> PODSUMOWANIE <

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


No More Bad Dreams ukończone! Jedni się pewnie cieszą, bo trochę już się ciągnęło. Nigdy nie sądziłam, że będzie mieć 63 rozdziały + special, 75 076 słów i 153 strony w MS word. To jest moje najdłuższe dzieło i jedyne (nie licząc one shotów) zakończone. Dziwnie się czuję żegnając się z tym opowiadaniem. Jakby nie było to moje 'dziecko'. Co ja będę teraz robić? Z jednej strony chciałam je już je skończyć, bo czułam że się przeciąga, dłuży i robi nudne. Z drugiej zaś na samą myśl o końcu robiło mi się smutno.

FF był publikowany równo rok od 5.08.2015 do 5.08.2016r. Pisany zaś był od maja 2015 roku.

Mam do Was prośbę na koniec. Czy poświęcilibyście chwilę na napisanie małej recenzji o moim ff? Co w nim lubiliście a czego nie? Czy macie jakąś ulubioną scenę? Czy mój sposób pisania jest dobry/zły, nad czym muszę jeszcze popracować? Itp. Będę za to wdzięczna. :)

Jeśli to nie problem to prosiłabym, aby każdy kto przeczyta podsumowanie zostawił gwiazdkę. Chcę wiedzieć ile Was jest naprawdę.

I na sam koniec, to co zawsze jest w opowiadaniach i książkach – podziękowania. Wiele raz dziękowałam Wam pod rozdziałam. Ale chcę zrobić to jeszcze raz, tak oficjalnie. Chciałabym podziękować każdemu z osobna i wszystkim razem. Każda gwiazdka i komentarze bardzo mnie motywowały. Wiedziałam w tedy, że się Wam opowiadanie podoba. Było mi tak miło na serduszku. DZIĘKUJĘ!!! :* KASAHAMNIDA!!! :*:*:* Dziękuję tym, którzy zostawili pierwsze gwiazdki i komentarze. Tym, którzy są ze mną od samego początku. Tym, którzy przybyli z biegiem czasu. I tym, którzy dołączą już po zakończeniu. Tym, którzy konsekwentnie gwiazdkują każdy rozdział. I tym, którzy wspierają mnie nie ujawniając się. Każde wyświetlenie jest na wagę złota. Dziękuję tym, którzy przebrnęli przez pierwszy rozdział i zechcieli czytać aż do końca. Patrząc po statystykach rozdziałów (1 rozdział prawie 1000 wyświetleń, a kolejne o połowę mniej, dochodząc tylko do 100 wytrwałych czytelników), wiele osób nie uznało opowiadania za ciekawe.

Chciałabym zdradzić Wam jedną rzecz. Nie wyjaśniłam tego, kiedy ktoś nazwał mnie w komentarzu per Wiktoria. To nie jest moje prawdziwe imię. Zaskoczeni? :) Wiktoria/Wiki to mój niejako pseudonim artystyczny. Mam sentyment do tego imienia, od liceum. Ze względu na pewną osobę. Zapewne domyślacie się o kogo chodzi ;) Nie ukrywam, że niektóre wydarzenia były opisem prawdziwych wydarzeń :) a bohaterowie kreowani byli na ludziach z mojego otoczenia. Niektórym zmieniałam imiona, a innym nie.

Tu chyba skończę, zanim się do końca rozkleję. Dziękuję za dotarcie do końca. Obiecuję kolejne opowiadania w przyszłości.

Nowe opowiadanie - Save Me From The Devil, które zaraz opublikuję, będzie bardziej mroczne. Miejmy nadzieję, że mi wyszło, a Wy o mnie nie zapominajcie, śledźcie mnie i wspierajcie nowe prace.

Do zobaczenia następnym razem.

~Wiki1411~


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro