Endeavor mnie uspokaja

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*W domu Endeavor'a.*

Endeavor: Ty wiesz, że twoje i Hawks'a zachowanie jest niedorzeczne.
Ja: Wiem o tym Endeavor.
Endeavor: I to dobrze, że o tym wiesz.
Ja: Ale jak mam dobrze zachowywać się w pracy jak on non stop próbuje mnie przekonać do wysłuchania informacji na twój temat.
Endeavor: Wiem, że jest Ci z tą sytuacją ciężko, ale on tak podrywa Ciebie.
Ja: Podrywa?
Endeavor: Tak. Ale jak widać mu nie wychodzi wcale dobrze.
Ja: Jest mega źle z tym co robi.
Endeavor: Musisz po prostu go ignorować dopóki zrozumie, że jego ten sposób jest głupi.
Ja: Okej. Ale mam jeszcze inne pytania.
Endeavor: Jakie "Błękitna"?
Ja: Czy Hawks jeszcze kogoś tak podrywał?
Endeavor: Nie jesteś pierwszą osobą.
Ja: Rozumiem. I moje drugie pytanie jest takie. Dlaczego jestem w twoim domu prywatnym?
Endeavor: Ponieważ masz pomóc mojemu synowi z kilku przedmiotów, które nie są związane z byciem super bohaterem.
Ja: Rozumiem.
Endeavor: To idź teraz do Shoto pokoju i mu pomóż.
Ja: A co z tego będę miała?
Endeavor: Poprawę zachowana w pracy i dodatkowe kilka dni wolnych.
Ja: Okej. To idę mu pomóc.
Endeavor: Dziękuję "Błękitna" za to.
Ja: Nie ma za co Endeavor. Przecież trzeba sobie nawzajem pomagać.
Endeavor: Nawzajem... .

************************************

Część może być mega krótka.
Ale na to nic nie poradzę.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

[POPRAWKA 19.03.2020r.]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro