W domu

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

[T/I]: W końcu jesteś w domu. Co tak długo?
Ja: Musiałam Aizawy dokumenty zabrać ze sobą bo on poszedł sobie.
]T/I]: Rozumiem. Mówię Ci, żebyś była asystentką Endeavor'a.
Ja: [T/I] wiesz, że nie mogę.
[T/I]: Możesz. Powiedz mi, a ja to załatwię
Ja: Jeszcze nie jestem na to gotowa. Tak samo moje moce.
[T/I]: Darka jesteś ludzką wersją Legendarnego Pokemon'a Arceus. Jak twoja moc jest jeszcze nie gotowa?
Ja: Po prostu jeszcze czegoś mi brakuje.
[T/I]: Czego?
Ja: Muszę nauczyć się mocy psychicznej i mocy ciemności.
[T/I]: Aha. To coś innego.
Ja: Myślę, że podczas obserwowania młodych przyszłych super bohaterów moje te dwie moce się aktywują. Tak samo jak ja przez przypadek poraziłam Ciebie prądem.
[T/I]: Tak najpierw prądem mnie poraziłaś, potem roślinami mnie związałaś, a na końcu podpaliłaś mnie.
Ja: No przeprosiłam Ciebie. A mam Ci przypomnieć jak mój pokój zalałaś około 50 razy?
[T/I]: Pamiętam przecież. Też Ciebie przepraszam za to 50 razy. To co kupiłaś na mieście?
Ja: Kurczak z różna, gyros średni i podwójnie duże frytki.
[T/I]: Gyros to jest dla naszego gościa?
Ja: Tak a co?
[T/I]: Nie. Tylko się pytam.
Ja: Byłam jeszcze cukierni i kupiłam pączki z jabłkami, czekoladą, budyniem i dżemem.
[T/I]: Dużo. To na późnej jak myślę?
Ja: Tak. To co jemy?
[T/I]: A jak. Przecież, że tak.
Ja: Tylko z Tobą się dorczę.
[T/I]: Wiem o tym. Za bardzo się znamy.
Ja: Od małego.
[T/I]: No tak.
Ja: I to jeszcze przez naszych rodziców.
[T/I]: Też się zgadza.
Ja: Zjedzmy to zanim wystygnie.
[T/I]: Okej.

************************************

Czwarta część napisana.
Piszę to na zapas.
Bo mogę nie mieć czasu.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Ps.
Przepraszam was za opublikowanie tej części we wtorek, ponieważ podczas dopisywania zamiast zapisać dałam "Opublikuj".
Jeszcze raz przepraszam was za to.

[POPRAWKA 19.03.2020r.]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro