7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Pov: Rosja 

Już byłem pod domem. Jestem naprawdę zły na UK. Zawsze wiedziałem żeby mu nie ufać. Jagby jak można sprzedać terytorium własnego syna bez jego zgody? ZSRR nigdy by mi tego nie zrobił.

Weszłem do domu idealnie na obiad. U nas w domu zawsze całą rodzina je obiad o tej samej porze wspólnie. No i oczywiście każdy ma dokładnie tyle samo jedzenia na talerzu. 

Przywitałem się z rodzinką i usiadłem przy stole. Po chwili zdałem sobie sprawę że coś jest nie tak.

R:  gdzie Ukraina? 

Wszyscy zrobili takie miny, że widać było że teraz zdali sobie sprawę dopiero że jej brakuje. Wszyscy oprócz Gruzji który miał minę jagby nauczycielka od matmy powiedziała "wyciągamy karteczki".

Arm: Właśnie nie ma jej cały dzień.

Uzb: Gruzja mówił parę godzin temu że jest w kiblu.

Wszyscy popatrzyli się na Gruzję który się zaczerwinił z zakłopotania.

G: no bo przecież ona mówiła mi, że ma okres, czyli chyba logiczne, że jest tak tam długo nie?

R: tak długo tam siedzi? Niezbyt to realistyczne. 

G: a co miałeś kiedyś okres że wiesz jak długo to zajmuje?

R: a ty miałeś, że taki znawca jesteś?

Gruzja nie odpowiedział, więc podeszłem do toalety i zapukałem 

R: Ukraina! Jesteś tam?

Zero odpowiedzi

R: Украина! (Ukraina po Rusku)

Dalej nic.

R: nie ma jej tu! 

Krzyknąłem do pozostałych.

Kaz: może jest w którymś z pokoi?

Lecz po przeszukaniu wszystkich pokoi z domu ta teoria została obalona.

R: to oznacza jedno...

Aze: Gruzja zjadł Ukrainę!

R: Co? Nie debilu. Ukraina uciekła.

Pov: Polska

Kupiłam 2 butelki wody i wracałam już do Ukrainy, ale zobaczyłam że siedzi ona na ławce koło Australii i z nim o czymś rozmawia. Szybko wyciągnęłam telefon i zrobiłam im zdjęcie. 

Po chwili podglądania ich zobaczyłam że Australia dał swój numer Ukrainie i poszedł. Wtedy do niej podeszłam

P: ktoś tu ma chłopakaaa~

U: Co? Nie, ja ledwo go znam

Ledwo go zna a jest czerwona na twarzy

P: tak? To czemu się rumienisz?

U: n-nie rumienie się!

P: mhm na pewno.

U: uhhhh jak ja cię- 

Ale przerwała wyraźnie przerażona.

P: co się stało?

U: W domu na pewno już się skapneli że mnie nie ma

Po czym pobiegła w stronę swojego domu. Chyba nie będe udostępniać tego jej zdjęcia z Australią 

Pov: Ukraina

Biegłam w stronę domu ile sił w nogach. Jeśli Rosja się dowie że uciekłam z domu będe miała duże kłopoty.

Byłam już przy drzwiach. Ostrożnie i cicho je otworzyłam jednak to nic nie dało.

R: no kogo my tu mamy.

U: Росія (Rosja po Ukraińsku) mogę wyjaśnić...

R: Nie masz co wyjaśniać. Wszytko wiem.

Wtedy zobaczyłam Gruzję który widocznie nie umiał spojżeć mi w oczy.

R: nie masz prawa wyjść z domu przez następny miesiąc. Teraz idź zjeść resztki obiadu.

No to wtopa. A Australia zaprosił mnie do domu na następny weekend

------------------------------------

432 słowa

Nareszcie napisałem ten rozdział. Teraz mam mało czasu przez szkołę.

A I uprzedzając próby zamordowania mnie za Australię z Ukrainą. Najpierw zaczekajcie parę rozdziałów, potem jak chcecie mnie próbujcie mordować 

Baj

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro