*Szkoła U.A.*

Dyrektor: I jak było na pierwszym urlopie?
Ja: Dobrze. A o co chodzi panie dyrektorze?
Dyrektor: Pytam się bo Aizawa postanowił zrobić dziś sobie wolne.
Ja: Jak zwykle.
Dyrektor: I to na dłuższy okres.
Ja: Na ile?
Dyrektor: Miesiąc chyba.
Ja: MIESIĄC?! Czy on sobie żartuje z nas?
Dyrektor: Jak widać to nie.
Ja: I co jeszcze mam uczniom robić sprawdzany, kartkówki i teksty?
Dyrektor: Tak i masz jeszcze prowadzić lekcje.
Ja: Muszę to robić?
Dyrektor: Dopóki Aizawa nie wróci to tak.
Ja: Rozumiem.
Dyrektor: A oprócz Ciebie ktoś miał jeszcze urlop z twoich znajomych?
Ja: Urlop wzięła [T/I]. I razem pojechaliśmy na urlop.
Dyrektor: Gdzie byłyście?
Ja: W Korei Południowej.
Dyrektor: Dokładniej?
Ja: W Seulu.
Dyrektor: Rozumiem.
Ja: A co?
Dyrektor: Myślałem, że pojechałyście do rodzinny w odwiedziny.
Ja: Też były takie plany ale z stamtąd nie mieliby czasu dla nas.
Dyrektor: Okej. Czy gdzieś miałyście jeszcze plany na urlop?
Ja: Do Francji albo do Norwegii.
Dyrektor: Rozumiem. "Błękitna" idź już do klasy.
Ja: Zaraz będzie dzwonek na lekcje?
Dyrektor: Tak.
Ja: To idę już do nich.
Dyrektor: Do zobaczenia później "Błękitna".
Ja: Do zobaczenia.

************************************

Część może być krótka, bo uczę się na egzamin z niemieckiego.
I piszę to podczas mojej kolacji.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

[POPRAWKA 19.03.2020r.]