1.1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Od zawsze największym marzeniem mojej mamy, było zamieszkanie na wielkiej, australijskiej farmie. Marzyła o posiadaniu ogródka, z którego codziennie rano będzie mogła zbierać świeże warzywa i owoce, a następnie robić z nich przepyszne, zdrowe śniadania. Chciała mieć kury, gęsi oraz kaczki, a z ich jaj robić przepyszne wypieki, którymi rozpieszczałaby podniebienia swoich bliskich.

Nic więc dziwnego, że kiedy dostała propozycję kupienia domku na farmie w korzystnej cenie, nie zwlekała z decyzją i razem z moim tatą od razu zakupili działkę.

Jeśli chodzi o mnie, nie byłam do końca przekonana, do słuszności naszej przeprowadzki. Lubiłam nasz niewielki dom na obrzeżach Sydney, lubiłam miastowy zgiełk, który towarzyszył mi każdego dnia od momentu moich narodzin. Co prawda nie wyprowadzałam się na drugi koniec kontynentu, a do Coffs Harbour, ale sama świadomość opuszczenia pięknego Sydney, nie była przeze mnie zbyt dobrze odbierana.

Skłamałabym, mówiąc że nasze nowe miejsce zamieszkania mi się nie podobało. Niewielki, drewniany, niebieski domek, już z daleka robił wrażenie, więc nikogo nie zdziwi, że z bliska wyglądał jeszcze piękniej, duży ogród z ogromem kwiatów i owocowych drzew, dodawał mu uroku jak nic innego, na tarasie, przed wejściem, znajdowała się biała, drewniana huśtawka. Na jej widok mój uśmiech się powiększył, już wyobrażałam sobie poranki z kubkiem gorącej kawy w dłoniach i lekkim kolysaniem mebla. Lekko zzieleniały, drewniany płot oddziełał dom i ogród od reszty podwórza, na którym znajdowała się stajnia dla koni oraz kurnik i stodoła.

W oczach mojej mamy pojawiły się łzy szczęścia, byłam przeszczęśliwa, że udało jej się spełnić największe marzenia jakie posiadała. Dom w środku był jeszcze piękniejszy, urządzona w starym stylu, niewielka kuchnia połączona z salonem oraz nieduża łazienka na parterze oraz tak samo urzekające sypialnie na piętrze. Pokoje nie były duże, co dodawał im tylko uroku oraz niewielkie garderoby, wielkości dwudrzwiowej szafy, przyslonięte kolorowymi, lnianymi zasłonami, w każdym z nich. Widok z mojego pokoju także mi się podobał, za oknem rozciągała się wielką, zielona łąka z mnóstwem kolorowych kwiatów oraz niezbyt duży staw, który służył jako wodopój dla zwierząt.

Cieszyłam się, też z trzymiesięcznych wakacji, dzięki którym mogłam bliżej zapoznać się z przyrodą, która otaczała tą piękną farmę. Wraz z ujrzeniem tej niewiarygodnej posiadłości, w której posiadaniu od dzisiaj przebywaliśmy, wszelkie wątpliwości jakie miałam odnośnie naszej przeprowadzki zostały rozwiane.

Po wakacjach czekał mnie ostatni rok moich studiów, dzięki którym dostanę tytuł magistra. W trakcie mojego uczęszczania na uczelnię, nie przeprowadziłam się z rodzinnego domu, gdyż moja szkoła znajdowała się w Sydney. Niestety ostatni rok będę musiała spędzić w studenckim akademiku, ze względu na zbyt dużą odległość między moim domem, a uczelnią. Nie było to dla mnie dużym obciążeniem, aczkolwiek smutek sprawiało mi to, że nie będę mogła spędzać mojego wolnego czasu na tej cudownej farmie.

Jeśli chodzi o moje życie towarzyskie, w tym również miłosne, to nie było ono zbyt treściwe. Od lat przyjaźniłam się z Alexandrem, którego poznałam w drugiej klasie. Nikt poza nim, przez ponad trzynaście lat, nie zapracował sobie na miano mojego przyjaciela. Podczas mojego dwudziesto dwu letniego życia, tylko jedna osoba zdobyła moje serce, był to Nathaniel Cooper, z którym spotykałam się od dziesiątej klasy, aż do połowy drugiego roku studiów, wtedy też oboje stwierdziliśmy, że to co było między nami, wypaliło się, a chcieliśmy pójść krok dalej, przez co zostaliśmy w przyjacielskich stosunkach.

Oprócz mnie i moich rodziców, był jeszcze Thomas, mój siedemnastoletni brat, który kilka miesięcy temu skończył edukację, zdając egzaminy końcowe, na prawie sto procent. Prawdą było, że w naszej rodzinie nikt nie miał problemów z nauką, ale to mój brat był totalnym geniuszem.

Jestem Neneh Norton, a oto historia, która wywróciła moje życie do góry nogami.

//oto pierwszy rozdział! mam nadzieję, że nie zrazicie się od razu tym, że cały jest opisowy. kolejne już będą wprowadzać nas do głównego wątku.

Zapraszam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro