Tym razem Endeavor w szpitalu

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Szpital.*

Ja: A mogę teraz to powiedzieć?
Endeavor: Ani mi się waż to powiedzieć.
Ja: A jednak to powiem. A nie mówiłam, że tak będzie.
Endeavor: Skąd miałem wiedzieć, że ktoś mnie zaatakuje od tyłu.
Ja: Krzyczałam do Ciebie, że przestępca jest za Tobą i idzie w twoją stronę.
Endeavor: A ja to zignorowałem.
Ja: I z tego powodu będę to mówiła dopóki nie przyjdzie lekarz i określi twój czas bycia w tym szpitalu.
Endeavor: Tylko, żeby nie było do końca tego tygodnia.
Ja: A dlaczego "nie do końca tego tygodnia"?
Endeavor: Ponieważ za dwa dni w Shoto klasie jest zebranie rodziców. I muszę tam być.
Ja: Jeżeli będziesz musiał być tutaj do końca tygodnia, to ktoś od Ciebie będzie musiał tam pójść, albo... .
Endeavor: Albo ty tam pójdziesz.
Ja: Czy ty zapomniałeś, że nie lubię się z Aizawą?
Endeavor: A no tak, ale będziesz musiała tam pójść czy będziesz chciała czy nie. Ale bedziesz tam z Shoto.
Ja: On musi też być?
Endeavor: Tak. Cała jego klasa tam będzie ze swoimi rodzinami.
Ja: Rozumiem.
Endeavor: Czy lekarz idzie do nas czy nie?
Ja: Idę sprawdzić.
Endeavor: Sprawdź i wróć tutaj. To jest rozkaz.
Ja: Tak jest.

************************************

Możliwe, że ta część nie będzie krótka.
Mam nadzieję.
I to wielką.
Ale jest chyba która część.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

[POPRAWKA 19.03.2020r.]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro