA do samochodu. Nie mam pojęcia o co mu chodzi

P: Niemcy gdzie my jedziemy

N: już mówiłem. Zobaczysz 

P: ale ja nie chce czekaaaać

N: życie 

P: cham 

Przez resztę drogi było cicho. Całkowicie wyjechaliśmy z miasta i jechaliśmy jakimiś lasami i łąkami. Raz minęliśmy jakiś drewniany domek, ale to tyle z cywilizacji. Trochę jechaliśmy ale w końcu dojechaliśmy czegoś co wyglądało na stary bunkier. Wyczuwam kłopoty.

A: What is that?

N: mówie po raz trzeci, zobaczycie 

P: a kiedy w końcu zobaczymy?

N: teraz. Za mną

Niemiec otworzył wejście do bunkru. Na dole były stare schody. Ameryka energicznie poszedł tuż za Niemcem i go pospieszał. Chyba on naprawdę chce wiedzieć najwięcej na temat mojego ojca. 

Na końcu schodów były drewniane drzwi. Niemcy podszedł do niech i zapukał.

N: otwórz to ja 

Popatrzyłam przez ramie do tyłu. Polsha patrzyła się na Niemca wnerwionym wzrokiem.

Osobie która była po drugiej stronie drzwi trochę zajeło chwile by je otworzyć. Ale wkońu otworzył. Był tam kraj w piżamie, widocznie dopiero co spał i go wołanie Niemca obudziło. Miał on na twarzy białe kółko otoczone czerwonym. Na środku jego twarzy była swastyka. Był to III Rzesza Niemiecka.

Nie miałam czasu na jakąkolwiek reakcje bo usłyszałam głośny krzyk z tyłu. Chyba nie muszę mówić kto tak krzykną.

P: CO JAK TY CO KURWA JAK TY ŻYJESZ?!?!

T.R (Trzecia Rzesza): Hure zamknij się, ała moje uszy

P: NIEMCY KURWA MÓWIŁEŚ, ŻE ON NIE ŻYJE!

N: Polen spokojni-

P: CO SPOKOJNIE, PRZEZ LATA MÓWIŁEŚ, ŻE TEN PSYCHOPATA NIE ŻYJE.

N: a co miałem zrobić? Zabić własnego ojca?

P: TAK KURWA, PRZECIEŻ DOBRZE WIESZ CO ON ROBIŁ

N: jagbym go zabił, to byłbym jak on.

P: CZYLI DAŁEŚ NAJWIĘKSZEMU ZBRODNIARZOWI WOJENNEMU WYGODNY POKÓJ I OKŁAMYWAŁEŚ SWOJĄ DZIEWCZYNE ŻE ON NIE ŻYJE WIEDZĄ ŻE ONA JEST JEGO NAJWIĘKSZĄ OFIARĄ?

W tym samym czasie jak ta dwójka się kłóciła, Ameryka rozmawiał o czymś z Rzeszą.

N: jak tak to mówisz to brzmi to gorzej niż myślałem

P: GORZEJ?! SERIO?! WEŹ SPIERDALAJ OSZUŚCIE 

I wybiegła po schodach do góry 

N: Polen czekaj!

Ale jej już nie było

T.R: Women☕

Pov: Polska 

Głupi oszust. Przez tyle piepszonych lat mnie okłamywał. oN PoPeŁNiŁ SAmObóJsTwo. JuŻ nIE żYjE. Kłamca!

Szedłam  do przodu niepatrzą gdzie. Nie wiedziałam gdzie jestem, nie wiedziałam gdzie idę. Mam to wszytko w dupie. 

Po chwili chodzenia lekko się uspokoiłam. Rozejrzałam się i zdałam sobie sprawę że się zgubiłam. Byłam w środku lasu nie wiedzą w którą stronę jest ten bunkier. Kurwaaaa

Starałam się rozglądnąć, ale się potknęłam o korzeń drzewa i wywróciłam się do tyłu. Byłam tam przepaść a na dole była rwąca rzeka. Na szczęście złapałam się jakiegoś kamienia i nie spadłam na dół.

P: POMOCY!

Nie wiedziałam nawet dlaczego krzyczałam. Nikt mnie nie usłyszy. Nikt. Tu nikogo nie ma, jestem sama zostawiona na pastwę losu. Znowu

Na szczęście się myliłam, bo zobaczyłem czyjąś rękę. Natychmiast ją złapałam. Mój wybawiciel wciągną mnie na górę, ale po zobaczeniu kto mnie uratował wolałam jednak wisieć nad tą rzeką.

P: AAAAA ODEJDŹ ODEMNIE 

T.R: czy ty możesz się zamknąć? Uszy mnie bolą

Wziąłam najbliższy patyk do ręki i ustawiłam się w pozycji obronnej 

T.R: nie zrobię ci krzywdy

P: ta, akurat. Ja wiem co ty chcesz 

T.R: jest różnica między tym co chce a co mogę. Chce to cię teraz zgwałcić. A czy mogę? Nie bo mnie Deutschland przestanie karmić. 

P: ja go przekonam by cię zagłodził

T.R: czyli dasz się zgwałcić?

Jebnełam mu patykiem w głowe 

T.R: ała!

P: ale to zajebiste uczucie jest cię walnąć

Pov: ame 

Wszyscy szukaliśmy Poland. Germany był bardzo zestresowany, widocznie ma poczucie winy 

Nagle usłyszałem jak ktoś coś mówi z krzaków. I to nie był głos Rzeszy

A: Ukraina, Germany, Poland się znalazła

Niemcy i Ukraina szybko podbiegli i z krzaków wyłonili się, Polska i Trzecia Rzesza

N: Polen, jesteś

Niemiec podbiegł do niej natychmiastowo i zaczął bardzo szybko mówić 

N: Nic ci nie jest? Przepraszam za to, chciałem ci powiedzieć wcześniej ale-

P: spokój Niemcy. Wybaczam. Ale jest jeden warunek. Mogę mu przyjebać z łoma 

Wskazała głową na Rzeszę 

T.R no chyba cię-

N: okej

T.R Ty... Krew z krwi, kość z kości, żmija na własnej piesi wychodowana

U: te ich kłótnie to złoto

Szepneła mi na ucho Ukraina.

Chwile później wszyscy już byli w bunkrze, a Poland znalazła gdzieś łom i w trójke z Niemcami i Ukrainą oglądaliśmy jak goni po całym bunkrze krzyczącego coś po Niemiecku Rzesze 

----------------------------------------------------------

697 słów

Sorry jak ten rozdział będzie gówniany ale jest za pół godziny północ a ja jestem po imprezie więc mózg działa... Inaczej 

Nałra

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro